Kieleccy terroryści muszą wykoleić poznański pociąg
Im dłużej pozycja Korony Kielce w ekstraklasowej tabeli będzie wyglądała tak jak obecnie, tym większa presja będzie spoczywała na żółto-czerwonych z meczu na mecz. W 12. ligowej kolejce podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie będą mieć łatwego zadania. Na Kolporter Arenę przyjedzie bowiem Lech Poznań, który pod wodzą nowego trenera, Macieja Skorży, zaczął łapać wiatr w żagle.
W poprzedniej serii gier „Kolejorz” rozgromił u siebie PGE GKS Bełchatów 5:0. Do siatki gości dwukrotnie trafił Hamalainen, a po jednym golu dołożyli Lovrencsics i Jevtić. Dodatkowo „samobója” zapakował sobie Arkadiusz Malarz.
Skorża zaliczył bardzo słaby debiut w poznańskim klubie, bowiem jego podopieczni ulegli na wyjeździe Jagiellonii Białystok 0:1. Później było jednak już tylko lepiej. Oprócz wspomnianego meczu z Bełchatowem, Lech rozgromił 6:2 Zawiszę Bydgoszcz, a także w ostatnich minutach wypuścił z rąk zwycięstwo z Legią Warszawa. Potyczka ta zakończyła się remisem 2:2.
Forma Lechitów zdecydowanie zaczęła zwyżkować. Trochę nie po ich myśli była więc przerwa reprezentacyjna i dwutygodniowy odpoczynek od spotkań ligowych. Obecnie drużyna z serca Wielkopolski zajmuje 7. miejsce w tabeli.
„Kolejorz” przyjedzie do Kielc na pewno bez Dawida Kownackiego, który dopiero wraca do pełnej sprawności po urazie, jakiego nabawił się w meczu z mistrzami Polski. Dodatkowo w stolicy województwa świętokrzyskiego nie wystąpi Maciej Wilusz, którego czeka operacja po kontuzji barku. On także przypłacił zdrowiem pojedynek na Łazienkowskiej.
Ciężko o dobrą atmosferę wokół żółto-czerwonych, jeżeli drużyna w jedenastu meczach zgromadziła dorobek raptem siedmiu punktów i zajmuje piętnaste, przedostatnie miejsce w rozgrywkach. Optymizmu w serca fanów Korony nie wlał także ostatni mecz z Górnikiem Łęczna, który w słabym stylu żółto-czerwoni przegrali 0:1.
W niedzielę trener Ryszard Tarasiewicz nie będzie mógł skorzystać z Kyryło Petrowa. Ukrainiec musi pauzować za cztery żółte kartki, które już otrzymał w obecnym sezonie. Najprawdopodobniej zastąpi go Vanja Marković. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi obecność w kadrze meczowej Boliguibi Moussy Ouattary z powodu urazu łydki. Do gry wraca za to Paweł Golański, a także duże szanse na występ od pierwszej minuty ma Olivier Kapo.
Ostatni pojedynek Korony z Lechem miał miejsce w grudniu ubiegłego roku. Wówczas podopieczni Jose Rojo Martina pokonali ekipę Mariusza Rumaka 1:0. Gola na wagę trzech punktów w końcówce spotkania zdobył Daniel Gołębiewski.
Potyczkę żółto-czerwonych z „Kolejorzem” poprowadzi pan Krzysztof Jakubik z Siedlec. Mecz ten rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30 na Kolporter Arenie przy ulicy Ściegiennego. Serdecznie zapraszamy do śledzenia nowej, debiutanckiej relacji live na naszym portalu z tego spotkania!
Wasze komentarze