Nieskuteczność przypłacona porażką. Wisła Płock pokonała Koronę Kielce strzałami z dystansu

25-04-2019 19:55,
Z Płocka Marcin Długosz

Korona Kielce dobrze weszła w wyjazdowy mecz z Wisłą Płock, ale pomimo kilku okazji w pierwszych trzydziestu minutach gry nie wykorzystała ani jednej. Potem natomiast skuteczni byli płocczanie, którzy unieśli ręce w geście triumfu po znakomitych strzałach z dystansu Dominika Furmana i Ariela Borysiuka. Po stronie żółto-czerwonych jedynie skutecznie wyegzekwowanym rzutem karnym odpowiedział Elia Soriano, ale to było za mało. „Nafciarze” pokonali kielczan 2:1 (2:1).

Trener Gino Lettieri postanowił zestawić swoją drużynę w ofensywie podobnie jak w wygranym 2:0 spotkaniu ze Śląskiem Wrocław w Poniedziałek Wielkanocny. Posłał do gry dwójkę nominalnych napastników – Felicio Browna Forbesa i Elię Soriano. W defensywie natomiast swoją szansę otrzymał Piotr Malarczyk, pełniąc również funkcję kapitana drużyny. Niestandardowo, bo na prawej stronie, zagrał Michael Gardawski, zaś na lewą flankę powrócił Ken Kallaste.

REKLAMA

Pierwsze minuty pojedynku kielczan z płocczanami zwiastowały pozytywne emocje dla kibiców żółto-czerwonych. Już w 3. minucie goście byli o krok od objęcia prowadzenia po tym, jak z bliska główkował Brown Forbes. Kostarykaninowi zabrakło jednak precyzji, tak jak i chwilę później, kiedy wybiegł sam na sam z niemieckim golkiperem gospodarzy, Thomasem Dahne. Napastnik Korony oddał bardzo mocny strzał, ale wprost w bramkarza, przez co na tablicy wyników wciąż widniał wynik 0:0.

W 9. minucie przyjezdni kontynuowali swój napór. Matej Pucko posłał znakomicie dośrodkowanie z rzutu rożnego, a w polu karnym na piłkę nabiegł Malarczyk i uderzył mocno głową. „Malarowi” zabrakło jednak nieco precyzji – gdyby piłka poszybowała dosłownie kilka centymetrów bardziej w kierunku bramki Wisły, wówczas Dahne nie miałby nic do powiedzenia.

Kolejne fragmenty potyczki nie były już tak ciekawe jak sam początek. Płocczanie nie pokazywali w ofensywie żadnych argumentów, natomiast kielczanie spuścili nieco z tonu i nie atakowali już tak żywo. Przełamali to jednak w 26. minucie, gdy Soriano posłał znakomitą prostopadłą piłkę za plecy obrońców, przejął ją Gardawski i zgrał tuż przed bramkę, ale Browna Forbesa w ostatniej chwili zablokował Igor Łasicki.

Po raz pierwszy w czwartkowy wieczór futbolówka wylądowała w siatce po upływie nieco ponad pół godziny gry. Wówczas Ivan Marquez popełnił faul przed własnym polem karnym, a zaistniałą sytuację kapitalnym strzałem z rzutu wolnego wykorzystał Dominik Furman. Kapitan Wisły posłał piłkę pod poprzeczkę kieleckiej bramki – Matthias Hamrol nie podjął nawet próby interwencji.

Zanim jednak nadeszła przerwa, działo się jeszcze sporo. W 39. minucie Angel Cabezali powstrzymał Soriano niezgodnie z przepisami we własnym polu karnym i sędzia Wojciech Myć podyktował „jedenastkę”. A tę bardzo mocnym strzałem wykorzystał sam poszkodowany – futbolówka musnęła jeszcze poprzeczkę i wylądowała w siatce.

Koniec końców do szatni w lepszych nastrojach schodzili piłkarze z Płocka.  A to za sprawą sytuacji z 44. minuty, gdy „Nafciarze” wykonali krótko rzut wolny w pobliżu pola karnego Korony podając piłkę do Ariela Borysiuka, a pomocnik pokusił się o potężny strzał po ziemi z dystansu. Hamrol tym razem podjął próbę interwencji, ale piłka była szybsza. Po tej sytuacji spróbował odpowiedzieć Kallaste, jednak z jego uderzeniem poradził sobie Dahne i do przerwy było 2:1.

Po zmianie stron boiska potyczka była rozgrywana już na mniejszej intensywności niż wcześniej. Goście byli bliscy wyrównania w 55. minucie, kiedy na strzał z dystansu z pierwszej piłki zdecydował się Petrak, ale piłkę zdołał odbić golkiper Wisły. W odpowiedzi Furman ponownie poszukał szczęścia z rzutu wolnego, ale tym razem zabrakło mu nieco celności.

Trener Lettieri próbował odmienić obraz gry wprowadzając rezerwowych. Niespełna pół godziny gry w Płocku otrzymali Oskar Sewerzyński oraz powracający po kontuzji Marcin Cebula, zaś na nieco ponad kwadrans na murawie pojawił się także Wato Arweladze. Nie sprawiło to jednak, że futbolówka raz jeszcze wylądowała w siatce płocczan - choć goście walczyli o to jeszcze bardzo mocno w samej końcówce - a i miejscowi nie cieszyli się już z kolejnej bramki.

Tym samym Wisła pokonała 2:1 Koronę, która wykazała się w czwartkowy wieczór sporą nieskutecznością, i odniosła czwarte zwycięstwo w czwartym meczu pod wodzą trenera Leszka Ojrzyńskiego. Kielczanie straty z Mazowsza spróbują powetować sobie w niedzielę, 28 kwietnia o godzinie 15:30 – wówczas zmierzą się na Suzuki Arenie z Arką Gdynia.

Zapis relacji NA ŻYWO

Wisła Płock - Korona Kielce 2:1 (2:1)

Bramka: Furman 31’, Borysiuk 44’ – Soriano 41’ (k.)

Żółte kartki: Rasak 39’, Ricardinho 79’, Furman 86’ - Marquez 30’, Gnjatić 37’, Jukić 44’, Kallaste 48’, Soriano 77'

Wisła: Dahne - McGing, Łasicki, Uryga, Cabezali - Borysiuk, Rasak, Furman, Varela (61’ Merebaszwili), Szwoch (59’ Ricardinho) – Zawada (84’ Kuświk)

Korona: Hamrol - Gardawski, Malarczyk, Marquez, Kallaste – Pucko (64’ Sewerzyński), Gnjatić, Petrak, Jukić (64’ Cebula) - Brown Forbes (72’ Arweladze), Soriano

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

nic2019-04-25 20:00:12
nowego
19732019-04-25 20:02:09
Ten mecz mógłby potrwać jeszcze 2 godziny i Korona nie strzeliła by gola. Uprzedzam ameby chcące zwolnienia trenera i pytam czy to wina Gino, że Forbes marnuje 2 setki już na początku meczu a później jeszcze kilka okazji marnuje reszta zespołu?
obywatel kibic2019-04-25 20:03:02
Frajerska porażka Korony! Niewykorzystane sytuacje do 30 minuty przesądziły i zemściły się!
s_k2019-04-25 20:07:19
@1973
Przepraszam a czy to trener nie wie czy zawodnik jest skuteczny czy nie?? I nie wie kogo wystawia??

I co, nadal tacy szczęśliwi jesteście jak po Śląsku?
kibic2019-04-25 20:07:35
czy nasz sztab trenerski rozpracowuje rywala? Przeciez kazdy wie ze Furman potrafi strzelic z wolnego, ze Borysiuk z dystansu tez a nasi zawodnicy zachowali sie jakby nie wiedzieli o tym NICCCC. Co nasi cwicza na treningach? Zero zagran kombinacyjnych w meczu tylko laga do przodu moze tam cos sie stanie.
porter2019-04-25 20:08:37
i co charakter ambicja bierze górę w niektórych momentach Korona nie wie jak się zachować i to właśnie jest nie udolne porozumienie zawodnik trener
Sander2019-04-25 20:11:29
Ojrzyński - to jest trener, 4 mecze komplet 12 pkt ......Brawo
kibic2019-04-25 20:15:43
Gino Go Home
Dario...2019-04-25 20:17:33
Brak skuteczności zadecydował! Grali fajnie ale nie miał kto skończyć, Cebula dał fajną zmianę i impuls. Hamrol nie pomaga zespołowi! A jego gra nogami to koszmar! W niedzielę szansa na rehabilitację! Ważne że była walka i charakter. Była będzie jest Korona MKS!!!
Pablopavo2019-04-25 20:17:44
Przypadek? Chyba tak bo grali na ten jeden punkt
Co sie dziwić..2019-04-25 20:27:29
Nawet do pustej bramki by nie strzelili..
Robs2019-04-25 20:29:26
Chłopaki zostawili serce na boisku,jakby tak grali w poprzednich meczach to byłaby pierwsza ósemka,trzeba mieć jeszcze troszkę farta...a dzisiaj go nie było
R2019-04-25 20:31:35
Pisałem tydzień temu, trzeba wygrać że Śląskiem i Arką u siebie, bo z innymi będzie ciężko.
miki2019-04-25 20:34:07
Mnie też momentami Gino wku...a , ale gdzie tak jest że w firmie więcej do gadki ma cieć niż prezes . Czy kolejny raz mamy do czynienia z sabotażem ?. Zając ocknij się zanim skończysz w Silnicy .
19732019-04-25 20:38:51
@s_k wystawił kogo miał. Mamy jakiegoś innego super snajpera o którym nie wiem?
Ojrzyński2019-04-25 20:41:08
pokazał klasę.
Jano2019-04-25 20:42:34
A przebiegli tylko 103 km, biegają najgorzej w lidze...
Domino2019-04-25 21:19:53
Punkty sa wazne ale i tak wole ogladac nasz zespol ktory pokazuje cos na boisku po dzisiejszym meczu widac bylo ze chca grac w pilke
Dziękuję2019-04-25 21:31:21
Za taką grę.
Liczy się to, co w sieci.
Mecz ze śląskiem, to był wypadek przy pracy.
sycyzor2019-04-25 21:53:12
-No mecz był fajny,mógł się podobać. Po prostu Wisła miała dziś farta (zdarza się). Nie wiem co jest z tą skutecznością Korony ? (jakieś fatum czy co? - jak mozna nie strzelić 100% stojąc prawie na linii bramkowej?).
lucas_ck2019-04-25 22:33:05
z tej maki chleba juz nie bedzie, nie z tym trenerem
Janek2019-04-25 22:41:31
Hahha, po tych komentarzach wyżej widać, że połowa tego forum nie potrzebuje nawet oglądać meczów.
A i tak wiedzą najlepiej i mają najwięcej do powiedzenia na temat trenera.

Płock ma 2 gole z 3 celnych, Korona ma 69% posiadania w drugiej połowie. Ale nie, jak zwykle gramy piach i zwalniać trenera xD
Połowa tego forum powinna dostać one way ticket na Morawy.
Scyzoryk2019-04-25 23:05:45
Czy dzieci na młynie znów będą krzyczeć na Gino o zwolnienie?
qolo2019-04-25 23:21:37
przy golu Borysiuka wszyscy chowali jajka wielkanocne byle nie dostać piłką, udało się, jajka uratowane ale gol stracony
Prima1112019-04-26 00:59:37
Kiedyś był taki mecz ekstraklasowy rozegrany przy ulicy Ściegiennego, gdy Płock miał tysiąc pięćset trzydzieści dwie sytuacje strzeleckie. Właściwie działo się to w zeszłym sezonie, gdy w Koronie bronił jeszcze Gostomski (rozgrywając mecz życia). Płocka Petrochemia nie strzeliła ani jednej bramki, a piłkarze Korony trafili dwa razy, zdobywając trzy punkty za zwycięstwo nad drużyną z Mazowsza wtedy prowadzoną przez Pana trenera Jerzego Brzęczka.

Na pomeczowej konferencji z uszu Pana trenera Lettieriego spływał miód, podczas gdy trener przyjezdnych był nie w sosie z powodu niezasłużonej przegranej.

