Nie myślimy o daniu plamy. To duża nagroda
W środę Korona Kielce rozpocznie zmagania w Lidze Młodzieżowej UEFA. Prestiżowe spotkanie I rundy z Realem Saragossa, mistrzem Hiszpanii, zostanie rozegrane na głównym stadionie La Romareda. W poniedziałek kielczanie udali się do Warszawy, skąd dzisiaj ruszą samolotem w drogę do Barcelony. Stamtąd autokarem przejadą już do stolicy Aragonii.
- Rok temu graliśmy w Centralnej Lidze Juniorów i nikt nie stawiał na nas, że zdobędziemy mistrzostwo Polski. Nie byliśmy faworytem i tak samo będzie w tym meczu - mówi Oskar Sewerzyński, pomocnik kieleckiego zespołu.
REKLAMA
Kielczanie nie boją się wyzwania, choć jadą do Hiszpanii trochę w roli kopciuszka. Real Saragossa to jedna z najmocniejszych drużyn, jaką kielczanie mogli dostać w losowaniu. Ekipa z Hiszpanii wygrała najpierw zmagania ligowe w lidze juniorów, a potem w turnieju finałowym wywalczyła promocję do Europy. Drużyna z Saragossy pokonała wtedy m. in. Barcelonę, Real Madryt, Atletico, czy Villareal. I w żadnym meczu nie straciła ani jednego gola. - Nie myślimy o tym i podchodzimy do tego meczu, jak do każdego innego. Trzeba zagrać na dwieście procent i się skoncentrować. Nikogo na pewno nie trzeba specjalnie motywować, bo każdy wie, jaki to mecz. Nie myślimy o daniu plamy - przekonuje Bartosz Prętnik, uniwersalny zawodnik, który może grać zarówno na pozycji pomocnika, jak i obrońcy.
Oskar Sewerzyński dodaje z kolei: - Mamy dobrą drużynę i jako kolektyw będziemy starać się osiągnąć jak najlepszy wynik. To duża nagroda pojechać na takie spotkanie. Zdobędziemy cenne doświadczenie - podkreśla 18-latek.
Spotkanie Real Saragossa - Korona Kielce rozpocznie się w środę o godz. 17. Rewanż 23 października o godz. 16:00 na Suzuki Arenie w Kielcach.
Wasze komentarze
Długosz,Kordas,Szelągowski,Bartosiak,Dzwonek....
Powodzenia Korono
dobrze że chociaż jest ten Oskar w składzie,ale i tak będzie ciężko