Borjan znów szaleje między słupkami. Obronił trzy rzuty karne i awansował
Choć w Kielcach spędził tylko pół roku, zdążył zapisać się w pamięci kieleckich kibiców nie tylko dobrą grą, ale także swoim charakterem. Milan Borjan po odejściu z Korony grał już w Lidze Mistrzów m. in. przeciwko Liverpoolowi, a dziś znów jest o krok awansu do tych prestiżowych rozgrywek.
POLECAMY: Plaża w Kielcach! Będzie można pograć w beach soccera, siatkówkę, czy piłkę ręczną
We wczorajszym meczu w ramach III rundy eliminacji FC Kopenhaga - Crvena Zvezda Belgrad były bramkarz żółto-czerwonych obronił trzy "jedenastki" oraz sam jedną wykorzystał i pomógł drużynie a awansie do kolejnej rundy. Serbowie pokonali Duńczyków dopiero po jedenastej serii rzutów karnych, po której wygrali 7:6. W dwumeczu był remis 2:2.
REKLAMA
Grając w Kielcach Borjan często dostawał żółte kartki i w tej kwestii niewiele się zmieniło. W pojedynku z Kopenhagą 31-letni golkiper obejrzał "żółtko" za... niesportowe zachowanie. Warto zaznaczyć, że obie drużyny kończyły ten mecz w dziesiątkę.
fot: Paula Duda
Wasze komentarze
Diaw, Soriano, Hamrol, Rymaniak, Alomerovic na transfery do lepszych klubów zapracowali sobie u jakiego trenera ?
Widziałem natomiast dość często jak dokonywał zmian ustawienia w trakcie meczu, a to świadczy o błędnych założeniach, to jest przyznanie się że było złe przygotowanie taktyczne do meczu i potrzebne są nagłe ruchy ratunkowe.
To utwierdza mnie w przekonaniu że trener Lettieri to niski poziom trenerski, brak warsztatu na poziomie ekstraklasy, a CV to potwierdza.