Bogdan Wenta szuka nowego dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach
W połowie lipca dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach przestał być Mieczysław Tomala, który zmienił stanowisko w jednostce (został kierownikiem jednego z obiektów sportowych). Od tamtej pory pełniącym obowiązki dyrektora jest jego dotychczasowa zastępca, Artur Sabat. Prezydent Kielc, Bogdan Wenta szuka już jednak nowej osoby na to stanowisko. W ostatnich dniach Miasto Kielce ogłosiło konkurs dedykowany tej funkcji.
Głównymi zadaniami nowego dyrektora MOSiR-u będzie kierowanie działalnością jednostki i reprezentowanie jej na zewnątrz, kierowanie sprawami związanymi z działalnością finansową i administracyjną jednostki, inicjowanie, organizowanie i współorganizowanie imprez sportowych, turystycznych i rekreacyjnych, a także organizowanie i koordynowanie projektów, programów, przedsięwzięć z zakresu sportu, turystyki, kultury fizycznej i rekreacji.
REKLAMA
Przypomnijmy, że MOSiR zarządza wszystkimi największymi i najważniejszymi obiektami sportowymi w Kielcach, m.in. Suzuki Areną czy Halą Legionów. Do jego zadań należy również upowszechnianie kultury fizycznej, współdziałanie ze stowarzyszeniami sportowymi, organizowanie zawodów i turniejów sportowych, ale również prowadzenie działalności hotelarsko-gastronomicznej oraz wypożyczalni sprzętu sportowo-turystycznego.
Kandydat musi spełnić kilka warunków - cechować się wykształceniem wyższym magisterskim oraz 7-letnim stażem pracy, w tym co najmniej pięć lat na stanowisku kierowniczym. Powinien wykazać się także doświadczeniem w kierowaniu zespołem oraz w zakresie zarządzania obiektami sportowymi, organizacji imprez, w tym sportowych, turystycznych i rekreacyjnych.
Nabór zakończy się 10 września 2019 roku, dlatego możemy spodziewać się, że pod koniec obecnego miesiąca lub na początku października poznamy nazwisko nowego dyrektora MOSiR-u.
Pełna treść ogłoszenia – kliknij TUTAJ
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Bierze tylko 120 koła
Polecam!!
Skoro twierdzisz, że w budżetówce na niczym się nie trzeba znać to składaj papiery... wiem,że zaraz pierwszego dnia pracy mocno się zdziwisz, a każdy kolejny dzień to zdziwienie ci utrwali.... boję się tylko, żeby ci to nie zostało na stałe hehe.
Tak może napisać ktoś (sorry) kto nie ma o tym pojęcia.
Uwierz 25 lat w budżetówce ( w tej chwili już gdzieś indziej) mnie upoważnia do tego wpisu.. pozdrawiam