Marković kontuzjowany. W tym roku raczej już nie zagra
Vanja Marković przed przerwą zimową w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy raczej już nie pomoże na boisku Koronie Kielce. - W poniedziałek na treningu nabawiłem się kontuzji kolana – mówi Serb. I dodaje, że najbardziej optymistyczny wariant to miesięczny rozbrat z futbolem, ale nie można też wykluczyć o wiele dłuższej pauzy.
- We wtorek przeszedłem badania i czekam na wyniki. Na razie jest niedobrze – twierdzi defensywny pomocnik żółto-czerwonych.
Jak długo potrwa przerwa w grze tego zawodnika? - Liczę, że będzie jak najkrótsza. W tym wypadku najmniejsza to cztery – pięć tygodni – wyjaśnia Marković.
Cała sytuacja może jednak przybrać jeszcze bardziej niekorzystnych kształtów. - Jeśli jest też problem z łąkotką, to będę musiał pauzować dwa miesiące, a jak naruszone są więzadła krzyżowe, to nawet i pół roku – mówi młody Serb.
Pomocnik cieszy się jednak z postawy swoich kolegów w ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków. - Wiadomo, jak to był ważny mecz dla nas. Ważny był także ze względu na tabelę. Akurat zagraliśmy w nim bardzo dobrze. Zwycięstwo nie było przypadkiem i do meczu z Lechią przystępujemy w dobrych nastrojach – skwitował piłkarz Korony.
W 14. kolejce ligowej przegrały zespoły z Bydgoszczy i Chorzowa, które w tabeli plasują się niżej niż kielczanie. - Nie oglądałem tych meczów. Patrzymy na siebie, a nie na inne drużyny – zaznaczył pomocnik.
- Póki co jednak za bardzo nie mogę chodzić – zakończył Marković.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze