Korona Handball wraca na parkiet po trzech tygodniach. Zagra o "sześć punktów"
Trzy tygodnie na mecz ligowy czekały szczypiornistki Korony Handball Kielce. Runda finałowa PGNiG Superligi kobiet rozpoczęła się co prawda już w ubiegłym tygodniu, ale kielczanki wówczas pauzowały. W sobotę wyjdą wreszcie na parkiet - ich rywalem na wyjeździe będzie Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Korona może powalczyć o cenne punkty, które przybliżą drużynę do utrzymania w lidze.
Podopieczne trenera Pawła Tetelewskiego do rundy finałowej przystąpią z dziewiętnastoma punktami na koncie. Ich sobotni rywal ma tylko dwa "oczka" więcej. Wygrana w tym meczu może sprawić, że kielczanki przeskoczą Piotrcovię w ligowej tabeli. Piotrcovia rozpoczęła rundę finałową od ubiegłotygodniowej porażki w Jeleniej Górze 22:27.
REKLAMA
Kielczanki wykorzystały dłuższą przerwę w rozgrywkach na przygotowanie się do kluczowych meczów sezonu. Paweł Tetelewski zarządził kilka mocniejszych treningów, aby drużyna była gotowa na fizyczną walkę przez całe 60 minut meczu. Kielczanki nie ukrywają, że stęskniły się już za ligowym graniem. - Dla nas będzie to mecz o sześć punktów - przyznaje Honorata Syncerz, najlepsza strzelczyni zespołu Korony Handball.
Kielczanki zagrają na wyjeździe z Piotrcovią w sobotę o godz. 17:00.
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze
No i jeszcze takie moje jedno małe spostrzeżenie. Wstrzymywałem się aby to pisać, albowiem uwielbiam tą drużynę, ale...Wiadomo że KH to młode dziewczyny w większości wychowane już w czasach internetów i smartfonów, ale czasem można zastanawiać się, czy nie za bardzo żyją swoją aktywnością w mediach społecznościowych - fejsbuczki, tłiterki, insta...Nie da się ukryć, że czasami jest to trochę dziecinne i kiczowate. W innych klubach Superligi nie zauważyłem żeby coś takiego występowało w takim stopniu. No ale mniejsza z tym - do boju Korona Handball!