Chimeryczna postawa Orląt. Wygrana była blisko
Nie udało się piłkarzom Orląt Kielce podtrzymać dobrej passy i po dwóch zwycięstwach, znów zaznali smaku porażki. Podopieczni Marcina Stokowca na własnym stadionie ulegli Partyzantowi Radoszyce 1:2. O wyniku spotkania, nie po raz pierwszy w tym sezonie, zadecydowały ostatnie minuty. „Orły” wciąż okupują 14. miejsce w tabeli.
Do meczu z Partyzantem kielczanie przystępowali w dobrych nastrojach. W dwóch poprzednich kolejkach zdobyli komplet punktów, co poprawiło nieco ich pozycję w tabeli IV ligi. Sobotnie starcie dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy. W 20. minucie bramkę dla Orląt zdobył Paweł Banyś. Przez kolejne minuty kielczanie skutecznie bronili korzystnego dla siebie rezultatu. Goście jednak nie rezygnowali z ataków i w końcu przyniosły one zamierzony efekt. Najpierw w 82. minucie do wyrównania doprowadził Łukasz Gołuch, a chwilę później zwycięstwo Partyzantowi zapewnił Hubert Drej.
Piłkarze z ulicy Warszawskiej zajmują obecnie 14. lokatę w tabeli, ale mający tyle samo punktów Orlicz Suchedniów, ma do rozegrania jeden mecz zaległy. O kolejne punkty kielczanom będzie niezwykle trudno, bo już w czwartek czeka ich w Ostrowcu Św. potyczka z liderem, drużyną KSZO 1929.
Orlęta: Kacem Attia — Piotr Pyzowski, Maciej Bieniek, Adrian Maciejewski, Marcin Stokowiec, Bartosz Sosiński, Tomasz Radomski, Patryk Zawierucha, Paweł Banyś (78 Marcin Czerwiński), Marcin Szyszka (70 Dominik Bętkowski), Tomasz Miernik.
Partyzant: Marcin Zieliński — Piotr Brzoza, Michał Miśtal, Jarosław Komisarski, Łukasz Gołuch, Kuba Kos, Łukasz Matyśkiewicz, Damian Czarnecki, Robert Zagdan (90 Grzegorz Karbownik), Karol Opara (46 Mateusz Kubicki), Hubert Drej.
Mariusz Kogut
Źródło: kieleckapilka.pl
Fot. G. Sojka (kieleckapilka.pl)
Wasze komentarze