Irytujący Robben i czy Mario dogoni Nicklasa

21-06-2012 18:54,

Twoje ego ma się łączyć z drużyną. Jeśli twoje rozumienie sportu jest inne, masz łatwy wybór: możesz uprawiać tenis albo golf, gdzie nie jest wymagany nadzwyczajny talent do pracy w grupie – pisze w swojej autobiografii Xavi. Arjen Robben już dawno powinien więc zmienić dyscyplinę.

Problem Holendra z podawaniem piłki do kolegów nie maleje. Opierając swój występ na dryblingach i rajdach, musisz liczyć albo na mega szczęście, albo na wyjątkową niemoc rywali. Nie możesz za bardzo zawierzyć swoim umiejętnościom. Bo dziś już nie ma takich piłkarzy, którzy w co drugim meczu strzelają bramkę po przebiegnięciu połowy boiska i okiwaniu pięciu przeciwników. Poziom się wyrównał. Dziś więcej czasu poświęca się defensywie niż ofensywie. Fakt, iż na boisku przebywa w jednej drużynie jedenastu zawodników nabiera powoli nowego znaczenia. Robben tego nie rozumie, choć nie jest już od dawna juniorem. Jest (był?) ważnym ogniwem swojej reprezentacji narodowej i w żaden sposób jej nie pomógł albo nie chciał pomóc. Bo jak wyjaśnić jego krótki czerwcowy występ? Wśród graczy Oranje irytował najbardziej.

Nie jest on oczywiście jedyną przyczyną klęski reprezentacji Holandii na EURO 2012. Fatalnie spisała się holenderska obrona na czele z tak doświadczonym Jonem Heitingą. Najmłodszy w historii mistrzostw Europy Jetro Willems miał prawo zawieść. Ale Heitinga? Obrońca Evertonu dawał się ogrywać w sposób, w jaki nie dają się kilkulatkowie na podwórku. W meczu z Portugalią usiadł już na ławie, ale i bez niego Holandia musiała sobie radzić praktycznie bez linii defensywnej, której nie można nawet porównać do szwajcarskiego sera. Bo ser ma dziury, ale posiada też jakieś widoczne spojenia. A w pomarańczowej obronie ciężko je było dostrzec.

Po obejrzeniu występu Holendrów na EURO 2012, niejeden ma prawo zapytać, dlaczego w ogóle ta drużyna była faworytem do złota. Ten zespół ani trochę nie przypominał ekipy, która dwa lata temu dotarła do finału mistrzostw świata. Przed tegoroczną imprezą ktoś powiedział, że Holendrzy w tym składzie osiągnęli już swoje maksimum na mundialu w RPA i sukcesu w Polsce oraz na Ukrainie nie powtórzą. Za nic nie mogę sobie przypomnieć, kto to był (wydaje mi się, że jakiś amerykański komentator), ale należy mu się duże piwo.

Ekipę Berta van Marwijka porozbijały chyba wewnętrzne konflikty i niedomówienia. Trenerowi zarzucano, że faworyzuje Marka van Bommela ze względu na powinowactwo. Klaas-Jan Huntelaar obrażał się, że nie gra w pierwszym składzie, a kiedy najlepszy strzelec Bundesligi zagrał od początku w ostatnim meczu, ciężko było go na boisku zauważyć. Robin van Persie był cieniem tego piłkarza, który strzelał seryjne gole w ostatnim sezonie Premier League. W taki oto sposób Holandia po raz pierwszy w historii przegrała wszystkie mecze w mistrzostwach Europy. Cóż, zawodnicy, którzy stawiają swoje ego ponad drużyną, nigdy nie stworzą zespołu. Żeby tylko teraz to samo nie przytrafiło się Francuzom, u których też zrobiło się nie za ciekawie po porażce ze Szwedami.

Zmieniając temat na bardziej... przyjemny. Większość osób zapytana, kto wywoła największą aferę na EURO 2012, bez trudno wskazałby na Mario Balotelliego. I owszem, Włoch stara się jak może. Najpierw wyprowadzał na spacer piłkę w meczu z Hiszpanią, żeby później strzelić niesamowitego gola Chorwacji. Ostatnio sieć obiegły zdjęcia z treningu Squadra Azzurra, na którym Super Mario świetnie się bawił w towarzystwie tyczek treningowych. Ale to wciąż za mało. Niech próbuje dalej, bo na razie miejsce w plotkarskich portalach i magazynach zabiera mu Nicklas Bendtner i jego najdroższe majtki świata.

Afera majtkowa urosła już do takiej rangi, że zainteresował się nią nawet amerykański portal deadspin.com, komentujący w formie bloga wszelkie plotki i afery ze świata sportu. Amerykanie wytykają UEFA, że niewłaściwa bielizna jest dla niej znacznie ważniejsza niż rasizm czy przemoc. Dodają, że bukmacher Paddy Power ma przynajmniej poczucie humoru i że pomimo dużej kary, którą przyjdzie mu zapłacić, wyszedł z całej akcji zwycięsko.

Tak naprawdę to na tych majtkach zyskali wszyscy, oprócz UEFA: prasa, bo ma o czym pisać, firma bukmacherska (lepszej reklamy nie można sobie wymarzyć!) oraz sam piłkarz. Nie dość, że zarobi na tym z pewnością kupę kasy, to jeszcze dopisze sobie kilka punktów do popularności. Już o nim głośno na ciachowych portalach, a jeden z nich napisał tak: po cichu liczymy, że w ramach zadośćuczynienia będzie to nakaz pokazywania majtek z logo UEFA przy każdym wbiegnięciu w pole karne.

Dobra wiadomość dla Mario Balotelliego jest taka, że Bendtner z reprezentacją Danii już pojechał do domu i teraz Włoch ma dużo czasu na to, aby go przebić.

Paula Duda

Fotoreporterka i dziennikarka, współpracująca z CKsportem, ale również z innymi mediami. Od kilku miesięcy przebywa i pracuje w Stanach Zjednoczonych.

fot. Grzegorz Wajda

 

 

Od redakcji: tak, wiemy, że na zdjęciach nie są Holendrzy! :)

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

jerseyus2012-06-21 19:35:07
Pani Paulo, przy całym szacunku, bycie teściem i zięciem to nie pokrewieństwo :)))
P.2012-06-21 20:43:39
racja, dzięki za uważność
Nikuś2012-06-25 10:52:37
Bardzo fajny blog!Bardzo przyjemnie się czyta.Pozdrawiam

Ostatnie wiadomości

Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group