Co z przedłużeniem umowy Hamrola? Jak dotąd brak porozumienia w kwestiach finansowych
Jednym z piłkarzy Korony Kielce, którego kontrakt wygasa wraz z zakończeniem obecnego sezonu, jest Matthias Hamrol. Kielecki klub chce przedłużyć umowę ze swoim bramkarzem, ale rozmowy – przynajmniej na tę chwilę – utknęły w martwym punkcie. Póki co strony nie doszły do porozumienia pod względem finansowym.
25-latek oczekuje, iż na mocy nowego kontraktu będzie zarabiał dużo wyższą stawkę od tej, którą inkasuje obecnie. Na warunki te nie zamierza natomiast przystać prezes Krzysztof Zając, przez co póki co nie wypracowano porozumienia.
REKLAMA
Temat pozostania golkipera w Kielcach na dłużej cały czas istnieje, ale by to się dokonało, gracz musi pójść na pewne ustępstwa w kwestii swojego kontraktu indywidualnego.
Pisze o tym również dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, Łukasz Grabowski.
I jeszcze info z Kielc - Hamrola zatrzymać będzie bardzo trudno.
— Łukasz Grabowski (@elgrabowski) 14 stycznia 2019
Póki co Hamrol leczy kontuzję pleców, z którą boryka się od drugiej połowy grudnia. Z tego powodu nie poleciał wraz z całą drużyną na zgrupowanie w Turcji.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Tymczasem Nika Kaczarawa jest bliski transferu do Lechii Gdansk, co tez warto odnotowac.
Uważam, że zasługuje na podwyżkę, bo jest świetnym bramkarzem.
Wstydźcie się krytykujący niesłusznie Hamrola.
"– Nie ukrywam, że rozmawiałem na ten temat z właścicielem stołecznego klubu Dariuszem Mioduskim. Problem polega jednak na tym, że Gwinejczyk nie chce już grać w Polsce – powiedział prezes Korony Krzysztof Zając."
„W ciągu całego sezonu 24-latek przeszedł drogę od trzeciego bramkarza do numeru jeden i obecnie jest pewnym punktem między słupkami kieleckiej bramki. - Ten rozwój nagradza moją cierpliwość i ciężką pracę - przekonuje w rozmowie z niemieckim rblive.de. I jasno stwierdza, że jest szczęśliwy z tego, jak potoczyła się jego kariera. Do tego stopnia, że jeśli będzie mu to dane, chciałby grać dla reprezentacji Polski:.
Zostając w Koronie będzie miał bliżej do kadry Polski. W innym razie samie wiecie jak będzie…