Za bardzo przywiązałem się do niektórych nazwisk. Ten czas już dobiegł końca
Bardzo zawiedziony i zdenerwowany na pomeczowej konferencji prasowej był Gino Lettieri, trener Korony. - Jestem dziś bardzo zaskoczony. Wydawało mi się, że nie da się zagrać gorzej, niż w poprzednim tygodniu z Pogonią. Myliłem się. Okazało się, że się da - powiedział Włoch na gorąco po spotkaniu.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat Korony w Zabrzu
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony): - Jestem dziś bardzo zaskoczony. Wydawało mi się, że nie da się zagrać gorzej, niż w poprzednim tygodniu. Okazało się, że się da. Dziś pokazaliśmy się z jeszcze gorszej strony i zagraliśmy gorzej niż w poprzednim tygodniu.
Gdybym miał spojrzeć na cały nasz dzisiejszy zespół, najlepszym piłkarzem był Milan Radin. Przypominam, że on przez dwa miesiące leczył uraz. Po takim czymś muszę zapytać swoich zawodników, jak to jest możliwe.
Wydaje mi się, że do niektórych piłkarzy zbyt się przyzwyczaiłem i zbyt długo trzymałem ich na pozycjach. Ten czas dobiegł końca.
Chciałbym pogratulować Górnikowi trenerowi rywali. Ich zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone.
Odkąd trenuję Koronę od dwóch i pół roku, nie było jeszcze takiej sytuacji jak dzisiaj. Wydaje mi się, że mamy jednak w naszej kadrze wielu zawodników, którzy na dziś nie są jeszcze w optymalnej formie, ale będą umieli odmienić oblicze tej drużyny.
Cztery tygodnie temu rozmawialiśmy w klubie, że potrzebujemy jeszcze dwóch wzmocnień na dwóch pozycjach. Do tej pory nie udało nam się jednak znaleźć takich zawodników.
Kibice po końcowym gwizdku śpiewali "Jak tak dalej grać będziecie, w pierwszej lidze się znajdziecie". - Podzielam tą opinię. Nie mogę się im dziwić za taką reakcję. W dzisiejszym meczu poza Radinem i Żubrowskim nie widziałem nikogo, kto dał z siebie sto procent, tak jak tego oczekuję.
Patrząc na bramki, jakie dziś straciliśmy, to są to identyczne bramki, jak w poprzednich spotkaniach. Przy pierwszej sytuacji jeden z zawodników powinien tę piłkę wybić i nie byłoby wówczas żadnego zagrożenia nie zrobił tego. W drugiej akcji graliśmy na spalonego, co normalnie nie jest naszą taktyką. Trzecia akcja? Rzut karny, w tej sytuacji nie było żadnego zagrożenia.
Do kogo trener ma najwięcej pretensji? - W tym momencie nie będę mówił o nazwiskach. Przeanalizujemy to wewnątrz szatni. Dziś zaprezentowaliśmy się słabo jako cały zespół. To trener i wszyscy zawodnicy odpowiadają za to, jak drużyna wygląda na boisku.
Pomysł, jak poprawić grę? - Mam go w swojej głowie. Problem polega w tym, że gdybym chciał grać tymi zawodnikami, o których myślę, to w przerwie musiałbym dokonać z pięć zmian. Na tę chwilę musimy radzić sobie tymi zawodnikami, których mamy do dyspozycji. W tym momencie naszym największym problemem jest gra w ofensywie, bez znaczenia, czy gramy jednym, dwoma, czy pięcioma napastnikami. Nie potrafimy w ogóle zagrozić bramkarzowi rywali. W tym momencie to jest tylko i wyłącznie moja praca, żeby ten zespół postawić na nogi.
Korona nie ma charakteru, piłkarzy, którzy dźwignęli by ciężar na swoich barkach? - W tym momencie mogę powiedzieć, że przez dwa lata, odkąd tutaj jestem, straciliśmy wielu dobrych piłkarzy. Mieliśmy jednak też kilku piłkarzy, z którymi przedłużyliśmy umowy. Musimy jednak skupiać się na transferach w taki sposób, na jaki pozwala nam nas budżet.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
To raczej twój czas się skończył
To musi być szybka gra z pierwszej, spróbuj zagrać szkieletem Gnjatić z Radinem i Cebula przed nimi, i koniecznie skrzydła z prawdziwego zdarzenia.
Oczywiście zapomnij o Dziwnielu i Papa też do zmiany.
Dżino musisz mieć 10tkę i skrzydła do grania, oraz pancernych bocznych obrońców.
Auf Wiedersehen, Gino, Gino auf Wiedersehen !!!
i Szwajcarską precyzją.:)
..."To trener i wszyscy zawodnicy odpowiadają za to, jak drużyna wygląda na boisku."...
Gdzie on powiedział, że to nie jego wina? Mają dołek i tyle. Była górka, jest dołek. Panika jakby pierwszy raz przegrali. Pompowanie tego balona nie przyniesie nic dobrego ani kibicom, ani drużynie. Presja rośnie.
Pzdr dla kumatych
A taki Piast, jest spokojny, doświadczony trener, z warsztatem. Jest drużyna,z korektami w składzie, stabilizacja, styl, nawet kontuzje ich nie zaskoczą bo jest szkielet, 2-3 uzupełnienia. Trafi się okazja to coś solidnego zakontraktują, coś sprzedadzą. Ale do takiego trenera to zawodnicy chcą przyjść i grać.
A u nas nikt nie chce , chyba że bez wyjścia i na przeczekanie, bo z tym trenerem nik nie chce współpracować.
Apel do wszystkich kibiców !!!!!
Dopóki Lettieri trenerem nie chodzimy na mecze !!!!
Trenerze coś z Panem nie tak.
Niech Pan wraca do domu.
Nie słyszałem żeby Rymana wyrzucili. Dali mu 15 więcej i poszedł.....
Ok. ale w pierwszym sezonie miał przy sobie Grzesika. Przeanalizuj okres od odejscia Wilmana i zobaczysz, że to za Grzesika (czy jako pierwszy, czy też drugi trener) grali najładniejszą piłkę. Moim zdaniem Lettieri marnuje tylko potencjał piłkarzy i już dawno powinien odejść.
Jestem pewien, ze to Pan trener Lettieri wyciagnie Korone z dolka i po oczyszczeniu druzyny ze zlogow bedziemy z powrotem bic sie o europejskie puchary. Nie dla nas spadek, a kibice ktorzy wyzywaja Pana trenera to wstyd i hanba.
Wiele wpisow swiadczy o frustracji wszystkich kibicow.
Ale to tylko nasze plonne nadzieje.
Moze jego wysokosc pan zajac wypowie sie na temat dalszej przyszlosci
Korony, swojej i obcojęzycznego trenera / 2,5 roku zero polskiego /.
Dobra kasa zero odpowiedzialności przez ten okres pracy w Klubie.
Ja tez tak chce !, zero wszystkiego w zarządzaniu Klubem.
Ależ ładnie prowokujesz i pokrecasz forumowiczów
Pilkarze nie beda grac dla tego trenera, kibice rzadaja zwolnienia.
Zarząd i wlasciciel maja to w d..... .
To moze maly pokaz " sily " ze strony kobicow ?
Zero dopingu na kolejnych meczach.