Raz na wozie, raz pod wozem. Szczypiorniści AZS UJK wygrywają i przegrywają w MLS
Ze zmiennym szczęściem radzili sobie ostatnio szczypiorniści AZS UJK Kielce w Małopolskiej Lidze Seniorów. Podopieczni Tomasza Błaszkiewicza przegrali wyjazdowy pojedynek z PMOS-em Chrzanów 25:29 (11:14), ale za to wygrali u siebie z MOSiR Bochnia 28:24 (13:7).
W Chrzanowie „czarno-biało-czerwoni” zmierzyli się z miejscowym PMOS-em. Niestety akademicy po zaciętym spotkaniu przegrali 25:29 (11:14). Był to dla nich ostatni w tym sezonie mecz na wyjeździe.
W sobotę 17 maja szczypiorniści AZS UJK Kielce zmierzyli się we własnej hali z drużyną MOSiR Bochnia. – Myślę, że nie był to najlepszy pojedynek w naszym wykonaniu, pomimo tego, że zagraliśmy dobrze w obronie. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy po trzydziestu minutach mieliśmy sześć bramek przewagi. Druga połowa była zdecydowanie słabsza w naszym wykonaniu - ocenia Paweł Papaj, kapitan AZS UJK Kielce. Akademicy do przerwy prowadzili 13:7.
Kielczanie dobrze zaczęli drugą połowę. Bez problemu powiększyli przewagę bramkową. W 42. minucie prowadzili już 20:12. Niestety w tym momencie coś w ich grze się zacięło. – Paradoksalnie może za łatwo przyszło nam powiększenie przewagi na początku drugiej połowy . Ten wysoki wynik nas uśpił. Było dziesięć minut, gdzie wydawało się nam, że wygramy. Przeciwnik rzucił dwie-trzy kontry, poczuł krew i odrobił trochę tej straty. Całe szczęście, że potrafiliśmy zachować spokój do końca i nie daliśmy się dogonić. W tych paru ostatnich minutach nasze doświadczenie zaprocentowało. Udało się nam tą bezpieczną przewagę dowieść do końca - ocenia Mateusz Kumański, rozgrywający AZS UJK Kielce. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 28:24 dla gospodarzy.
Na dwie kolejki przed zakończeniem zmagań w Małopolskiej Lidze Seniorów akademiccy z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego zajmują w tabeli trzecie miejsce. – Wiadomo, że jest to końcówka sezonu, to o motywację jest coraz ciężej. Jak widać my dajemy radę. Mam nadzieję, że w dwóch ostatnich spotkaniach, które są przed nami sięgniemy po cztery punkty i udanie zakończymy ten sezon - komentuje Paweł Papaj.
Mateusz Kumański już mobilizuje się na spotkanie z Chrzanowem: – Po porażce na wyjeździe musimy pokazać, że był to wypadek przy pracy. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrali tego meczu, co najmniej pięcioma bramkami. Musimy odrobić stratę z meczu wyjazdowego.
Najbliższe spotkanie w Małopolskiej Lidze Seniorów piłkarze ręczni AZS UJK Kielce rozegrają w sobotę 24 maja z Uniwersytetem Rolniczym-Krakowiakiem Kraków. Pojedynek rozpocznie się o godzinie 14:30 w hali Iskry przy ulicy Krakowskiej 72.
Maciej Wadowski
fot. Michał Zagnieński