Nowy zawodnik PGE VIVE doznał urazu. Jego występ w finale LM stoi pod znakiem zapytania
Igor Karacić był jednym z bohaterów Vardaru Skopje w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie. Chorwat rzucił w całym spotkaniu pięć bramek, a samej końcówce zdobył kluczowego gola, który pozwolił jego drużynie odskoczyć na przewagę dwóch bramek. Niestety, zawodnik, który od nowego sezonu będzie bronił barw PGE VIVE okupił ten mecz kontuzją.
Karacić w samej końcówce został zniesiony z parkietu przez swoich kolegów z drużyny. Warto nadmienić, że już przed tym spotkaniem 30-latek zmagał się z chorobą. Miał gorączkę i w spotkaniu zagrał na środkach przeciwbólowych. - W okolicach 50 minuty zacząłem już odczuwać skurcze - przyznał po spotkaniu nowy gracz PGE VIVE.
REKLAMA
- To nie wyglądało dobrze. Wierzę jednak, że w niedzielę nam pomoże. Igor zagrał bardzo dobry sezon i zasługuje, aby wziąć udział w tym najważniejszym meczu tego turnieju - powiedział na konferencji po meczu trener Vardaru, Roberto Garcia Parrondo.
Ewentualna strata Karacicia była by sporym problemem Vardaru Skopje. Chorwat jest czołową postacią Macedończyków w tym sezonie. Może grać zarówno na lewym, jak i na środku rozegrania.
Vardar Skopje zmierzy się dziś o godz. 18 z Telekomem Veszprem w wielkim finale Ligi Mistrzów. Wcześniej, o godz. 15:15 PGE VIVE zagra o brąz z Barcą Lassa.
fot: Patryk Ptak