Nie czuję się gorszy od innych
Piotr Malarczyk w obecnym sezonie nie może liczyć na regularną grę w Ekstraklasie w barwach Korony Kielce. - Chcę być coraz lepszy i na pewno nie czuję się gorszy od innych zawodników. Czy więc dostanę szansę, aby dłużej zagościć w składzie? To pytanie właśnie do trenera. Różne już sytuacje przeżywałem w Koronie, raz było lepiej, raz gorzej – komentuje swoją sytuację sam zainteresowany.
Teraz „Malarowi” otwiera się furtka do wyjściowego składu z powodu absencji Ivana Marqueza. - Nie wiem, czy zagram w najbliższym meczu. Jestem w takiej sytuacji, że w tej rundzie nie ma mnie zbyt dużo na boisku. Co tydzień jednak trenuję tak, żeby przekonać do siebie trenera – przyznaje wychowanek żółto-czerwonych.
REKLAMA
Gino Lettieri regularnie rotuje taktykami: czasami jego podopieczni występują trójką w obronie, czasami czwórką. - Najlepiej się odnajduję, gdy gram regularnie, dlatego ciężko jest mi wypowiadać się o taktyce. W tej rundzie jeszcze nie zagrałem dwóch meczów z rzędu w wyjściowym składzie. Za dużo tych spotkań w trójce z tyłu nie mam, ale czuję się teraz na tyle dobrze, że to ustawienie nie sprawia mi problemu – kwituje Malarczyk.
Jak 27-latek zapatruje się na sobotni mecz z Wisłą Płock? - Nasza liga jest na tyle zaskakująca, że ciężko z góry zakładać czyjeś zwycięstwo. Bardzo dużo zależy od dyspozycji dnia. Przygotowanie drużyny jest bardzo ważne, u nas stoi na wysokim poziomie, ale nie ma co patrzeć przez pryzmat wyników – uważa zawodnik Korony.
- Górnik przegrał u nas 2:4, a potem pojechał do Płocka i zwyciężył 4:0. Zabrzanie byli w kryzysie, ale wygrali. My tez jesteśmy podrażnieni meczem w Warszawie i chcemy u siebie zdobyć trzy punkty – kończy „Malar.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Potrzeba Mu tylko gry i wtedy może dać dużo jakości drużynie.
Będąc z Kielc człowiek sercem powinien być za Malarem ponieważ to nasz człowiek w dodatku wychowanek itd. ale niestety jest słaby i lepszy już nie będzie. Anglia i Cracovia zweryfikowały jego umiejętności. Obrona z Radziem i Malarem była tragedią dla Korony, co wyjazd przywoziła worek bramek (z drugiej strony parę ważnych bramek z głowy Radzio strzelił).
Parą lat temu dziennikarze zrobili mu krzywdę pisząc że to wielki talent i że reprezentacja niedługo będzie pukać do drzwi. Skoro było wiadomo że wybitny obrońca z niego nie będzie to trzeba go było np. przesunąć do pomocy tak jak Kwietnia w Jadze.
Niech próbuje, ale Marqueza czy Diawa nie wygryzie.
Poszedł do Angli? Ok
Nie powiodło się? Wiadome
Wrócił do Cracovii? Coooo?
No bez jaj, Korona w tamtym okresie potrzebowała obrońcy, w dodatku Malar odchodził z Kielc twierdząc, że chce się rozwijać, że jest tak dobrym zawodnikiem, że ekstraklasa go marnuje. Ja to rozumiem, ale gość po nieudanej przygodzie wraca do Cracovii?? No bez jaj.
A oto prawdopodobnie jego słowa po transferze do Krakowa znalezione na jednej ze stron:
"Bardzo cieszę się z transferu do Cracovii. To duży krok do przodu w mojej karierze - powiedział Malarczyk, po podpisaniu nowy z Pasami."
Także życzę wszystkiego najlepszego Malar, masz 26 lat wszystko przed Toba. Ale to są życzenia napisane tylko z grzeczności.
Dodam tylko, że nie kieruję się złymi odczuciami co do Piotrka, ale nic z niego nie będzie już. Będzie sobie tak kopał, raz zagra raz nie (kartkę zawsze złapie). Czy to w Koronie, czy w Cracovii :))) czy w Termalice. Już czas Malara minął, w zasadzie na własne życzenie.
Otóż Piotrek możesz się nie czuć gorszy, ale niestety jesteś.