„Myślę, że sędzia Gil nie będzie bardziej spięty niż piłkarze”
Korona Kielce zagra za przysłowiowe „sześć punktów”. W najbliższy poniedziałek kielczanie jadą do Chorzowa na mecz z miejscowym Ruchem, który ma tyle samo punktów co „złocisto-krwiści”. – Być może w pierwszych 20 minutach będziemy musieli zapomnieć o piłce – zapowiada Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Prawdopodobnie w poniedziałkowym starciu reguła trenera Korony o utrzymaniu niezmiennego składu nie będzie wchodzić w grę. Tarasiewicz bierze pod uwagę trzy ewentualne zmiany personalne. – Obecnie Michał Janota ma problem z przywodzicielem. Zobaczymy, czy będzie do naszej dyspozycji. Kyrylo Petrov wraca do gry i prawdopodobnie pojawi się za Vanję Markovicia. Otwarta jest też sprawa napastnika.
W poprzednim spotkaniu na placu gry w pierwszym składzie pojawili się Olivier Kapo oraz Siergiej Chiżniczenko. – Liczyłem, że Olivier prostopadłymi szybciej uruchomi naszych skrajnych pomocników, albo napastnika. Z kolei „Chiża” dobrze operuje między środkowymi obrońcami. Chcieliśmy spróbować takiego wariantu – relacjonuje Tarasiewicz. Poza niepewnym Janotą pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera.
Tarasiewicz zauważa, że w drużyny prowadzone przez trenera Waldemara Fornalika nie cechują się wysokim pressingiem. – Ale raczej będą chcieli nas przestraszyć. Być może przez pierwsze 15-20 minut zapomnimy o piłce, żeby zrobić przewagę pod względem fizycznym. Trzeba będzie skakać i przepychać się.
Trener Korony zwraca szczególną uwagę na Zieńczuka, Surmę i Malinowskiego. – Ci piłkarze nie stracą głowy. Trzeba uważać także na Kuświka – dodaje. Ale to nie gracze z Chorzowa będą największym problemem kielczan. – Boimy się tracić bramki, a myślenie o niedopełnianiu błędów to zły doradca. Jeżeli się o tym myśli, na pewno się pomylimy.
Najbliższe spotkanie poprowadzi arbiter Paweł Gil. – Myślę, że pan sędzia będzie skupiony na swojej pracy i nie będzie bardziej spięty niż piłkarze na boisku – ucina szkoleniowiec klubu z Kielc.
Wasze komentarze
pozostała
("ustawy" jakoś się dziwnie przykleiły!)
Ale one sobie nie radzą w TRZECIEJ! lidze, a Przybyłę wyrzucili z OSTATNIEJ!!! drużyny 1 ligi!
Czy wiesz co to jest talent lub tzw. ISKRA BOŻA?
One tego nie mają! Szkoda czasu bo później zasilą szeregi petentów Urzędów Pracy! (Vide P. Kal)
Nikogo oczywiście nie chcę obrazić ale tak samo nie każdy nadaje się na fryzjera ,sędziego czy chirurga!
A może przy następnych wpisach o szrocie i wychowankach podawać nazwiska tych ostatnich. Nie będzie lepiej ale będzie weselej.