Pięć kolejek walki o grupę mistrzowską. Jakie są szanse Korony? (statystyki, terminarz, sonda)
Do zdobycia w rundzie zasadniczej LOTTO Ekstraklasy pozostaje jeszcze 15 punktów. Walka przede wszystkim na granicy grupy mistrzowskiej i spadkowej nabiera rumieńców – zespołów zainteresowanych grą w pierwszej ósemce jest co najmniej o dwa więcej niż dostępnych miejsc. W samym środku tej rywalizacji znajduje się Korona Kielce. Jak wyglądają jej szanse na finiszowanie w TOP8? Postanowiliśmy porównać terminarz ekip konkurujących o ten cel i zapytać o przewidywania naszych czytelników.
Praktycznie pewny awans ma już przewodząca dwójka – Lechia Gdańsk i Legia Warszawa. Nic też nie powinno odebrać go Piastowi Gliwice. Prawdziwa rywalizacja, która oczywiście ma swoich faworytów, zaczyna się później.
REKLAMA
Obecnie Korona posiada na swoim koncie 36 punktów i po ostatnich porażkach z Zagłębiem Sosnowiec oraz Wisłą Kraków spadła na 9. miejsce. Wyprzedzające żółto-czerwonych Zagłębie Lubin ma jednak tyle samo „oczek”, lecz dopóki obie drużyny nie rozegrają meczu i rewanżu, to przy równej liczbie punktów nie decyduje jeszcze pojedynek bezpośredni, a bilans bramkowy.
W ciągu pięciu dotychczasowych sezonów rozegranych po reformie związanej z dzieleniem tabeli na dwie ósemki po rundzie zasadniczej, największą zdobycz celem zakwalifikowania się do TOP8 trzeba było zebrać przed rokiem. Do grupy mistrzowskiej z 8. lokaty dostali się wówczas lubinianie, którzy przez 30 kolejek uzyskali 43 punkty. Jak wygląda to obecnie?
Właściciel serwisu 90minut.pl, Paweł Mogielnicki, w swych wyliczeniach informuje, że pewność powinno dać zainkasowanie 44 „oczek”. Kielczanie posiadają zatem aktualnie o 8 mniej.
Ile punktów daje awans do ósemki ESA:
— Paweł Mogielnicki (@mogiel90) 11 marca 2019
44 pkt. - 86,1%
43 pkt. - 63,3%
42 pkt. - 34,2%
41 pkt. - 14,3%
W praktyce więc 44 pkt. powinno wystarczyć do ósemki, a 41 pkt. prawie na pewno będzie za mało. Jeśli ktoś zdobędzie 42-43 pkt., to na dwoje babka wróżyła.
Ten sam dziennikarz przedstawia również procentowe szanse poszczególnych drużyn na awans do pierwszej ósemki. Ostatnie słabsze wynik Korony powodują, że jej współczynnik nie jest zbyt wysoki.
Szanse na awans do ósemki ESA:
— Paweł Mogielnicki (@mogiel90) 11 marca 2019
Lechia 100%
Legia ~100%
Piast 99,96%
Jagiellonia 96,4%
Cracovia 91,9%
Lech 91,0%
Zagłębie Lubin 72,8%
Pogoń 71,5%
Wisła 47,3%
Korona 28,9%
Śląsk 0,2%
Miedź ~0%
Arka ~0%
Górnik ~0%
Wisła Płock ~0%
A co mówi terminarz pięciu ostatnich kolejek rundy zasadniczej? On również kieleckiej ekipie nie przynosi wielkiego optymizmu. Podopieczni Gino Lettieri w każdym z tych spotkań zmierzą się z drużyną, która obecnie zajmuje wyższe miejsce od nich. Niezwykle istotnie zapowiada się pierwszy tydzień kwietnia, w którym kielczanie najpierw powalczą na wyjeździe z Cracovią, a potem podejmą Zagłębie Lubin.
Największym beneficjentem kalendarza wydają się właśnie lubinianie. Teraz czekają ich bowiem trzy potyczki z ekipami z dolnych rejonów tabeli, natomiast na sam koniec zmierzą się z Koroną i Wisłą Kraków, a więc drużynami stanowiącymi obecnie ich największych rywali w tabeli.
Oto terminarz końcówki rundy zasadniczej dla drużyn walczących o zakwalifikowanie się do grupy mistrzowskiej. Kursywą wyróżniliśmy potyczki bezpośrednio pomiędzy tymi zespołami.
Kolejka |
Korona Kielce |
Jagiellonia Białystok |
Lech Poznań |
Cracovia |
Pogoń Szczecin |
Zagłębie Lubin |
Wisła Kraków |
26. |
Jagiellonia (W) |
Korona (D) |
Górnik (D) |
Wisła K. (W) |
Wisła P. (W) |
Arka (D) |
Cracovia (D) |
27. |
Lech (D) |
Pogoń (W) |
Korona (W) |
Górnik (W) |
Jagiellonia (D) |
Wisła P. (W) |
Legia (D) |
28. |
Cracovia (W) |
Legia (W) |
Pogoń (D) |
Korona (D) |
Lech (W) |
Górnik (D) |
Zagłębie S. (W) |
29. |
Zagłębie L. (D) |
Zagłębie S. (D) |
Lechia (W) |
Miedź (W) |
Arka (D) |
Korona (W) |
Piast (D) |
30. |
Piast (W) |
Lech (W) |
Jagiellonia (D) |
Lechia (D) |
Legia (W) |
Wisła K. (D) |
Zagłębie L. (W) |
Uprzywilejowaną pozycję Zagłębia i trudności Korony względem kalendarza pokazuje również statystyka przygotowania przez portal EkstraStats.pl. Średnia pozycja przeciwników „Miedziowych” do końca rundy zasadniczej to 12,2. Żółto-czerwoni – z wartością 5,2 – znajdują się natomiast na przeciwległym biegunie.
Średnia pozycja w tabeli drużyn, z którymi dany zespół zmierzy się do końca rundy zasadniczej:
— EkstraStats (@EkstraStats) 12 marca 2019
Zagłębie Lubin 12,2
Śląsk 11,2
Miedź 9,8
...
Wisła Kraków i Lech 7
Górnik 6,4
Korona 5,2
Wszystkie wyliczenia jak zawsze wkrótce zweryfikuje boisko. Kolejne wyzwanie czeka Koronę już w sobotę, 16 marca o godzinie 15:30, kiedy rozpocznie wyjazdowy mecz w Białymstoku z tamtejszą Jagiellonią.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Taki apel , zróbcie coś z grą , bo jak tak dalej będzie to takiej frekwencji jak na "skisłej" przez lata nie zobaczycie .
A co do terminarza, trzeba być niepoprawnym optymistą, żeby wierzyć w choć jeden punkt w ostatnich pięciu meczach Korony. Chyba, ze zakłady bukmacherskie umoczą w tym swoje palce, co nie jest niemożliwe...
Zobaczycie, walka o utrzymanie wyjdzie Koronie na dobre.
Parodia z górnej ósemki w 2018 nic nam nie dała, czas na spróbowanie czegoś nowego
Grać to można w Legii albo w Lechu, bo to jest jakaś marka, która była budowana i miasta do życia są nieporównywalnie lepsze i ciekawsze niż Kielce. Sądzicie, że oni tu się zażynać będą za te wasze legendarne barwy i herb?
Zając wielokrotnie powtarzał, że klub będzie pozyskiwał zawodników młodych albo do wzięcia za darmo, promował, a potem sprzedawał, jeżeli będą chętni. Skoro Cvijanović chciał podwyżki to musiał odejść, bo niewielu pamięta pewnie, ale jesteśmy pod nadzorem finansowym i nie możemy tworzyć kominów płacowych. Więc jeżeli słupek w excelu się nie zgadzałby, to choćby i Soriano strzelił 25 bramek w sezonie, to nie zostanie, jeżeli jego warunki finansowe nie będą dla klubu do spełnienia.
Miejsce Korony to 5-10 w tabeli i pogódźcie się z tym w końcu wszyscy.
Tak się składa, że Piast Gliwice ma wyższe ambicje, Jagiellonia Białystok również, ale Korona Kielce to przecież biedny maleńki klubik... ni wiedziałem, ze Lettieri zna j. polski, bo wpis @ktoś i K brzmi, jakby to on to napisał.
Utrzymanie już jest, więc piłkarze mają wolne. To z kolei oznacza że grają do momentu niekorzystnego wyniku, jak z Wisłą. Od 2:3 już było pozamiatane. Tak więc przewiduje że w kolejnych meczach grają do straconej bramki, potem kolejne mogą wpadać jak rok temu w Pucharze maja.
Że jeszcze wyjdą nam bokiem ten wygrany remis z Płockiem i ten odpuszczony remis z Miedzią. I że zajmiemy pechowe 9 miejsce, a jeszcze nie wiedziałem że wtopimy w Sosnowcu i z Wisłą, zakładałem zwycięstwa, ale 42 pkt mówie braknie.
Bo przeanalizowałem, zresztą opublikowałem tu kalendarz Zagłębia i Cracovii.
I cóż stało się to co niestety przewidywałem w grudniu, a nawet gorzej.
Do niedawna kibicowałem drużynom z dołu żeby odbierały punkty naszym konkurentom do ósemki, a od meczu z Wisłą zacząłem kibicowac tym z góry żeby odbierali punkty naszym konkurentom do spadku. Bo niech jeszcze Płock czy Zabrze czy Miedź zrobi w tych 5 kolejkach po 6 pkt. to w rundzie finałowej jeden programy i mają nas na wyciągnięcie ręki.
Cóż po nowym trenerze poloniście z krwi i kości, jak ma międzynarodowy skład, w którym trzeba się będzie i tak dogadywać po niemiecku lub angielsku, bo polskiego stranieri też ni w ząb.
A co do Korony, szkoda iż co to wczoraj zaczęło się dziać od drugiej kolejki fazy finałowej, w tym sezonie zaczyna się wcześniej.
Muszę też wspomnieć, że jest jeszcze jedna fundamentalna rzecz o jaką mam żal do Gina. Mianowicie zniszczył całkowicie atmosferę wokół Korony i niepodrabialny koroniarski klimat szatni. Jak wiadomo, do niedawna większość zawodników jacy grali w Koronie, bardzo chwalili klimat szatni. Wspaniałą jej atmosferę. No i do tego była ta słynna kielecka waleczność i twardość. Choć czasem toporna to skuteczna. Dzięki tej unikalnej atmosferze, ludzie nie stąd, czasem z zagranicy, zostawali tu na lata, utożsamiali się z Koroną i praktycznie zostawali kielczanami. Mam na myśli takich ludzi jak Małkowski, Stano, Golański czy Dejmek. Unikalna rodzinna atmosfera szatni plus słynna waleczność pozwalała czasem niwelować braki czysto piłkarskie i dzięki temu Korona potrafiła ogrywać lepszych sportowo rywali. A atmosfera teraz to szkoda mówić.
Muszę też wspomnieć, że jest jeszcze jedna fundamentalna rzecz o jaką mam żal do Gina. Mianowicie zniszczył całkowicie atmosferę wokół Korony i niepodrabialny koroniarski klimat szatni. Jak wiadomo, do niedawna większość zawodników jacy grali w Koronie, bardzo chwalili klimat szatni. Wspaniałą jej atmosferę. No i do tego była ta słynna kielecka waleczność i twardość. Choć czasem toporna to skuteczna. Dzięki tej unikalnej atmosferze, ludzie nie stąd, czasem z zagranicy, zostawali tu na lata, utożsamiali się z Koroną i praktycznie zostawali kielczanami. Mam na myśli takich ludzi jak Małkowski, Stano, Golański czy Dejmek. Unikalna rodzinna atmosfera szatni plus słynna waleczność pozwalała czasem niwelować braki czysto piłkarskie i dzięki temu Korona potrafiła ogrywać lepszych sportowo rywali. A atmosfera teraz to szkoda mówić.
Po przyjściu Gina zaczął grać wspaniale
Strzelał gole, asystował, potrafił praktycznie wszystko.
Fachowcy zachwycali się Jego grą.
A dziś?
Jedno z najsłabszych ogniw zespołu Korony.
"Może i Lettieri ma pojęcie o trenowaniu, ale przekreśla go jego złośliwy charakter. Jego relacje z piłkarzami to krzyk i pełna kontrola nad wszystkim. Kiedy drużyna odnosi sukces, szatnia pewnie nie ma z tym większego problemu. Ale gdy drużyna ma kłopot z wygrywaniem meczów – Lettieri potrafi zadbać tylko o to, by piłkarze byli jeszcze mniej pewni siebie i jeszcze bardziej nie potrafili wydobyć swojego potencjału." Cos Wam to przypomina
"W Duisburgu dało się usłyszeć, że metody Lettieriego z drużyną nie są zbyt nowoczesne. Powiedziałbym, że to taki zły pies. Jego styl był autorytarny, sam ton głosu miał strasznie szorstki. Po drużynie było widać, że coś ich hamuje. Po awansie do drugiej ligi grali tak, jakby nie chcieli za wszelką cenę popełnić błędu. Tak jakby bali się, że w pojedynkę zawalą mecz albo gdy zbytnio się otworzą – dostaną kilka bramek. Ciągły strach. Nikt nie chciał wziąć odpowiedzialności, ryzykować, spróbować czegoś zaskakującego."
Nie przypomina wam to czegoś!? Czy właśnie to nie jest obecnie problemem Korony? Że piłkarze boją się wziąć odpowiedzialność za grę na siebie?? To najlepszy moment na zwolnienie Gino. Za 4 tygodnie Korona będzie w jeszcze większym dołku niż teraz.