Za mało medali. I ten hymn...

10-11-2014 11:05,
Tomasz Porębski

To była naprawdę świetna impreza. Dobry dystans, bieg przez malownicze miejsca Kielc, pokazanie miasta od najlepszej strony – architektonicznej, ale również tej krajobrazowej. Wspaniali ludzie, podniosła atmosfera. Ale niestety też dwa felery, które trzeba na przyszłość wyeliminować.

Duże gratulacje należy przekazać organizatorom, którzy zadbali o to, by trasa była atrakcyjna. Została ona także atestowana, co dodało renomy tej imprezie. Do tego bieg był całkowicie za darmo, co – przy tej jakości – zdarza się niezwykle rzadko. Impreza rzeczywiście stała się symbolem zdrowego trybu życia i promowała go, jak mało która.

Jednak przy tych wszystkich ogromnych atutach, limit medali w ilości 500 sztuk uważam za dużą wpadkę. Albo też ich sposób rozdawania. Oczywiście duch sportu nakazuje, żeby medale wręczać najlepszym, w tym przypadku najszybszym. Jednak gdy mowa o biegach masowych – takie mam odczucie - nie to liczy się najbardziej. Tu rywalizuje się przede wszystkim z samym sobą, a nie z innymi.

I nikt z medali nie cieszy się tak bardzo, jak ci początkujący, nowicjusze, debiutanci. A tych wczoraj nie brakowało. Ich możliwości fizyczne nie pozwalają na ukończenie biegu w najszybszym tempie. Ale dali radę dobiec, pokonali swoje słabości i kryzysy. Tym mocniej żal, że nie dostali na koniec pamiątki, na którą potem mogli spoglądać i myśleć: „udało mi się!”.

Zupełnie nie trafia do mnie argument, że bieg był darmowy, a organizatorów stać było na zapewnienie jedynie tylu nagród. Bo to tak jakbyśmy na naszym przyjęciu niektórych częstowali kawiorem, a innym zapewniali tylko miejsce przy stole. Po prostu nie wypada.

Są trzy rozwiązania takiego problemu: medale dla wszystkich, brak medali lub wprowadzenie limitu uczestników. Wierzę, że za rok organizatorzy wybiorą jedną z tych opcji. Oczywiście przy założeniu biegu darmowego, choć myślę, że większość byłaby w stanie zapłacić 20-30 złotych za udział w tak wspaniałej imprezie. To też warto przemyśleć.

Drugi zgrzyt to brak hymnu narodowego przed startem. Elementu – umówmy się – obowiązkowego. W Kielcach zamiast tego z głośników poleciała piosenka z telewizyjnego show: „Kocham Cię Polsko”.

No, nie wypada...

fot. naszmaraton.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mala2014-11-10 11:36:42
Po biegu rozmawialam z ludzmi ktorzy specjalnie przyjechali do Kielc na ten bieg i bardzo sobie chwalili organizacje i miejsca przez ktore odbywal sie bieg :)
ck2014-11-10 11:40:31
Co do hymnu pełna zgoda-ogromna wpadka. Jeśli chodzi zaś o medale to nie traktował bym tego w takiej kategorii. Owszem, miło dostać pamiątkę, ale pamiętajmy, że bieg był darmowy i startowało niemal 700 osób. Bodziec w postaci możliwości otrzymania medalu motywował do szybszego ukończenia trasy. Myślę, że zdobyty w ten sposób krążek ma znacznie większą wartość niż jakby przyznawali każdemu. Choć oczywiście byłoby miło, pozdrawiam :)
mati2014-11-10 12:12:43
Ja się zgadam z tymi medalami. Po ukończeniu biegu czułem się jak dziecko, które nie dostało lizaka, choć kilku innych przed nim mogło się z tego cieszyć... Ja bardzo lubię takie pamiątki i byłem bardzo zawiedziony. Już naprawdę wolałbym zapłacić to 20-30 zł i dostać ten piękny medal. Bieg pobiegłem na luzie, bo we wtorek startuję w Warszawie, a tam chce pobić życiówkę. Zabrakło mi dosłownie 33 miejsca. No cóż... Było bardzo fajnie, ale pozostał u mnie niesmak... Niestety... I z hymnem też się zgadzam. Tu wpadka była nawet większa niż z tymi medalami.
szuranie.pl2014-11-10 12:39:16
impreza świetna, nie było takiej w Kielcach uprzedzę wszystkim należy sie cieszyć, a nie narzekać.
Temat hymnu jest jasny, wszyscy sie zgadzają, ze być powinien. Pierwsze rzędy próbowały nawet śpiewać, ale "fantastyczny" utwór znany z TVP2 zagłuszał go doskonale. Jasna sprawa, jestem pewny, ze za rok sie nie powtórzy. Odnośnie medali juz bym dyskutował. Sprawa jasna była przed startem, nikt nie ukrywał tego, ze medali nie wystarczy dla wszyskich, każdy startujący o tym wiedział, dlatego skarżenie sie teraz ze jednak sie nie dostało uważam za mało poważne. A jakby jednak udało sie dostać medal to co? To było by ok?
Argumentacja, ze lepiej by było jakby medali nie było tez nie trafia do mnie, znaczy to to, ze skoro ja nie dostałem, to lepiej jakby inni tez nie dostali? Absurd. I nie chce za bardzo organizatorów bronić, ale jednak troszkę spróbuje. Żeby zrozumieć "medalowe zamieszanie" cofnijmy sie o. Kilka tygodni. Zalozenie organizatorzy mieli, ze wystartuje 500 osób. Przy organizacji takich imprez trzeba założyć ilośc osób z rożnych względów, przede wszystkich ze względu na medale właśnie, gdyż ich czas produkcji jest bardzo długi. Kilka tygodni przynajmniej. Okazało sie ze zainteresowanie jest ogromne i podjęto decyzje, ze bieganie jest dla biegania, a nie dla nagród i medali, ze zwieksza sie limit uczestników, No ale medali juz sie nie da domówić. Zreszta ta decyzja tez była podyktowana sporo ilością głosów, maili, komentarzy z prośba o zwiększenie ilości miejsc, bo ktoś zapomniał, nie wiedział, nie zdążył itd. Podjęto taka decyzje i należy ja uszanować. Organizator informował o niej kilka dni przed startem, nie zgadzając sie z tym można było poprostu nie wystartować w niedziele.
Moim zdaniem można było zrobić jeszcze inaczej, organizator mogł wystosować oficjalna prośbę do "tych szybszych" pierwszych 100 kilku osób, aby nie odbierały swoich medali, ,albo przekazali je następnym, wolniejszym biegaczom. Nie zrobiono tak jednak wiem, ze sporo osób swoje medale oddało.
Podsumowując, impreza super, atmosfera fantastyczna, trasa trudna, ludzie świetni. Było warto.
PS. Ja swój medal oddałem.
Pozdrawiam
Pawel Jańczyk - szuranie.pl
szuranie.pl2014-11-10 13:00:23
PS. przepraszam za błędy, ale słownik w telefonie robi psikusy i cieżko sie tu pisze.
bonix2014-11-10 13:06:52
A ja jednak nie zgodzę się z przedmówcą, można było podarować sobie koszulki i przeznaczyć te pieniądze na medale. Argument, że można było pobiec szybciej i go dostać też nie dociera, szybciej już nie mogłam i jak szłam z przez tłum ludzi obwieszonych medalami to było mi cholernie przykro, tak poprostu po ludzku i co z tego że jestem dorosła, że wiedziałam wcześniej, przykro było i tyle: o cienias idzie bo nie dostał medalu - tak się czułam. A Ci co dopiero zaczynają biegać to muszą czuć się jeszcze gorzej. Jest jednak z tego wyjście z twarzą, należy medali dorobić i zaprosić ludzi do ich odebrania bądź wysłać pocztą tym co mieszkają dalej. To jest częsta praktyka stosowana na biegach i pozwala organizatorowi nadrobić braki. A co do braku hymnu w biegu organizowanym przez WOJEWODĘ to brak słów. Poza tym super.
Tomasz Porębski2014-11-10 13:09:41
