PGE VIVE wyjeżdża do Arłamowa. Dujszebajew: Jak zwykle mamy problemy
Zawodnicy PGE VIVE Kielce zakończyli pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu. Już jutro, w czwartek, mistrzowie Polski wyjadą na kilkudniowy obóz do Arłamowa. - Tam będziemy myśleć tylko o ciężkiej pracy i regeneracji - mówi trener zespołu Talant Dujszebajew. I podkreśla: - Jak zwykle o tej porze mamy małe problemy.
POLECAMY: Harmonogram sparingów PGE VIVE
Czego one dotyczą? Chodzi o kłopoty zdrowotne kolejnych zawodników. - Podczas pierwszych dni było bardzo gorąco i Arek Moryto miał drobne problemy z kolanem, obecnie trenuje indywidualnie. Potem nos złamał Branko Vujović. Mam nadzieję, że za tydzień będzie mógł już normalnie trenować, ale na obóz na pewno z nami pojedzie. Sporo jest tych drobnych urazów: ktoś narzeka na plecy, ktoś na barki, ale przy takiej pracy fizycznej to normalne - mówi szkoleniowiec.
REKLAMA
Kielczanie mają za sobą półtora tygodnia ciężkich treningów, podczas których głównie skupiali się na przygotowaniu fizycznym do sezonu. - To są zawsze najtrudniejsze dni w każdym okresie przygotowawczym. Cieszę się, że mamy od tego wykwalifikowanego trenera, Krzysztofa Palaucha, który wykonuje świetną pracę. Z bramkarzami ćwiczy Sławek Szmal. Dzięki nim możemy robić kolejne kroki do przodu - nie ma wątpliwości Dujszebajew.
Mistrzowie Polski pozostaną w Arłamowie do 17 sierpnia. - Warunki w Arłamowie są bardzo dobre. To będzie mój drugi obóz podczas sześciu lat pracy w PGE VIVE, poprzednio byliśmy tam przed naszym jedynym triumfem w Lidze Mistrzów - dodaje.
- Na obozie musimy dopracować nasze przygotowanie fizyczne, które zapewni nam dobrą formę i wytrzymałość do końca grudnia. Pamiętajmy, że już od 11 września będziemy grali po dwa mecze w tygodniu. Chcemy też ćwiczyć schematy ataku oraz obronie. Nowi zawodnicy, tacy jak Doruk Pehlivan czy Romaric Guillo, będą jeszcze potrzebować trochę czasu. To nie dotyczy Igora Karacicia, bo on grał już w przeszłości na takiej pozycji i wie, co musi robić - odpiera trener.
I dodaje: - Po górach nie będziemy chodzić. Trzeba oszczędzać stawy skokowe, sezon jest długi.
Po powrocie ze zgrupowania kielczanie rozegrają cztery sparingi, wszystkie na wyjeździe. Trener mistrzów Polski zdradza, że klub prowadzi rozmowy w sprawie zorganizowania jeszcze jednego, piątego meczu kontrolnego. - Pracujemy nad tym. Jak wszystko będzie ustalone, na pewno poinformujemy - kwituje trener PGE VIVE.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze