Pytam siebie, jak mogliśmy wygrać z Koroną? Zaczęliśmy ten mecz dramatycznie
- Jak przypominam sobie pierwsza połowę, to pytam siebie, jak mogliśmy tu wygrać. Ten mecz zaczęliśmy dramatycznie - przyznał uczciwie po meczu z Koroną trener Zagłębia, Ben Van Dael.
- Nie ważne jakim systemem grasz, jeśli nie ma agresji, to można zapomnieć o dobrym wyniku. Ta agresja nie powinna wychodzić zawsze od trenerów, ale też od samych zawodników. Mieliśmy sporo szczęścia, że dotrzymaliśmy do przerwy wynik 0:0. Tylko paru zawodników trzymało nas przy życiu. Nie widziałem tych automatyzmów w naszej grze.
REKLAMA
W przerwie o tym rozmawialiśmy i wróciliśmy do starego systemu. Zaczęliśmy grać wyżej i wcześniej zaczynaliśmy pressing. Lepiej weszliśmy w drugą połowę. Po wprowadzeniu przez Koronę Soriano, było widać, że kielczanom nie pasuje ten wynik, dlatego podjęli więcej ryzyka. Spożytkowaliśmy wolną przestrzeń poprzez kontrataki. Była bardzo duża różnica, jeśli chodzi agresję w pierwszej i drugiej połowie.
Wasze komentarze
druzyna potrafi zdominowac maksymalnie przeciwnika ale nie potrafi strzelac bramek,chyba brak madrosci ,luzu ,jakosci zagran i wykonczeni a akcji,dobrze oddaje to akcja kiedy Soriana 2 lun 3 metrow zamiast sprytnie lobwac lezacego bramkarza strzela w niego.Zycze wiecej madrosci ,zmiany temoa gry,wciagniecia przeciwnika aby rozluznil swoj "autobus" pod bramka oraz potrafic skutecznie grac z kontry.sPOKOJNIESZYCH GŁÓW I SUKCESU.POWODZENIA.