Spłaszczona tabela dodaje rangi meczowi. Albo pościg za podium, albo zaatakuje dolna ósemka
Obecna sytuacja Korony Kielce w tabeli LOTTO Ekstraklasy chyba najlepiej oddaje specyfikę tej ligi. Z jednej strony zwycięstwo w piątkowym meczu z Pogonią Szczecin może sprawić, że żółto-czerwoni umocnią się za plecami znajdującej się na podium Jagiellonii Białystok. Druga strona medalu wygląda jednak tak, że porażka ma szansę… wyrzucić kielczan z pierwszej ósemki.
Czwarci obecnie w klasyfikacji podopieczni Gino Lettieriego mają na swoim koncie 35 punktów. To dorobek o 4 „oczka” mniejszy od białostoczan. Z drugiej strony tylko o punkt mniej zebrały dotychczas ekipy Piasta Gliwice i właśnie Pogoni Szczecin, a 2 „oczka” dystansu mają do nadrobienia Lech Poznań i Cracovia. Pod kreską oznaczającą podział na grupę mistrzowską i spadkową czają się jeszcze Wisła Kraków i Zagłębie Lubin.
REKLAMA
Jak na dłoni widać zatem, jakie znaczenie dla losów sezonu ma potyczka kielecko-szczecińska. Wydaje się, że na papierze faworytami będą gospodarze. Raz, że „Portowcy” spisują się na wyjazdach dużo słabiej niż u siebie, dwa, że muszą zmagać się z liczniejszymi absencjami.
W szeregach ekipy trenera Kosty Runjaicia na pewno nie zobaczymy dwóch podstawowych obrońców, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek – Sebastiana Walukiewicza i Davida Steca. Problemy zdrowotne stają natomiast na drodze do występu Hubertowi Matyni, Davidowi Niepsujowi, Soufianowi Benyaminie czy kapitanowi zespołu, Adamowi Frączczakowi.
W kieleckim zespole sytuacja zdrowotna wygląda dużo lepiej, a nikt też nie musi odpoczywać z powodu kartek. Do treningów wraz z całą drużyną powrócił już nieobecny w pierwszych dwóch meczach nowej rundy Elia Soriano, ale do końca nie wiadomo, czy trener Lettieri zdecyduje się postawić na swoje rodaka od razu w wyjściowym składzie.
Za żółto-czerwonymi są jak dotąd w 2019 roku pojedynki z rywalami z Trójmiasta – wygrana potyczka 2:1 z Arką Gdynia oraz zremisowana bezbramkowo z Lechią Gdańsk. Szczecinianie natomiast przegrali 1:2 w delegacji z gdańszczanami oraz pokonali u siebie 3:1 Górnika Zabrze, mimo że jako pierwsza na prowadzenie wyszła drużyna ze Śląska.
Na 34 punkty, które w tabeli mają „Portowcy”, aż 26 zdobyli u siebie. Ekipa Runjaicia zdecydowanie lepiej czuje się więc na swoim terenie, ale z pewnością nie może to uśpić czujności żółto-czerwonych. O tym, że zespół z północno-zachodniej Polski jest w stanie wyrządzić krzywdę gospodarzom, przekonały się drużyny Zagłębia Lubin i Arki Gdynia, które w obecnym sezonie przegrały z tym rywalem na własnym terenie.
Poprzednie starcie kielecko-szczecińskie odbyło się we wrześniu ubiegłego roku w stolicy województwa zachodniopomorskiego. Po golach Radosława Majewskiego i Djibrila Diawa padł remis 1:1. Szczecinianie poprzednio gościli natomiast przy Ściegiennego w marcu 2018 – nie zobaczyliśmy wówczas ani jednej bramki.
Mecze 23. kolejki LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Pogonią Szczecin rozpocznie się w piątek, 22 lutego o godzinie 20:30 na Suzuki Arenie. Jako sędzia główny pojedynek ten poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację zdjęciowo-tekstową z tego wydarzenia.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Początek DRUGIEJ ósemki to 4 mecze w Kielcach i WALKA o utrzymanie !
Nie wiem co lepsze.....