Zachowawczość niewłaściwa. Gino Lettieri zabija entuzjazm kibiców z własnej woli

05-12-2018 10:01,
Marcin Długosz

- Nie jesteśmy drużyną, która może walczyć o europejskie puchary. Nie jesteśmy drużyną, która może osiągnąć taki cel. Ten mecz nam to pokazał – stwierdził po porażce z Legią Warszawa trener Gino Lettieri. I tu należy postawić sobie kilka pytań. Po pierwsze, najważniejsze, czy aby na pewno szkoleniowiec powinien użyć takich słów? Po drugie: co chciał przez to osiągnąć? I wreszcie po trzecie: czy aby na pewno zachowawczość nie została pomylona z bezsensownym wywieszeniem białej flagi?

 Kluby piłkarskie żyją dla kibiców, a kibice żyją dla emocji. Korona Kielce gra w Ekstraklasie już dziesiąty sezon z rzędu, a więc regularnie, rokrocznie utrzymuje się w gronie najlepszych klubów piłkarskich w Polsce. Przez ten czas dwa razy udało jej się zająć piąte miejsce w tabeli.

REKLAMA

I choć wspomnienia tych sezonów z pewnością budzą ciepło na sercach Koroniarzy, to jednak pod względem sportowym lokaty te zapewniły to samo, co na przykład czternasta pozycja – a więc po prostu utrzymanie. Tylko i aż. Brak spadku do I ligi, brak awansu do europejskich pucharów.

W 16-zespołowej Ekstraklasie w sezonie 2018/2019, Korona jest jedynym klubem, który ani razu w swojej historii nie wystąpił w rozgrywkach międzynarodowych. Nie rozegrał nawet jednego dwumeczu w kwalifikacjach, w którym odpadłby choćby i z wątpliwej klasy rywalem. Kielce i Europa pod względem piłkarskim się nie łączą – w 45-letniej historii klubu nie było jeszcze okazji, aby kibicować żółto-czerwonym w meczu o stawkę za granicą.

Kiedy w kwietniu 2017 roku prezesurę przy Ściegiennego obejmował Krzysztof Zając, to zapowiadał, że o awans do pucharów chciałby powalczyć w przeciągu kilku lat. Nikt nie wymagał od niego osiągnięcia tego celu w poprzednim sezonie, nikt - w świetle tej zapowiedzi - nie powinien rozliczać również za obecne rozgrywki. Tu jednak chodzi o zupełnie inne okoliczności.

Korona Gino Lettieriego wypracowała sobie pewien styl i markę. Jedyną czarną plamą na jej historii jest grupa mistrzowska sezonu 2017/2018, w której drużyna zawiodła na całej linii. Ogółem rzecz biorąc jednak jest to zespół, od którego można się spodziewać określonych standardów. Cały czas zajmuje miejsca w pierwszej połowie tabeli, kręci się nieopodal czołówki, od czasu do czasu potrafi awansować nawet na podium.

I teraz należy postawić sobie bardzo ważne pytanie: czy przy całej nieprzewidywalności Ekstraklasy, przy całym spłaszczeniu tabeli, trener klubu z czołówki może jasno i wyraźnie pozwolić sobie na takie słowa? „Nie jesteśmy drużyną, która może walczyć o europejskie puchary”. Czyli jest 5. miejsce oraz ściana, której nie da się przebić? Nie sądzę. I nikt śledzący na co dzień Ekstraklasę z pewnością nie zgodzi się z tą opinią.

Ostatnio w „Super Expressie” ukazała się swoista ankieta, w której na pytania odpowiadał Gino Lettieri (KLIK). Jedno pytanie brzmiało: „Korona powalczy o puchary – tak czy nie?”. „Nie” – padła odpowiedź trenera.

Naprawdę? Jaki przekaz daje takie słowo kibicom? Jaki przekaz daje takie słowo drużynie? Być może Włoch w rozmowie z zespołem mówi zupełnie co innego, ale nie sądzę.

Od miesięcy, gdy tylko Korona może osiągnąć coś fajnego, nawet krótkotrwałego – jak dobra pozycja w tabeli po danej kolejce – jak mantrę słyszymy z ust trenera: a to że klub ma niski budżet, a to że mała Korona, a to że nie ma szans powalczyć o puchary.

To w jaki sposób motywację mają wykrzesać z siebie główni żywiciele klubu – kibice? Widząc kolejne dobre wyniki swojej drużyny, która cały czas kręci się w czołówce ligowej tabeli, mają nakręcać się walką o spokojny środek tabeli? Takie podejście, jakie reprezentuje szkoleniowiec, to elementarne zabijanie emocji, jakimi żyją fani piłkarscy.

Rozumiem, że Lettieri chce w ten sposób działać zachowawczo. Nie stać się zakładnikiem własnego sukcesu

 Jeśli potem noga się podwinie – „Cóż, jesteśmy przecież małym klubem, który nie celował aż tak wysoko, mówiłem o tym nie raz. Jestem zadowolony z obecnego stanu rzeczy, to był dobry sezon. Zero rozczarowań”.

Jeśli natomiast by się udało – „To wspaniały wynik, którego sami się nie spodziewaliśmy. Nie można było tego zakładać, ale się udało”.

To prawda, że latem przyszło kilku nowych piłkarzy. To prawda, że rozstano się z kilkoma decydującymi o obliczu poprzedniego sezonu. Nie jest natomiast prawdą, że Korona Kielce nie może powalczyć o europejskie puchary. Bo jeśli tak, to ten sezon nie ma sensu – wystarczą jeszcze trzy-cztery wygrane, pewne miejsce w górnej ósemce i wakacje. Czyż tak?

