Znakomity mecz w Chęcinach! Effector z pierwszym zwycięstwem w tym sezonie!

29-10-2014 20:34,
Redakcja

Kibice, którzy w środowe popołudnie zjawili się w hali „Pod Basztami” w Chęcinach, nie mieli prawa narzekać. Publiczność zobaczyła znakomity, niezwykle ciekawy mecz, ale przede wszystkim pierwszą wygraną Effectora Kielce w tym sezonie. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza po tie-breaku pokonali ekipę Cuprum Lubin 3:2.

Mecz zaczął się dla gospodarzy bardzo dobrze. Kielczanie niezwykle szybko odskoczyli swoim przeciwnikom, ale co najważniejsze – konsekwentnie szli do przodu i swoją przewagę utrzymywali. Ponownie bardzo dobrze w szeregach Effectora radził sobie Bartosz Krzysiek, który zdobył wiele cennych punktów, ale niezłą dyspozycję prezentował też Adrian Staszewski. Za tego seta pochwalić należy jednak cały zespół, bo ograniczył liczbę głupich błędów. W pewnym momencie ekipa Dariusza Daszkiewicza prowadziła już 21:19, ale wtedy piąty bieg włączyli goście z Lubina. Przez chwilę było nerwowo, ale kielczanie przetrzymali ten trudny moment i doprowadzili do wygranej. Należy podkreślić, że był to pierwszy zwycięski mecz Effectora w PlusLidze w chęcińskiej hali.

Niestety, drugi set pokazał, że kielczanie są chwiejni i nie potrafią utrzymać równej formy. W tej partii spotkania gospodarze zaprezentowali się bardzo słabo, goście z Lubina zaś bardzo korzystnie. Przyjezdni szybko uzyskali przewagę, którą potem konsekwentnie powiększali. Porażka aż dwunastoma punktami na tym poziomie rozgrywek chluby nie przynosi. Niewiele na parkiecie zmienili nawet rezerwowi, po których sięgnął trener Daszkiewicz.

Kolejny set zakończył się również niekorzystnie dla Effectora. Choć ta partia zaczęła się całkiem nieźle dla gospodarzy, to potem odpowiedni rytm złapali lubinianie. Cuprum osiągnął przewagę, która chwilami sięgała nawet pięciu punktów. W końcówce kibice mieli nadzieję, że Effector zdoła zbliżyć się do remisu, bo byli naprawdę o krok od tego, ale tak się niestety nie stało. Co gorsza, w tej części spotkania kontuzji pleców doznał Staszewski i na dobre musiał opuścić boisko. Przyjmujący nie był już w stanie kontynuować gry. Jego miejsce zajął Rozalin Penchev.

To był pechowy dzień pod względem zdrowotnym dla kielczan, bo w czwartym secie uraz z gry wyeliminował Andreasa Takvama, który niefortunnie wyskoczył do bloku. Ale jak się okazuje ta trudna sytuacja kadrowa wpłynęła na graczy Effectora niezwykle pozytywnie. Kielczanie wreszcie zaczęli grać tak, jak oczekują tego od nich kibice. Przypominali zespół z pierwszego seta. Po dość wyrównanym początku, zaczęli odskakiwać rywalom. W pewnym momencie prowadzili już czterema punktami. Gospodarze grali nieszablonowo, zaskakiwali lubinian, mieli dobre przyjęcie i byli skuteczni w atakach. Ale Cuprum też nie odpuszczał, dlatego kibice zobaczyli w tej partii kawał siatkówki na dobrym poziomie. Jednak to Effector był lepszy! Brawa należą się całej drużynie, bo naprawdę trudno wyróżnić jednego bohatera tej potyczki.

O ostatecznym rozstrzygnięciu starcia miał zadecydować tie-break. I stał on na wysokim poziomie. W przeciwieństwie do tego, co widzieliśmy w niedzielę w Bielsku-Białej, Effector ostro walczył o zwycięstwo. Niestety, to goście osiągnęli przewagę, która chwilami wynosiła już nawet trzy punkty. Effector jednak niwelował ją, nie odpuszczał i doprowadził do wyrównania 11:11. Cuprum znów odskoczył na dwa punkty, ale wtedy ze znakomitej strony dwukrotnie pokazał się Mateusz Bieniek. Był remis 13:13. Po błędzie gości, Effector miał piłkę meczową, ale została wybroniona przez przyjezdnych.

Potem już jednak lubinianie nie mieli nic do powiedzenia! Dwa świetne ataki Pencheva dały Effectorowi zwycięstwo! To była pierwsza wygrana kieleckich siatkarzy w tym sezonie PlusLigi!

MVP spotkania został Mateusz Bieniek.

Kolejny mecz siatkarze Effectora rozegrają w sobotę, 8 listopada, gdy na wyjeździe zmierzą się ze Skrą Bełchatów. Początek o godz. 15.

Zobacz zapis relacji NA ŻYWO

Effector Kielce – Cuprum Lubin 3:2 (25:22, 13:25, 21:25, 25:20, 16:14)

Effector: Maćkowiak, Janusz, Staszewski, Buchowski, Bieniek, Krzysiek, Kaczmarek (L) oraz Penchev, Takvam, Pająk, Miseikis.

Cuprum: Trommel, Pashytskyy, Lomacz, Borovnjak, Gromadowski, Gorzkiewicz, Rusek (L) oraz Kadziewicz, Romac

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

radzio2014-10-29 21:58:01
brawo panowie, naprawdę fajnie ogladało się ten mecz, duża przyjemność dla oczu i nawet ta nagana za drugiego seta nie jest taka wyrazna z mojej strony :) oby tak dalej bylo widac druzyne!
kaja2014-10-29 22:07:48
Chłopaki!!! Było super!!! Uwierzcie w siebie, bo naprawdę potencjał jest olbrzymi!!! Dzięki za wspaniałe widowisko!
Pacheta2014-10-30 08:54:04
No wreszcie! Brawo! :-) Teraz trzeba liczyć na dużo szczęścia i dołożyć do tego maksimum ambicji, bo w kolejnych meczach przeciwnicy sami z górnej półki.... Każdy ewentualny punkt będzie raczej sensacją.... ale..... :-) Oby Defektor znów stał się Effectorem. Powodzenia! :-)
OMg2014-10-30 10:12:25
Oj kaja kaja ale Ty jesteś naiwna...
kaja do omg2014-11-01 11:13:19
Mam wrażenie, że jesteś krytykantem sprzed komputera. Ja byłam na każdym meczu i wyrażam swoje zdanie poparte tym, co widziałam.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group