Rymaniak o oświadczeniu Korony: Byłem w szoku. Resztę wyjaśniają menedżer z prezesem
Korona Kielce poinformowała we wtorkowe popołudnie, że zakończyła rozmowy z Bartoszem Rymaniakiem w sprawie przedłużenia przez niego kontraktu. Jako przyczynę klub wskazał, iż zawodnik miał czas do 12 maja na odniesienie się do ostatecznej propozycji nowej umowy, czego nie uczynił. Skontaktowaliśmy się zatem z kapitanem kieleckiego zespołu. On na ten temat ma inne zdanie. - Byłem w szoku, jak się o tym dowiedziałem. Nic nie wiedziałem o tym terminie, sam jestem zdziwiony – mówi piłkarz żółto-czerwonych.
REKLAMA
- Resztę wyjaśnia mój menedżer z prezesem. Mam nadzieję, że ciągle możemy się dogadać. Moim zdaniem sprawa jest rozwojowa, chyba że prezes tego nie chce, o czym mi nie powiedział – odnosi się „Ryman”.
Kapitan Korony podkreśla jeszcze: - Po ostatnim meczu powiedziałem nawet w wywiadzie, że rozmawiamy o nowej umowie. Prezes, słysząc o tym, powinien był mi powiedzieć, że czas minął albo coś się wydarzyło. A nie było żadnej rozmowy.
Wszystko wskazuje na to, że kwestia pozostania Bartosza Rymaniaka w Koronie Kielce na kolejny sezon nie jest jednak jeszcze ostatecznie zakończona. O ewentualnych postępach w rozmowach obu stron będziemy informowali na bieżąco.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Kielce maja cię dosyć xd
Czy to jest prezes naszego klubu - ŁUBUDUBU ???
Korona prowadzi politykę, pozbycia się piłkarzy z Polski, a zatrudnienia piłkarzy z krajów, którym można płacić śmieszne pieniądze i ich sprzedać. Kibice na stadionie tolerują to zjawisko, ich pieniądze, więc mnie nic do tego.
Bartek porozmawiaj ze swoim menedżerem.
Bartek broni się, że nie wiedział o terminie ostatecznym i jest zaskoczony.
Tymczasem mam info, że wiedział, ale celowo grał na zwłokę czekając na lepsze oferty z zewnątrz, biorąc Koronę jako koło ratunkowe. "