"Trzeba się cieszyć, a nie narzekać" - to błędne, bezkrytyczne podejście. Każdą osobę, ale też każde wydarzenie należy chwalić - jeżeli jest za co, lecz również ganić, jeśli są ku temu powody. I ja to zrobiłem - uważam, że była to impreza świetna, ale z pewnymi mankamentami, które warto byłoby wyeliminować przy okazji kolejnego biegu. Bo jeżeli można to zrobić, to dlaczego nie?
Osobiście nie spotkałem nikogo, kto skarżyłby się na to, że nie dostał medalu. Żal było jednak na twarzach widać.
Czy zmienia to fakt, że reguły były znane przed startem? Moim zdaniem nie. Przecież nie o zdobywanie medali w tym biegu chodziło - lecz o sam fakt przebiegnięcia trasy. Jeżeli jednak już wręcza się medale, to wypada je dać albo pierwszej trójce, albo wszystkim uczestnikom. To jest forma pewnej sprawiedliwości, którą cechują biegi masowe.
„A jakby jednak udało sie dostać medal to co? To było by ok?” – wydaje mi się, że żaden zdroworozsądkowy człowiek nie myślałby w ten sposób, więc tego wątku nie podejmuję.
„Argumentacja, ze lepiej by było jakby medali nie było tez nie trafia do mnie, znaczy to to, ze skoro ja nie dostałem, to lepiej jakby inni tez nie dostali” – jw. Tu naprawdę nie chodzi o zawiść. Nie wiem, dlaczego podążasz w tym kierunku, Paweł. Chodzi mi o uhonorowanie wszystkich uczestników biegu – docenienie ich wysiłku. I naprawdę nie piszę tego w pierwszej osobie, bo ja już trochę medali zgarnąłem :)
Stosujesz dziwną retorykę. Albo akceptujecie nasze zasady, albo nie bierzcie udziału – to nie jest dobra metoda. Szanuję wysiłek organizatorów, jestem im wdzięczny za organizację biegu, ale uważam, że przytrafiły się im dwie wpadki, które wskazałem w tekście. Każdy może mieć własny pogląd na ten temat, ale już dyskusja na Facebooku wykazała, że głosy są podzielone. Czyli część uczestników uważa dokładnie tak, jak ja.
I oni wcale nie krzyczą, ani nie bluzgają na organizatorów. Apeluję - nie mylmy zwykłego ludzkiego rozczarowania z bezzasadnymi i nierozumnymi atakami na organizatorów, którzy chcieli dobrze, ale „Polakowi zawsze coś nie pasuje...”.
szuranie.pl2014-11-10 13:26:17
100% racji, jednak chciałem przedstawić (mimo, ze nie byłem organizatorem) sprawę jak prawdopodobnie wygladała. Wyjścia organizator miał dwa. Albo zostawić ponad 400 ( bo zapisało sie ponad 900 osób, inna sprawa ze pobiegło "tylko 600 kilka") poza biegiem, nie pozwolić im biec "bo taki mamy limit - sorry", czy jednak pozwolić im pobiec, ale zastrzec, ze niestety medali mamy tylko 500 i nie jest to pewnie kwestia kasy, bo organizatorem nie był "pan Kowalski" tylko duży nazwijmy to organ państwowy, ktory pewnie ma na środki. Także tu nie kwestia, wpisowego, ceny, itd. Zwyczajnie był to pierwszy bieg w Kielcach na taka skalę, dodatkowo darmowy, naprawdę cieżko jest oszacować ile może być chętnych. Jestem pewny, ze jakby było 8 stopni mniej i jeszcze padało jak dzień wcześniej to 100 medali by zostało. Takie niestety życie organizatorów dlatego nie posądzacie ich proszę o złe rzeczy w kwestii medali. Zrobili tak aby jak najwiecej osób było zadowolonych, wyszło jak wyszło, za rok pewnie sie poprawia. A z drugiej strony uważam jednak, ze wpisowe na taka imprezę by sie przydało. Ludzie bardziej poważnie by traktowali start, a tak na liście startowej było ponad 900 osób, a na starcie 600kilka. To trochę brak szacunku... Ale cóż, taki klimat.
Pawel Jańczyk - szuranie.pl
Szuranie.pl2014-11-10 13:28:43
a i nigdzie nie napisałem, że "trzeba było szybciej biegać", w życiu tak nie pomyślałem. A jeśli myślisz, ze ktoś o Tobie myślał "per Ciernias" to jesteś w ogromnym błędzie. Biegaczy Szuracze to porządni ludzie:) przynajmniej ich zdecydowana większość, każdy kiedyś zaczynał i stad ogromny szacunek do tych z końca stawki, a medal nie jest żadnym tego wyznacznikiem.
...2014-11-10 13:31:20
Myślę, że komentarz @bonix wyczerpuje dyskusję pod tym artykułem. Redaktor Tomasz ma po prostu racje.
bonix2014-11-10 15:01:55
ck napisał,że trzeba było szybciej biec i wtedy nawet medal lepiej by smakował. Cóż mam ich już kilkadziesiąt jak nie ze sto - nie liczyłam (co wcale nie znaczy, że szybko biegam) i każdy smakuje inaczej a najlepiej smakują te, które mimo słabości danego dnia, mimo jednego z ostatnich miejsc jednak udaje się dostać, za wytrwałość za to, że się nie zeszło z trasy. Każdy medal to oddzielna historia, oddzielne wspomnienie, niektórzy je kolekcjonują (jak ja) i stąd są takie ważne. A ten był piękny, śliczny, chciałoby się go mieć ale tym razem zabrakło sił... Więcej nie narzekam bo poza tym na prawdę było wszystko ok

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group