REKLAMA

Przecież nikt nie każe chodzić Gino Lettieriemu po mediach i rozpowiadać na około, że celem jest awans do europejskich pucharów. Zupełnie nie o to chodzi. Ale mówienie z własnej, nieprzymuszonej woli, że drużyna nie jest w stanie walczyć o ten cel? O ileż inny wymiar miałaby wypowiedź w stylu: „Jesteśmy świadomi własnych ograniczeń, ale zrobimy wszystko, by zająć jak najwyższe miejsce i kto wie, co nam to przyniesie na koniec sezonu”.

Wilk syty i owca cała. Trener nie kreuje przesadnych oczekiwań, ale też nie zabija entuzjazmu kibiców. Bo jestem przekonany, że po latach pełnych turbulencji każdy fan Korony docenia fakt nieprzerwanej gry w Ekstraklasie, ale w naturze człowieka leży rozwój. Nie zbuduje się pozytywnej aury i lepszej otoczki wokół klubu, który nawet przy dobrej dyspozycji mówi ustami jednego ze swoich najważniejszych pracowników, że tak naprawdę to wyżej przeciętności nie ma szans podskoczyć.

To jest piłka nożna. Nie zawsze wygrywa ten, która ma więcej pieniędzy. Nie zawsze najlepsze są drużyny z najszerszą ławką rezerwowych. Szkoleniowiec z tak bogatym doświadczeniem zawodowym jak Lettieri chyba sam o tym wie najlepiej.

Nie zachęcam do kreowania nadmiernych oczekiwań, ale nie zgadzam się też na ciągłe przeczenie faktom. Skoro Korona odnosi dobre wyniki w większości swoich meczów i cały czas kręci się w okolicach ścisłej czołówki tabeli, to znaczy, że ma szanse na puchary.

A nawet jeśli jej trener fachowym okiem twierdzi, że na dłuższą metę to się może nie udać, to warto jednak czasami zachować pewne przemyślenia dla siebie. Kibic żyje dla emocji, a nie zapewni mu tego walka każdego roku o środek tabeli.

Marcin Długosz

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

obserwator2018-12-05 10:22:10
Wreszcie artykuł na jaki czekałem ja i wielu innych kibiców. Tego pesymistycznego ustawienia się pana Lettieriego co do zespołu Korona nie da się już dłużej słuchać. Ogłasza to na całą Polskę. Jak tu można przejść obojętnie przy takich jego sformułowaniach dołujących nasz klub. Poniżające.
Mik2018-12-05 10:24:03
Według mnie Gino próbuje (może trochę nieudolnie) odganiać jakąkolwiek presję z zespołu. Wiadomo, każdy by chciał deklaracji iż gramy o puchary. Kilku konkretnych wzmocnień i że uderzamy w Europę. Tylko trzeba zauważyć jak wygląda sytuacja kontraktowa w klubie. U nas każdy jest na sprzedaż. Hipotetycznie dajmy na to, że odeszłoby zimą czterech czołowych graczy i zaczęłyby się lamenty. Jak to? Przecież mieliśmy grać o puchary, a zawodnicy odchodzą?

Dla mnie właśnie zimowe okienko będzie odpowiedzią o co gramy. Nie wypowiedzi Gino w mediach, a ruchy kadrowe między rundami. Pozdrawiam.
HomekTajto2018-12-05 10:28:50
Domeną Polaków jest to, że po 1-2 czy nawet 3 wygranych meczach popadamy w hurraoptymizm. "Kurrraaa jee! Tero to wszystkim pokażemy! Tero to nikt nom nie podskoczy". Tak było z Koroną Ojrzyńskiego, kiedy skład na środek tabeli nie wytrzymał presji pod koniec sezonu i przegraliśmy z Widzewem. Tak było z polską reprezentacją na ostatnich MŚ. Więcej przykładów? Górnik Zabrze, na fali niesamowitego powrotu do Ekstraklasy i pierwszych meczów po nim awansuje do pucharów. Gdzie po kilku miesiącach jest Górnik? W dole tabeli. To samo było rok temu z Piastem. Ba! Kilka lat temu Ruch zdobył pudło i co? I dziś gra w II lidze! Wiadomo. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ludzie pragną sukcesów, ale odejdźmy od megalomanii. Odejdźmy od mentalności "tu i teraz! a potem się pomyśli". Podoba mi się sposób budowania Korony. Gdyby latem ktoś wam powiedział, że Korona będzie w grudniu na 5. miejscu, tracąc do podium 3 pkt. to większość by z pocałowaniem ręki to wzięła. Gdzie są ci piłkarze, którzy mieliby stanowić o sile Korony? Jakoś nie słychać, by szczególnie radzili sobie w innych klubach. Bertus nie zbudował Iskry od razu. Były okresy chude. Sukces też nie zawsze daje kopa, co widać po tym kiedy wygrali LM...
Dwight2018-12-05 10:31:47
Dziwi mnie, że powstał taki artykuł. Na całym świecie trenerzy swoimi wypowiedziami na konferencjach zdejmują presję z zawodników. Spójrzcie na Mourinho. Koroniarze ewidentnie spalili się w Warszawie, a to dlatego, że wymagano od nich zwycięstwa. Nie jesteśmy jednak na poziomie Legii i takie pompowanie balonika było niepotrzebne. Tymi słowami Gino chce wrócić do codziennej spokojnej pracy, która dotąd przynosiłą najlepsze efekty.
dobry tekst2018-12-05 10:51:18
pytanie na ile te brednie wypowiadane przez GL sa spowodowane jego odrealnieniem (cenie go jako trenera, ale tez uwazam ze czasem ma niemozliwe do wytlumaczenia odpaly) a na ile polityka klubu, skonsultowana z prezesem Zajacem. Druga sprawa, nie poruszona w tym artykule, to fakt, ze nie tylko takie wypowiedzi dzialaja demotywujaco na kibicow, ale rowniez pilkarzy Korony, ktory potem wiedza ze moga sobie odpuscic cala runde finalowa, zeby czasem nie awansowac do pucharow. Jesli polityka klubu jest specjalne unikanie pucharow, to... niech kazdy dokonczy sobie sam.
Kibic2018-12-05 11:00:36
W 100% popieram slowa trenera
Tiger2018-12-05 11:13:01
A mnie te słowa trenera od pewnego czasu zniechęciły do chodzenia na mecze. A wcześniej byłem razem z kilkuletnim synem stałym kibicem. Miałem dość czytania o małym klubiku itp.
Markotny Marcin2018-12-05 11:15:26
Zdejmowanie presji to jedno, a działanie na szkodę wizerunku klubu i miasta to drugie. Rozumiem jedną czy dwie tego typu wypowiedzi, ale tak jest w 70% konferencji prasowych i wywiadów. Mnie osobiście tego typu wypowiedzi o małym mieście małym klubie uderzają. M.in. po to tam jest zatrudniony by to zmieniać i klub się rozwijał, a poza tym tak obiektywnie patrząc to marketingowo czy nawet budrzetowo jesteśmy w okolicach top 10 w Polsce.
Zbigniew Moczymorda2018-12-05 11:34:05
"Jeśli polityką klubu jest specjalne unikanie pucharów, to... "
STS i Fortuna:-)
Domingos2018-12-05 11:38:03
Ktoś jest w stanie odszukać słowa z konferencji i przetłumaczyć co miał na myśli trener mówiąc po niemiecku? Wydaje mi się, że "lingwista" Pietrzyk nie do końca we właściwy sposób interpretuje przekaz jak ma Gino. Wystarczyło, że powiedział: "Nie jesteśmy NA RAZIE drużyną, która może powalczyć o europejskie puchary." O ile inny wydźwięk ma takie sformułowanie.
Harry2018-12-05 11:48:17
Dlatego nie ma sensu chodzić na stadion... Brak jakichkolwiek celów i ambicji... Oni dostają grube pieniądze i mają wywalone... Byleby się tylko utrzymać w ekstraklasie, bo canal plus sporo płaci... W klubie wszyscy są szczęśliwi że jesteśmy drugą Odrą Wodzisław... Jeśli mamy nigdy nie zrobić progresu i nie awansować do Europy, to po co w ogóle sobie tym głowę zawracać... Kibice za taki tok myślenia odwroca się od klubu, zostanie tylko garstka na młynie. I mimo teraz dobrych wyników jest mało ludzi na meczach, a takimi wypowiedziami na pewno sobie nie zyskają nowych fanów. Będzie ich coraz mniej!
lucas_ck2018-12-05 11:55:21
trener jest juz u nas 2 lata, moze by po polsku powiedzial o co mu naprawde chodzi???
Cześć do Domingosa2018-12-05 12:12:08
Masz rację.
Tłumacz potrzebny od zaraz.
A swoją drogą to jest skierowana informacja do właściciela o większą jakość dla Korony.
Poza tym niech mówi co chce byleby drużyna wygrywała.
U Gino każdy walczy aż miło patrzeć i to mi się podoba.
ART2018-12-05 12:13:28
Swietny tekst. Gino zabija emocje w kibicach, az odechciewa sie chodzenia na stadion. Spasc nie spadniemy, wedlug slow trenera puchary rowniez nie dla nas, z PP juz sie pozegnalismy, wiec na dobra sprawe w grudniu zakonczylismy sezon. Lettieri demotywuje pilkarzy, kibicow i kompromituje nas swoimi wypowiedziami przed Polska. Gornik mogl, Piast mogl, Arka mogla, Zawisza mogla, Korona nie moze - \'logiczne\' do bolu.
Kuba2018-12-05 12:13:44
Wg mnie tener ma racje. Spytajcie trenera z innych klubów niz Legia/Jaga /Lech/Lechia. Czy ktorys z ztrenerow z poza wymienionych klubow zlozyl deklaracje ze grają o puchary? U nas i taj jest pprogress, zawsze była walka o utrzymanie a juz drugi sezon z rzędu celem jest awans do osemki. Jak za dwa-trzy lata nie będzie postepu wtedy będzie można zacząć myśleć o zmianie trenera.
ART2018-12-05 12:22:02
Kuba - a trenerzy pozostalych klubow zlozyli deklaracje, ze NIE maja szans na Puchary? No chyba nie, Gino jest tutaj niechlubnym wyjatkiem. Ja juz mam tego dosc. Mowienie takich glupot w tak nieprzewidywalnej i wyrownanej lidze jak nasza, to po prostu idiotyzm naszego trenera.
Do Kuba2018-12-05 12:28:15
To niech odejdzie jak mu krzywda w Kielcach.
krym2018-12-05 12:39:22
Zadam pytanie : czy walka w każdym sporcie nie jest przypadkiem o najwyższe trofea ? Nie osiągając lepszych wyników to stagnacja i bezsens.
Jest2018-12-05 12:41:12
W 100 procentach popieram tunera po co obecywać gruszki na wierzbie już szaman z Krakowa obiecał majstra i co . A nawet jak by korona zagrała już w tych pucharach i w pierwszej rundzie aut. Wydaje mi się że lepiej malymi kroczkami robić swój zmaciac drużynę .
Do Kuba2018-12-05 12:46:16
Zapytaj Probierza o co gra
Dino2018-12-05 12:52:46
Oj ten portal nie za bardzo lubi naszego trenera. Zawsze jakieś kąśliwe, jątrzące tematy. Prawda boli, że jesteśmy przeciętniakiem ligowym i to co max można osiągnąć to górna ósemka. Z czym do takich gości jak, Lech , Legia, Jagiellonia czy lechia.
dziadek2018-12-05 12:54:32
Hamrol - Kallaste Diaw Kovacević Rymaniak - Gardawski Możdżeń Janjić Jukić - Górski Soriano - to nie jest skład na najbliższy mecz, tylko zawodnicy którym w czerwcu 2019 r. kończą się kontrakty. Mogą je już podpisać w styczniu . A więc z kim grać te puchary ? Pozostałymi 8 zawodnikami i juniorami ? Rozmowy dot. przedłużenia kontraktów trwają, ale jak się zakończą nikt nie wie. Na tą chwilę prawdopodobnie nie podpisze kontraktu Możdżeń i Rymaniak. Latem , a może już w przerwie zimowej będą zmiany - dojdą kolejni obiecujący juniorzy i nie wiadomo kto. Nie wiem czy ktoś wie, że w Koronie obowiązuje model zarządzania z niemieckiej piłki tj. zrównoważonego budżetu - tyle się wydaje ile ma się kasy. Właściciel nie będzie dokładał, tylko chce na tym biznesie coś zarobić. Jak się dokłada lub winduje się kontrakty to kończy się jak Borussia Dortmund, Wisła K., Lechia G, itp. Dlatego trener mówi prawdę - nie stać na razie Korony osobowo na grę w pucharach. Jak prowadzony jest klub obecnie świadczę wyniki U-15, U-17 i U-18 oraz postawa rezerw. Chodząc na te mecze zaobserwowałem, że wszystkie te drużyny grają model Lettierego, -- czyli jak dorosła Korona , później nie będzie problemu z grą w pierwszej drużynie. Jeżeli ten model zarządzania Koroną piłkarsko i biznesowo potrwa jeszcze dwa-trzy lata możemy mieć dużo radości i dumy CK Korony :)
potrzebny tlumacz2018-12-05 13:16:28
Mowilem juz w lipcu ze w klubie potrzebny jest profesjonalny tlumacz prezes Zajac obiecał że zajmie się tym tematem i co? cisza nadal rolę tlumacza pelno Pietrzyk i kazdy słyszy jak z tej roli sie wywiązuje przekaz do.mediow nie jest poprawny.Prezesie kochany albo zaczniesz wymagać od Gino nauki jezyka polskiego albo zatrudni tlumacza
Do Kuba2018-12-05 13:18:54
Kolego jeżeli interesujesz się piłką to zapewne wiesz że przed rozpoczęciem sezonu Probierz mówił że z Cracovią powalczy o mistrza a w Pogoni po wzmocnieniach mówili otwarcie że biją się o puchary. Lettiieri ma problem mentalny w pierwszej kolejności powinien udać się do psychologa sportowego by zaszczepił w nim gen zwycięzcy a dopiero później niech zacznie wypowiadać się w mediach. Jeżeli Korona bylaby moim klubem to po takich słowach trener dostał by ostrą reprymendę i zakaz kontaktu z mediami. Ponad 20 lat kibicuje koronie i nie pamiętam tak miałkiego trenera
Mario2018-12-05 13:25:05
Takimi tekstami trener na pewno nie przyciągnie widzów na stadion, nawet za darmo. Tylko fanatycy będą chodzić na mecze drużyny, która o nic nie walczy.
Stck2018-12-05 13:27:15
Trener ma rację i trzeźwo patrzy na rzeczywistość! Awansować do pucharów to jedno a zaistnieć tam to drugie... Legia z dziesiciokrotnie większym budżetem ma problemy mówiąc delikatnie a co dopiero miałaby Korona...?! Zbudujemy najpierw silny zespół z dużym budżetem i dopiero wtedy mówmy o pucharach i mistrzostwie! Puki co cieszmy się tym co mamy bo każdy normalny zdaje sobie sprawę że jest to o wiele więcej niż można było się spodziewać. Należą się brawa klubu bo idzie to naprawdę w dobrym kierunku. BRAWO!!!
Janek2018-12-05 13:57:31
Drogi Panie Dlugosz, niestety to tekst pod publiczke, schlebiajacy na dodatek dosyc tanim, populistycznym gustom.

Chcialbym choc raz zobaczyc na Cksporcie tekst o analizie gry Korony z duza iloscia danych statystycznych, tego, co robili wahadlowi, jak zadania wypelnial srodkowy pomocnik, jak ustawiano pressing, ile % atakow przebiegalo strona Cebuli, mape strzalow, analize zawodnika: ile strat mial ten, ile odbiorow, heatmapy itp. Czy merytoryka jednak niekoniecznie? Niewlasciwa zachowawczosc, ze nikt nie bedzie czytal, bo malo kontrowersji?


Zaslugi Lettieriego dla Korony to wzrost swiadomosci taktycznej zawodnikow na temat systemow gry, dobra budowa motoryki i wyksztalcenie charakteru druzyny, a nie to, co robi na konferencji po meczu z Legia, gdzie powiedzial dokladnie, ze "Ten mecz udowodnil, ze dzieli nas jeszcze duzo od czolowki". Co w tym dziwnego i sprzecznego z prawda? Czy Piast sie pompuje "dawajcie na puchary!!!!!!!!!!! Trener obiecuj puchary!!!!"? Nie.

Wprowadzil dyscypline i etosu pracy, w ktore uwierzyli zawodnicy. Nie ma gwiazdorzenia i lanserki. Jesli Legia przestanie popelniac bledy pychy i nieprzygotowania i czesto bedzie grala jak z nami: agresywnie, madrze, to my tej Legii nie wyprzedzimy, bo ich stac na lepszych pilkarsko zawodnikow.

I na tej podstawie (poprawy jakosci gry od czasu jego przyjscia) kibice powinni przychodzic na mecze. A nie przez to, ze ktos im powie, ze za pol roku NA BANK beda w pucharach. Nie potraficie sami oceniac takich rzeczy? Musi wam ktos naprawde tlumaczyc swiat i obiecywac, zeby rozpalic cos w sercach?

Trener to nie jest polityk, nie musi byc wybierany przez lud wabiony obietnicami pucharow.
Lettieri sprawia, ze druzyna gra na miare mozliwosci, nie zwala porazek na sedziow, nie obwinia nikogo innego niz siebie i swoich zawodnikow.

Dlaczego dziennikarze roszcza sobie prawo do wywierania presji do skladania przez trenera obietnic, za ktorych niespelnianie go bedzie mozna ganic? Naprawde zamierza Pan zadac prawa do publicznego krecenia bicza, bo wydaje sie Panu, ze Korona "powinna" grac w pucharach i kibice musza czuc ten ogien? Nie mozemy po prostu choc raz cieszyc sie tym, ze w klubie jest normalnie i gramy dobrze? Bez patrzenia na to, co bedzie za pol roku, skoro na razie wykonujemy optymalne kroki w rozwoju?

Od wyznaczania i rozliczania z celow jest prezes, ktory 20 razy lepiej zna otoczenie, fundusze i potencjal organizacji niz dziennikarze. Trener skupia sie na najblizszej przyszlosci, bo jak wiemy realia w futbolu sa takie, ze malo ktory trener obecnie moze doczekac do owego awansu do pucharow na swoim miejscu pracy, a nawet jak doczeka, to wyleci we wrzesniu po nich, bo odejda mu najlepsi zawodnicy, a na wzmocnienia pojdzie jakies 50 tysiecy euro.
Przemek2018-12-05 15:04:59
Super artykuł, który powinien zostać upowszechniony gdzie są da. Wszystko to co ja rozproszyłem w iluś tam komentarzach i chciałbym napisać w jednej obszernej wypowiedzi, tutaj się pojawiło napisane jako oficjalny artykuł. Profesjonalnie i ze sznytem literackim. Szkoda, że nie ma szans, żeby to się pojawiło na oficjalnym klubowym fejsie, bo powinno niektórych skłonić do przemyśleń. Tak samo jak Lettieri powinien zacząć się polskiego uczyć
Kuba2018-12-05 15:37:42
Do wszystkich którzy widza Korone w pucharach w tym sezonie:
Wiecie ze z Polskiej ekstraklasy jak narazie grają tylko 4 zespoły w pucharach? Z PP juz odpalismy więc najlatwiejsza droga odpadla. Z zeby równać sie zLegia Jaga czy Lechia pod względem finansow cxzy składu trochę nam jednak brakuje. Lettieri ppprostu jest realista i nie pierdzieli głupot jak Probierz o mistrzostwie. Wie że aby nasza drużyna osiągnęła cos wiecej niz walka o ósemke potrzebaa czasu. Dla mnie to postęp ze w grudniu tak w miare na 90% jesteśmy pewni utrzymania. 2,3 4 itd sezonów temu walka o utzrmanie do 30 kolejki albo dłużej. Ostatni sezon kiedy graliśmy o cos wiecej niz utrzymanie to pierwszy sezon za czasow LO.
Przemek2018-12-05 15:44:39
@Harry. Apeluję bodajże czwarty raz aby nie używać Odry Wodzisław jako synonimu ligowego szaraka, który tylko wegetuje i nic nie osiągnął, ponieważ skończyli raz sezon na trzecim miejscu. Co jak wiadomo Koronie Kielce jeszcze się nie udało w historii.
Samobój2018-12-05 15:45:56
Jasiu znöw zamulasz.
Nie namawiaj Kielczan żeby się cieszyli z normalności, bo normalność powinna być normą i nie ma powodów do uniesień. Radość z normalności to syndrom powojenny.
I proszę rozróżnić dwie kwestie, mówić o grze w pucharach wskazane jest marketingowo, motywacyjnie, dla kibicöw i spnsorów i mediów. A drugą kwestią jest czy będziemy tam grać czy nie, i jak ewentualnie się w tych pucharach zaprezentujemy.
Pada hasło puchary a niektórzy myślą jaki skład z kim, jak daleko mamy szanse, czy wogóle mamy, nie lepiej się wycofajmy, to lepiej przegrać kilka meczów w łudzę żeby tych pucharów nie było.
Jestem zdania że mówić o pucharach zawsze można, a nawet trzeba dla rozwoju klubu i marketingowo.
A czy zagramy to już jest insz inszość.
A już mówienie że jesteśmy małym, biednym klubem z małego miasta jest marketingowym samobójstwem.
@Janek2018-12-05 15:48:47
I tym wpisem zarząd powinien dać ci miejsce pracy tj. funkcję rzecznika prasowego. A może. Nim już jesteś?
Do Kuba2018-12-05 15:55:39
Tu nie chodzi jedynie o puchary, ale o częste pesymistyczne wypowiedzi Lettieriego pod adresem tak klubu , rozegranych meczy , czy też poszczególnych piłkarzy. To nie jest budujące.
jurko2018-12-05 16:08:39
czyta sie rozne glupie wypowiedzi jak trenera smolki ze nie chcieli grac w polki pilkarza slaska cwielonga ze pogoda byla taka sobie ale to to juz jest przegiecie.na maksa ,wam sie to podoba??mogla zgrac arka mogl piast .moze grac legia ktora co rok sie praktycznie komrmituje.a my co .gorsi jestesmy.tu pare osob napisalo ze wlasnie po takich wypowiedziach nie chce sie isc na \\mecz.ja ysle ze pana poziom to 3 oberliga chociaz i tam pana zwalniali po 10 miesiacach.mysle ze takimi wypowiedziami to jest 1000ludzi mniej na stadionie.jakos po meczu z legia w zeszlym roku nie bylo tekstow jak wygralismy o to jest druzyna. ktore moze powalczyc o puchary.pytam sie kiedy? ludzie maja dosc tego marazmu.dlatego 6-7tys na trybunach.i wiecej sie czlowiku nie wypowiadaj bo tylko wk.......kibicow.mam nadzieje ze dlugo tu nie bedziesz
stary kibic2018-12-05 16:25:47
spuszczono trochę powietrza z tego balona i tyle ,inna sprawa że trener nie powinien oficjalnie takich wypowiedzi dawać bo nasza ekstraklasa nie raz nie dwa zaskakiwała
bez sensu2018-12-05 16:59:05
zero ambicji niech grają ciagle o ósemke to kiedys skończą jak Podbeskidzie
Janek2018-12-05 17:04:03
@Samobój
"Nie namawiaj Kielczan żeby się cieszyli z normalności, bo normalność powinna być normą"

Wow, prawdziwy Paulo Coehlo postuje na cksporcie, niebywale. Witam, zawsze byles moim idolem, twoje mysli dawaly mi inspiracje do rozwoju intelektualnego i duchowego. A potem skonczylem podstawowke.

Z wiekszosci postow na temat pucharow mozna miec jedynie beke. Chcielibyscie sie miec o co dowalic do trenera w temacie gry, a ze srednio jest do czego, to sie dowalacie, ze nie mowi o jakichs mocarstwowych planach i nie spelnia waszych wydumanych ambicji wzgledem przecietnych zasobow klubu.

Zacznijcie od wymagania od siebie. A potem patrzymy na stadionie dookola siebie i frekwencja (bum!): cale 6 tysiecy. Rzeczywiscie potencjal narzekajacych kibicow iscie pucharowy. Tak kochacie ta Korone, mecz w tv przy piwku, bo zimno.
Riko2018-12-05 17:08:13
Trener po prostu jasno i merytorycznie ocenia CAŁOŚCIOWE możliwości klubu na ten moment. Jak się uda to się uda, ale celem jest utrzymanie oraz organizacja zespołu na odpowiednim poziomie.

Tekst populistyczny, uderzający w truizmy. Pokażcie poziom i zróbcie porządną analizę porównawczą zespołu w okresie 3 lat - okres przed prowadzeniem Lettieriego / Pierwszy sezon / Drugi sezon.

Wtedy można wyciągać \'wnioski\' i oceniać to co mówi trener.

Forza Gino i robić swoje.
Luker2018-12-05 17:19:31
Korona do 4 ligi
jurko2018-12-05 17:21:24
janek .skad masz ten towar?? nie mow mi tu od wymagania od siebie bo przy -15 sa ludzie na meczu.tez bylem!.a co do gry sredno jest do czego sie dowalic .na pewno oogladales szystkie mecze??
Kuba2018-12-05 17:26:39
Naprawdę niektórzy nie widzą progresu? Kiedy ostatnio po17 kolejkach mielismy 28 pkt?
Pozatym gdyby trener teraz mówił ze gramy o mistrzostwo byłby wyśmiewany przez więcej osob niz teraz Go krytykuje.
azazel2018-12-05 17:57:43
Progres najbardziej było widać w meczu z Wisłą Sandomierz.
Kibic2018-12-05 18:29:30
A Lechia Gdańsk ma słabszy zespół od nas i jest liderem po prostu wierzą sukcesy nie skreśla piłkarzy bo jeden mecz nie wyszedł a ja wieżę że ich stać na europejskie puchary
kibic2018-12-05 18:49:18
Jakiś czas temu o tym pisałem.
Jeśli Korona nie ma zamiaru walczyć o najwyższe cele w tej (PRZECIEŻ) słabiutkiej i coraz słabszej lidze, tylko zadowala się awansem do pierwszej ósemki, to po co kupować bilety na mecze Korony? Po co w przerwie zimowej odśnieżać płyty boisk żeby mogli trenować (tak jak było w zeszłym roku), po co w ogóle Korona wychodzi na murawę, jeśli ma zamiar przegrać dany mecz? Ja się jeszcze z taką sytuacja nigdy nie spotkałem, żeby trener mający daleką drogę do końca sezonu, mówił publicznie, że jego zespół nie ma zamiaru walczyć o grę w pucharach. To jest kompromitacja, trenera, piłkarzy, klubu, właściciela jego i władz miasta, które to słyszy i nawet się tego nie wstydzi. Gdybym był mieszkańcem Kielc i wiedział bym, że jakieś pieniądze z budżetu miasta idą na ten klub, czy na utrzymanie stadionu, to nazajutrz po usłyszeniu takiej skandalicznej deklaracji trenera, udałbym się do ratusza i złożył bym oświadczenie, że jako mieszkaniec Kielc i podatnik, w ramach protestu, odmawiam płacenia jakiegokolwiek podatku na rzecz tego miasta.
Przecież ten Niemiec najwyraźniej w świecie, publicznie jaja sobie robi z sympatyków Korony i z Kielczan. Pokazuje tymi słowami, że w Kielcach nie mają za grosz ambicji żeby cokolwiek osiągnąć.
Janek2018-12-05 18:54:11
@jurko
A w grze którego klubu ekstraklasy nie ma się do czego dowalić?
Korona punktuje dobrze i dobrze maskuje swoje słabe punkty w porównaniu do reszty zespołów.
kibic2018-12-05 19:03:23
Paru osobom odpowiem, które usprawiedliwiają trenera. W zeszłym sezonie, zimą nie było rewolucji kadrowej w Kielcach, a Korona po awansie do ósemki przestała grać. Owszem, problemy pojawiły się trochę wcześniej, ale jednak w rundzie końcowej w Kielcach zadowolono się ósmym miejscem. A przecież można było kolejne mecze oddać walkowerem, nie oszukując tym samym kibiców Korony.
Przypominam, ze polska ekstraklasa jest obecnie tak słaba, że w pucharach ogrywają nas europejscy słabeusze z półamatorami na czele. Dla normalnego człowieka, czymś normalnym jest, ze jeśli nadarza się okazja, żeby wykorzystać słabość ligi, to się to wykorzystuje, nie patrząc się za siebie. Ktoś dał przykład Gornika Zabrze. Górnik awansował do pucharów, drużyną złożoną z młodych piłkarzy, którzy jeszcze niedawno grali w III lidze bądź w juniorach uzupełnioną piłkarzami troszkę bardziej doświadczonymi. Niestety, z zespołu odeszło trzech piłkarzy, którzy stanowili trzon zespołu robiąc Broszowi grę.Co by było, gdyby nie odeszli? Pewnie by Trencin wyeliminowali, a z Feyenordem by powalczyli, a gdyby odpadli z Holendrami to nie bylby żaden wstyd.
I jeszcze aspekt piłkarski. Jeśli pilkarze słyszą od trenera taką wypowiedź, z której wynika, że nie pozwoli im pokazać się większemu gronu (puchary), to co ich trzymać będzie w Kielcach? Oni odejdą z Kielc, bo poczują, że się zaczną dusić we własnym sosie.Ja gdybym był na miejscu któregoś, to szukał bym sobie nowego klubu, byle dalej od kieleckiego marazmu.
kibic2018-12-05 19:05:05
do Kuba
Po co progres, jak zespół nie ma ambicji grania o coś więcej niż górna ósemka i biała flaga?
Przecież z takiej postawy kieleckiego klubu śmiać się będą kibice przez długie lata.
kibic2018-12-05 19:08:20
do Zbigniew Moczymorda.
W punkt. Jak się nie gra o puchary, to gra się w.... coś innego.
kibic2018-12-05 19:19:11
do dziadek
A co ma piernik do wiatraka? Co innego sukces w lidze, a co innego gra w pucharach. Jeśli by po ewentualnym sukcesie odeszli piłkarze wymienieni przez ciebie (swoją drogą nie dziwił bym się jakby wszyscy odeszli, jeśli widzą, ze w Kielcach nie mają szansy osiągnąć sukcesu, a ich być może ciężka praca idzie jak para w gwizdek) rzeczywiście odeszli, to ewentualna porażka w eliminacjach pucharowych była by przyjęta ze zrozumieniem, a sukces ligowy byłby faktem historycznym. Ale ty tego nie zrozumiesz, boś dziadek.
kibic2018-12-05 19:35:55
do Janek
Kibice widzieli postawę Korony, taktykę, motorykę, charaktery i....białą flagę w ubiegłym sezonie. W zeszłym sezonie, ale jeszcze jesienią Korona grała z Legią, lepiej grającą niż obecnie i wygrała po ekstra meczu 3:2. Pal licho bramkę na 3:2 ze spalonego, ale bezkompleksowa gra Korony to było coś. Cóż takiego pokazała Legia w sobotę? Nic, bo trafiła na zespół, który wyszedł na murawę na nogach, bo głowy zabrał mu trener. Jakoś nie zauważyłem mądrości taktycznych Lettieriego w tym meczu. To Legia musiała wygrać ten mecz, a Korona mogła go wygrać. To Legia powinna atakować, a nie Korona. Korona powinna od początku meczu grać na swojej połowie czyhając na kontry, a tu zespoły zamieniły się rolami i wyszedł walkower. Po co było jechać na mecz? Za walkower bylo by identycznie w plecy.
Lettieri nie powinien publicznie mówić że nie interesują go puchary. Nie powinien publicznie mówić, ze jego zespół jest dużo słabszy od Legii. Lettieri na takie pytania, powinien odpowiadać: proszę o następne pytanie. A co do dalszego ciągu twojego elaboratu, powiem tak. Jeśli kibice, dziennikarze nie mogą krytykować trenera, zespołu, klubu, to zawsze pozostają puste trybuny na stadionie, przynajmniej nie trzeba było by sprzątać ich. Pańska łaska na pstrym koniu jeździ.
@2018-12-05 19:44:52
Ludzie, gdy Korona była w 100% na garnuszku miasta, mieliście moralne prawo do żądania tego czy tamtego od Klubu czy Właściciela - przecież płaciliście podatki, z których ta drużyna była utrzymywana.

Jednak od ponad 1,5 roku jest inaczej, a Wy nadal nie możecie tego przyjąć do wiadomości: obecnym właścicielem Korony Kielce jest Dirk Hundsdörfer. Posiada 72% udziałów w Klubie, czyli ma tzw. pakiet większościowy. I to On decyduje o możliwościach finansowych. Tak więc z pretensjami o to, że niema tyle pieniędzy co szejkowie – do niego.

Jeśli teraz, przy tak dobrych wynikach i miejscu w lidze Trener jest tak hejtowany, to nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co by było gdyby, Gino obiecał mistrzostwo, które ostatecznie zostałoby nam „zabrane” (mało to razy przekręcili nas sędziowie) przez wiadomo kogo…

Najwięcej pieniędzy w Klubie było za czasów Kolportera. Więcej się wydawało, niż zarabiało. To się nazywa filantropia.

To co było prze 8 lat za rządów miasta – to się nazywa strata. Do dzisiaj jeszcze ją spłacają.

Obecnie, dąży się w Koronie do tego, aby wpływy do kasy klubowej były większe od zakupów. To się nazywa biznes.

Do wyboru, do koloru, wybierzcie sobie model zarządzania Klubem, taki jaki Wam pasuje. A potem sami sobie odpowiedzcie, co z tego w przyszłości może wyniknąć.

A może większość z Was woli być całe życie mamionym obiecankami bez pokrycia? Tzn. chce być oszukiwanym?

