Karacić to inny rozgrywający od Luki Cindricia. Ale to wciąż ta sama szkoła
Po dwóch latach przerwy Alex Dujshebaev i Igor Karacić znów spotykają się razem w jednym zespole. Wcześniej obaj rozgrywający grali razem w Vardarze Skopje. Od tego sezonu będą kreować akcje ofensywne PGE VIVE Kielce. - Igor to super zawodnik. Cieszę się, że znowu będę mógł z nim zagrać. Już czekamy na pierwszy wspólny mecz - mówi o koledze z drużyny Hiszpan.
POLECAMY: Mateusz Kornecki o treningach w PGE VIVE: Sławek Szmal daje nam w kość
Starzy-dobrzy znajomi spędzili wcześniej cztery wspólne sezony w Vardarze Skopje. Teraz Karacić przychodzi do PGE VIVE w miejsce Luki Cindricia, który także był w przeszłości zawodnikiem klubu z Macedonii.
REKLAMA
- Igor to trochę inny rozgrywający od Luki, ale to wciąż ta sama szkoła. Obaj są bardzo dynamiczni, robią dużo miejsca dla innych zawodników. Do tego potrafią świetnie kończyć akcję rzutem, czy asystą. Igor będzie dla nas bardzo ważnym zawodnikiem, na pewno da nam duże możliwości - chwali Chorwata Dujshebaev.
I jednocześnie opowiada o początku przygotowań kielczan do nowego sezonu. - Na początku zawsze jest dużo pracy fizycznej. W tym sezonie czeka nas dużo meczów, musimy być na to gotowi - wyjaśnia.
Punktem głównym przygotowań jest praca nad obroną. - Defensywa będzie bardzo ważna. W tym roku jest sporo nowych zawodników i będziemy potrzebowali trochę czasu, aby każdy poznał taktykę - tłumaczy 26-latek.
fot: Anna Benicewicz-Miazga