Nie widziałem wówczas na tym forum zbyt wielu niezadowolonych z tytułu wygranej w takim, a nie innym stylu. Nie licząc hejterów, ale parafrazując Ś.P. Marka Hłaskę - mnie tam nigdy nie żal hejterów, bo hejterem nie można zostać, trzeba się nim urodzić i umrzeć, a reszta na ten temat to kiepska literatura.
wojtek.2019-04-26 07:08:01
Drużyna zagrała jak potrafi ,co do Forbsa zero intuicji napastnika zmarnowane 100 przekreśliły wygraną. Trener Olżyński ok zmotywował zawodników , tylko jak pisałem ci w zeszłym tygodniu ci sami zawodnicy kilka kolejek wcześniej zero gry zero wyników strefa spadkowa i nagle po zmianie trenera 4 mecze wygrana. Co nagle przypomnieli sobie jak sie gra. Nie zwalniać trenerów tylko pozbywać się zawodników którzy robia im pod górkę i czekają tylko na zmianę trenera, który daje im w kość i trzyma dyscyplinę. \'\'
Dlatego Panowie po takich meczach jak wczoraj Trener powinien odsunąć takich zawodników jak Forbes, A co do waszych wymagań na zmianę trenera radzę spojrzeć uczciwie na jego pracę w Koronie, patrząc na inne zespoły z zawodnikami bardziej ogranymi i lepszymi niż w Koronie z budżetami kilka razy większymi a mimo to balansujące na krawędzi strefy spadkowej. Dziś Korona z tymi zawodnikami ( co ogranicza budżet klubu,który jest prowadzony super gdyż nie musimy jak co roku w poprzednich latach zastanawiać się czy klub dostanie kasę od miasta czy nie i bać się o licencję z powodu długu) jest na tym miejscu na którą ją stać. I nie narzekajcie na pracę zarządu i trenera dajmy im czas by w spokoju i poparciu kibiców w przyszłości walczyli o wyższe cele. Wsparcie którego brakuje do was kibiców choć takiego jak w klubach w strefie spadkowej gdzie mimo słabej postawy zespołu kibice są z nimi na dobre i złe, nie tylko w momentach wygranych .
Pozdrawiam zarząd i trenera .
stary kibic2019-04-26 07:30:39
Płock miał farta Korona go dziś nie miała .......mimo porażki fajnie się ten mecz oglądało
kibic2019-04-26 09:53:24
Korona przegrała mecz ze słabo dysponowaną Wisłą P. To nawet Ojrzyński stwierdził. Dla mnie nie nowość, bo trudno wygrać mecz, jak "nam strzelać nie kazano". Wisła wygrała, bo miała środek potrafiący uderzać z dystansu. Korona miała tylko.... geniusza trenerskiego, który pozbył się z drużyny wszystkiego co wartościowe, by mieć obecnie możliwość zwalenia winy na brak piłkarzy, którzy byli by skuteczni.
@wojtek2019-04-26 10:08:47
Sam sobie zaprzeczasz. Dałeś przykład Wisły Płock, że wcześniej przegrywała kolejne mecze, a jak zwolniono trenera i zatrudniono nowego, to nagle ten sam zespół wygrywa kolejny mecz. I ty nie widzisz problemu w trenerze, tylko w piłkarzach, bo chcesz ich zwalniać.
A ja ci dopowiem, że jeszcze wcześniej Wisłę P. trenował Brzęczek, który też wyciągnął Wisłę z dna.
Popatrz sam. Zespół prawie ten sam, trenerzy się zmieniali i Wisła notowała sinusoidę formy. Nadal uważasz, że to problem piłkarzy a nie trenera? Cały piłkarski świat z tej najwyższej półki dostrzega, że w podobnych sytuacjach to sprawa trenerów, tylko w Kielcach ba rany bronią nieudolnego trenera a chcieli by zmieniać zawodników. Oczywiście kilku zawodników odesłałbym tam skąd przyszli, ale to trener decyduje o tym, jak ma być przygotowany piłkarz do meczów. Chyba dlatego, ze Kielce to bardzo specyficzne miasto i chyba mieszkańcy... Radomia mówiąc o nich, mają wiele racji.
I jeszcze o Płocku.
Poprzednik Brzęczka sprowadził Płock do dna tabeli, Brzęczek mozolni ją stamtąd wyciągnął, potem przejął zespół najpierw Dźwigała i Wisła konsekwentnie zmierzała do dna, Dźwigałę zastąpił Portugalczyk i ją na dnie okopał, aż tu przychodzi Ojrzyński i Wisła P. notuje czwartą wygraną z rzędu. Jeśli chcesz, żeby byle jaki trenerzyna prowadził Koronę to niech sobie w Kielcach kupią top światowy z Ronaldo na czele, oni w tej lidze nie będą nawet potrzebowali żadnego trenera, tym bardziej superstara Lettieriego.
@wojtek2019-04-26 10:19:49
Jeszcze jedno a propos budżetu. Nie fanzol gościu, bo taki Piast z Gliwic nie jest nadmiernie bogaty, a włączył się w walkę o tytuł. A wiesz dlaczego? Bo ma trenera, który nie mówi że Piast to biedny maleńki klubik, nie ględzi, że piłkarze byli winni porażki, nie daje do zrozumienia, że Piasta nie stać na grę w pucharach bo ma słabych piłkarzy, tylko dostał piłkarzy takich, jakich dostał i zrobił z nich drużynę potrafiącą rozgrywać, bronić, strzelać z różnorodnych pozycji, grać w osłabieniu, nastawiać się na konkretnych przeciwników. I jeśli trafi mu się porażka, to zazwyczaj po dobrej grze. I Piast nie ma nawet takiego wsparcia ze strony kibiców jakie ma jeszcze Korona, czego nie rozumiem. A w strefie spadkowej wsparcie mają takie zespoły jak Górnik, Arka, Wisła Kraków bo te kluby coś nie coś zdobyły dla swoich kibiców w przeciwieństwie do Korony, dla której sukcesem jest utrzymanie w lidze. I jeszcze o Piaście. Oni nie mają takiego stażu w ekstraklasie jak Korona, a coś już w niej zdobyli nie patrząc na to, że klub jest mały i biedny.
Boot2019-04-26 12:21:03
Widzę że Janek się obudził jako Wojtek
Los na loterii2019-04-26 12:23:46
Ojrzyński miał farta że właśnie się wyleczył Szwoch, ten sam co nie chciał do Korony, w Arce był dobry i w Płocku też ale zaraz kontuzja i była równia pochyla Płocka.
pytanie odpowiedź2019-04-26 17:38:43
Dlaczego Szwoch nie chciał do Korony? Bo szanujący się piłkarze znający sytuację w Koronie omijają ją z daleka.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group