Spięcie na linii Kosakiewicz – Lettieri. Piłkarz Korony został przesunięty do rezerw
Łukasz Kosakiewicz nie jest już piłkarzem pierwszej drużyny Korony Kielce – przynajmniej obecnie. Jak ustalił nasz portal, w środę 28-latek został zdegradowany do zespołu rezerw decyzją trenera Gino Lettieriego. Na tę chwilę „Kosa” pracuje pod wodzą Sławomira Grzesika i nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej na niedzielne spotkanie z Legią Warszawa.
REKLAMA
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Z naszych informacji wynika, że doszło do spięcia pomiędzy zawodnikiem a włoskim szkoleniowcem. W efekcie Lettieri podjął decyzję o odsunięciu gracza od pierwszej drużyny. Piłkarz w środowe popołudnie pojawił się już na treningu rezerw, które przygotowują się do rywalizacji w III lidze.
POLECAMY: Frekwencja na meczach Korona - Legia: najlepiej było dwa lata temu
Kosakiewicz trafił do Korony latem 2017 roku z Chojniczanki Chojnice. Od tej pory zanotował w barwach kieleckiego zespołu 60 występów, z czego ostatni na inaugurację obecnego sezonu z Rakowem Częstochowa. Na boisku w Bełchatowie spędził nieco ponad kwadrans.
W poprzednich rozgrywkach klub podjął decyzję o automatycznym przedłużeniu kontraktu „Kosy” o kolejny sezon. Aktualna umowa piłkarza obowiązuje więc do połowy 2020 roku.
fot. Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
@Filip wszystkich Polaków? Jakoś Cebula, Żubrowski, Sokół odżyli, a też swego czasu żalili się w mediach jaki to trener niesprawiedliwy. Sprawa jest prosta, jest forma, zaangazowanie, to jest pierwszy skład i kasa. Jakosć wymienionych przez ciebie buntowników, którzy psuli atmosfere w szatni i miejsce gdzie teraz się znajduja, możesz sobie przeanalizować sam.
Trzeba trzymać towarzystwo za mordę i nie ma dyskutowania czy podważania autorytetu przełożonego. To on bierze odpowiedzialność za wyniki nie jakiś piłkarzyna, który myśli, że tatuaże robią z niego gwiazdę. Na tym między innymi polega niemiecki sukces w wielu dziedzinach. Karność, systematyczność, pracowitość i nie podważanie autorytetu przełożonego.
U Nas każdy na wszystkim lepiej się zna i myśli, że może podskakiwać.
Ale cóż chamsko niedzielni patrioci zaraz się odezwią że nie będzie Niemiec pluł Nam w twarz. Ale to makaron, więc może z ziemi włoskiej przez niemiecką do Polski przyszedł krzywdę robić Nam, Polakom!
Nie ma świętych krów, już paru piłkarzy, którym się wydawało, że są nietykalni o tym się przekonali. Tak się jakoś składa, że to Korona jest i ma się coraz lepiej, a oni odchodzą w jakiś niebyt.
Tylko Złocisto krwiści!
Niejeden już wyleciał z niejednego klubu w Polsce i za granicą. Nie on pierwszy i ostatni. Kto na tym lepiej wyjdzie raczej z góry można przewidzieć.
2. Póki co, to Rymaniak grzeje ławę i nie zapowiada się, żeby zdołał wygryźć kogoś z dwójki Pietrowski i Konczkowski
Tak po prostu to facet ktory po 2-óch latach nie chce się nauczyć po polsku bo chyba nie wiąże swojej przyszlości z z Polską i lepiej niech trenuje tych karnych pilkarzy w IV -tej Bundeslidze
Cóż szeroki skład ma właśnie tą jedną wadę, pojawia się więcej zawodników, którzy niekoniecznie pogodzą się z rolą rezerwowych :(
W ekstraklasie w barwach Korony młody Burdenski zagrał 141 minut w 7 meczach. Dodatkowo zagrał w Pucharze Polski 199 minut w 3 meczach i strzelił bramkę przeciwko Zagłebiu Lubin w ćwierćfinale - mimo to w półfinale z Arką murawy już nie powąchał. Gdzie to faworyzowanie?
MM
„Piłkarze, którzy mieli coś do powiedzenia?” A co to, mównica jakaś, dział PR? Piłkarze mają grać, a nie dyskutować. Gdyby jeszcze tak za ich elokwentnymi wypowiedziami (Możdżeń) szła „elokwentna” gra w piłkę, to może jeszcze, mogliby coś popyskować do mediów, a tak to tylko z perspektywy czasu widać, że to Klub miał rację.
- zero dryblingu,
- pełna asekuracja, zamiast czasem iść odważnie na zwód do przodu.
Ale trzeba mu oddać, że prawdziwy walczak.
.. Ale na przykładzie bielicy raczej to nie wypali kosa ...
A co do hejterów, którzy od razu mówią, że to wina Lettieriego, że szorstki, że nie potrafi rozmawiać z zawodnikami. Trenerem na poziomie Bundesligi nie jest, ale to niemiecka szkoła, dowiedźcie się bliżej jak tam trenerzy traktują zawodników. Dyscyplina i jeszcze raz dyscyplina.
Najlepiej iść na skargę do prezesa zamiast ruszyć dupe na treningach.
Gwiazdorkom się w d... Poprzewracało, brawo Lettieri, albo grają na 100% i są gotowi w każdym momencie pomoc drużynie, a jak nie to wyjazd.
Tak powinno być trener jest od podejmowania decyzji, piłkarz od wykonywania poleceń i zap...a na boisku, niektórym się wydaje że mogą coś wymusić bo nie chce im się trenować i potem sa efekty że polskie drużyny są tam gdzie są w rozgrywkach Europejskich.