Jeśli nie strzelamy, to nie możemy wygrać meczu. Tak jak z Lechem i Zagłębiem…
- Oprócz tej skuteczności jestem jak najbardziej zadowolony. Zespół się starał i dał z siebie wszystko. Zabawne jest to, że w zeszłej kolejce nie graliśmy tak dobrze jak tu, a jednak zwyciężyliśmy. Teraz przegraliśmy po lepszej grze – stwierdził po wyjazdowej porażce 1:2 z Wisłą Płock trener Korony Kielce, Gino Lettieri.
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony Kielce):
Po tym meczu brakuje nam trochę wartości. Po pierwszych pięciu minutach powinniśmy prowadzić już 2:0. Niestety – nie strzeliliśmy dwóch bramek, a potem dalej walczyliśmy z przeciwnikiem na boisku. Później przyszedł rzut wolny i piłka wylądowała w bramce. Dobrze zareagowaliśmy na stratę gola, zaczęliśmy otwartą grę i udało nam się dzięki temu uzyskać rezultat 1:1. Poem jednak ponownie przeciwnicy strzelili nam bramkę.
W ostatnich 30 minutach powinniśmy strzelić dwie albo i trzy bramki. Niestety, tak jak w meczach z Lechem i Zagłębiem – jeśli nie strzelamy, to nie możemy wygrać meczu. Drużyna jednak walczyła i nie mogę mieć do niej zastrzeżeń. Starała się o bramki. Oprócz tej skuteczności jestem jak najbardziej zadowolony. Zespół się starał i dał z siebie wszystko. Zabawne jest to, że w zeszłej kolejce nie graliśmy tak dobrze jak tu, a jednak zwyciężyliśmy. Teraz przegraliśmy po lepszej grze.
Słowa trenera Cracovii, Michała Probierza, że terminarz w rundzie finałowej jest zbyt napięty? Trener Probierz ma absolutną rację. I w grupie mistrzowskiej, i w grupie spadkowej gra się zdecydowanie za często. Zdarzają się kontuzję i potrzeba czasu na regenerację, a go nie ma. Przez to piłkarze mogą wydawać się zmęczeni. Najlepszy rozwiązaniem jest liga 18-zespołowo.
Postawa Malarczyka i Kallaste? Można powiedzieć, że nie tylko oni, ale też Cebula i Sewerzyński ożywili grę. Wszyscy dali drużynie nową jakość.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
i Bjelicą?
Forbs zero wyczucia napastnika zmarnowane setki ,powinna być kara finansowa możne zmobilizował by się. odsunąć go od składu i pogonić. Niestety takich mamy zawodników i trener nic nie winny.
Kiedy ostatnio widzieliście jakiś soczysty strzał zza pola karnego w światło bramki albo minimalnie niecelny w wykonaniu Koroniarzy? Oni grają w piłkę tyle lat i nie potrafią tej sztuki? To po co ich ściągnięto do Kielc?
niecelny w wykonaniu Koroniarzy?"
ostatnio taki strzał widziałem w meczu bodajże z Wisłą Płock, strzelał Petrak, a wybronił Daehne - chyba tak to było, ale tak to było dawno, ze mogę się mylić