Zwycięstwo to obowiązek. Korona gra z Zagłębiem kluczowy mecz o "ósemkę"
Trzeci mecz w przeciągu tygodnia rozegrają dziś piłkarze Korony Kielce. Natężenie spotkań duże, ale nie ma co się dziwić - to już ostatki sezonu zasadniczego LOTTO Ekstraklasy, które rozstrzygną o podziale tabeli na dwie grupy: spadkową oraz mistrzowską. Kielczanie walczą na Suzuki Arenie z Zagłębiem Lubin, sąsiadem z tabeli, które ma zaledwie jeden punkt więcej od Korony. Porażka w tym meczu niemal definitywnie przekreśli szanse Korony na "ósemkę". Wygrana - podtrzyma możliwość awansu, który może zostać przypieczętowany w ostatniej kolejce na boisku Piasta Gliwice.
Presja, podobnie jak oczekiwania wobec piłkarzy są duże. Awans do grupy mistrzowskiej był celem drużyny na ten sezon. Kielczanie spędzili w całych rozgrywkach w TOP8 aż 24 kolejki, a tymczasem mogą stracić "ósemkę" z rąk na samym finiszu ligi... Obecnie Korona zajmuje 10 pozycję w tabeli i ma na swoim koncie 40 punktów.
REKLAMA
Awans do grupy mistrzowskiej niemal na 100% powinno zapewnić w tym sezonie 46 "oczek". Przy wyjątkowo niekorzystnym układzie wyników innych drużyn, kielczanie nie będą jednak zależni wyłącznie od siebie i będą musieli patrzeć na rezultaty pozostałych meczów. Może się też okazać, że wystarczające będą 44 punkty - a więc zwycięstwo oraz remis Korony w dwóch ostatnich spotkaniach. Szanse, że Koronie wystarczy tylko jedna wygrana - a więc 43 punkty - szacują się w tym momencie zaledwie na 53%.
Korona podejmie na Suzuki Arenie rywala, który - podobnie jak kielczanie - gra w tym sezonie w kratkę. "Miedziowi" notują ostatnio jednak niezłą serię. Są niepokonani już od pięciu kolejnych spotkań, z czego trzy kończyły się zwycięstwami piłkarzy Bena van Daela. Zagłębie potrafiło na wiosnę ograć m. in. lidera, Lechię Gdańsk oraz będącą w czołówce Pogoń Szczecin. Miało jednak łatwiejszy terminarz niż Korona, ponieważ grało w większości z drużynami z dołu tabeli.
W drużynie Korony panuje duża motywacja. Piłkarze zdają sobie sprawę z tego, jak ważny czeka ich mecz i jaka jest stawka tego pojedynku. Pytanie, czy nie przestraszą się presji. Pamiętamy doskonale sytuację sprzed dwóch sezonów, kiedy kielczanie mieli wszystko w swoich rękach, ale w ostatnim meczu przegrali na Kolporter Arenie z Bruk-Betem Termaliką i tylko dzięki trafieniu Jose Kante z rzutu karnego w doliczonym czasie gry meczu Wisły Płock z Arką Gdynia awansowali do "ósemki".
Póki co kielczanie nie mają co oglądać się na rywali. Po prostu muszą zrobić swoje - wyjść na boisko, powalczyć i wygrać z Zagłębiem. A dopiero potem będziemy się zastanawiać, co dalej.
Piątkowy mecz Korony z Zagłębiem rozpocznie się o godz. 18:00 na Suzuki Arenie. Zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację NA ŻYWO z tego wydarzenia.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Rymaniak marqez kova michol zubrowski petrak bilejica
Vato
Brown soriano