Daszkiewicz: Będziemy walczyć o utrzymanie
– To tylko sparing i tym razem wynik był kwestią drugorzędną. Najważniejsze jest byśmy każdemu zawodnikowi dali szansę na grę. Nie mogę już teraz postawić na sześciu, siedmiu graczy, którzy z założenia mogliby grać w PlusLidze – podkreślił Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec Farta Kielce.
Czwartkowego wieczoru Fart Kielce przegrał z Jadarem Radom aż 1:4. – To był tylko sparing – uspokajał Dariusz Daszkiewicz. –Wiadomo, że zawsze chciałoby się wygrywać, ale myślę, że tym razem wynik był kwestią drugorzędną – dodał.
– Dziś popełniliśmy dużo prostych błędów. Przykład? Chociażby piłka w ostatnim secie, piąta setowa, której nie skończyliśmy, oddaliśmy ją za darmo, co skończyło się kontrą przeciwnika. Na tym etapie jest to jeszcze do wybaczenia, ale takie błędy musimy eliminować. W tym okresie dobre akcje przeplatają się ze złymi. Mamy miesiąc do rozpoczęcia ligi, w tym czasie będziemy solidnie pracować nad sobą – stwierdził zaraz po meczu szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
W spotkaniu z Jadarem nie zagrał Sławomir Jungiewicz, który narzeka na lekki uraz barku. Czy jego obecność odmieniłaby losy tego spotkania? – To zależy. Nie wiadomo w jakiej dyspozycji byłby Sławek. Wolę go mieć zdrowego na najważniejsze rywalizacje w sezonie, niż teraz. Damy mu przerwę dopóki nie będzie gotowy do gry – zapowiedział Daszkiewicz.
Jakie są obecne założenia treningowe siatkarzy Farta Kielce? – Najważniejsze jest byśmy każdemu zawodnikowi dali szansę na grę. Nie mogę już teraz postawić na sześciu, siedmiu graczy, którzy z założenia mogliby grać w lidze. Jeszcze nie wiadomo kto wykrystalizuje się do gry na najwyższym poziomie. Poza tym, w zespole musi nawiązać się rywalizacja – powiedział trener.
Na co kibice mogą liczyć w najbliższym sezonie? – Cel jest jasny, będziemy walczyć o utrzymanie – skwitował Daszkiewicz.
Wasze komentarze