Gino twardo stąpa po ziemi. Z nie jednego pieca piłkarskiego chleb jadł. Jak na nasz poziom ligowy ma wiedzę trenerską (taktyka, motoryka), menedżerską(planowanie i podejmowanie decyzji, organizowanie, przewodzenie - motywowanie i kontrolowanie), transferową (dostępność zawodników) i finansową (ile mamy kasy na transfery). Czy ktoś z Was ma większy dostęp od niego do pełnych informacji?

Korona w obecnie chwili i tak gra ponad swój stan, stan który posiada. Nieprzewidywalność ligi jest wartością niepoliczalną i nie można na niej opierać celów, itp. Ale widzę mamy tu wielu wróżbitów.

„Nie jesteśmy drużyną, która może walczyć o europejskie puchary czy nawet o mistrzostwo. Nie jesteśmy drużyną, która może osiągnąć taki cel”. Czytając wpisy co poniektórych, w pełni zgadzam się ze słowami Trenera.
amen2018-12-05 19:48:35
Jeśli trener nie wierzy w swój zespół, to prezes powinien takiego trenera zwolnić, ze skutkiem natychmiastowym. A sam zespół powinien zrobić to, co zrobili niedawno policjanci w Polsce.
Ten Janek, to nie jest jakimś działaczem Korony, albo nawet rzecznikiem klubu? Jak tak naprawdę myśli jak pisze, to niech się nie zdziwi, ze pewnego razu na stadion kielecki przyjdzie ze 300 luda. Jak dawniej na Szombierki Bytom jak się szwendały w stefie spadkowej.
@kibic2018-12-05 20:32:19
Za pierwsza bramkę miej pretensje do Żubrowskiego.
Za drugą do Możdżenia.
Za kartki do Musiała.
do @2018-12-05 20:37:08
Dirk Hundsdörfer, jest właścicielem Korony, ale nie jest właścicielem kibiców. Co ma prowadzenie biznesowe klubu, do aspektu sportowego? Jeśli nadarza się okazja, że można coś wygrać,bo inni są słabi, to trzeba wygrać, a nie publicznie składać oświadczenie, ze zespół nie zamierza walczyć o puchary. Czy ktoś od Lettieriego wymuszał deklarację, ze jego zespół musi wygrać miejsce pucharowe? Nie! Kibice oczekują żeby ich traktować poważnie. Piłka nożna to nie tylko biznes, ale też rywalizacja sportowa. Jeśli trenera satysfakcjonuje tylko utrzymanie mimo, ze jego zespół nagromadził sporo punktów i może ich nagromadzić więcej, bo gra coraz lepiej, (jeśli trener czegoś nie spartoli), to jako kibic mam powody podejrzewać, że po awansie do mistrzowskiej grupy , zacznie się gra w STS i handlowanie meczami. Przecież to jest biznes. Nieprawdaż?
R2018-12-05 20:49:35
Lettieri chyba wpadł w depresję. Nikt nie wymagał zwycięstwa z Legia w wawie bo każdy może przegrać. Zwycięstwa to wymaga się u siebie z drużynami z dołu, jak w kolejnym meczu z Wisłą P.
R2018-12-05 20:50:25
Czy Real Madryt stwierdził że nie grają o puchary bo dostali baty od Barcelony.
Do @2018-12-05 21:02:12
Będą wpływy do kasy jak kibice nie zechcą oglądać meczy którde planuje się z góry na przebranie. Ponadto właściciel też musi się trochę liczyć z tym, dla kogo ten zespół gra. Nie wspomnę również o pieniądzach dotowanych z UM. Kielce. Stagnacja nie jeden biznes rozłożyła na łopatki.
Franek2018-12-05 23:26:26
W 200% popieram slowa trenera Lettieriego
Kuba2018-12-05 23:35:10
Z tego co ja rozumiem, trener powiedział ze ten mecz pokazal ze troche Koronie brakuje zeby grac o Puchary. Nie ze Korona ma zapewnic sobie miejsce w ósemce i dawac dupy!!! Jak juz pisalem, pokazcie sezon w którym Korona pp17 kolejkach miala 28 pkt. Jest lepiej niz w jakim kolwiek z poprzednich sezonów od czasow kiedy Klicki odszedl.
@kibic
Dla mnie to duza zmiana na plaus ze na ostatnie przynajmniej 10 lat celem nie jest utrzymanie tylko cos wiecej. Cel mistrzostwo wgbtrebera realistycznie myslacego nadejdzie. Wiadomo, że my kibice chcielibyśmy mistrzostwa juz teraz. Ale na to potrzeba trochę czasu. I czytania ze zrozumieniem. I jako juz niektórzy pisali trochę lepszego tłumacza...
ART2018-12-06 08:23:37
Czesc osob w komentarzach nie rozumie o czym jest ten artykul. Nie jest o tym, ze on Gino ma sie zarzekac, ze celem sa puchary, a o tym, zeby kategorycznie nie twierdzil, ze my nie mamy na nie szansy. 5 miejsce, 3 mecze do konca z dolem tabeli, pieniadze od Suzuki na transfery zima, wiec jak mozna twierdzic, ze 4 miejsce jest nierealne? Przeciez to wbrew logice. Takie wypowiedzi robia fatalny pijar Koronie. W sobote mecz, juz nie spadniemy, Gino twierdzi, ze na nic wiecej nie mamy szans, wiec po co isc na mecz? Od grudnia do konca sezonu gramy kilkanascie spotkan o pietruszke?
leszek 512018-12-06 08:59:13
Kuba na tym forum są tacy którzy mają belkę w oku a nazywa się Korona wytłumaczysz racjonalnie to jadasz sniadanie z Prezesem ,przeprowadzisz madrą analizę dają Ci pracę szkoda pisać.
drąg2018-12-06 09:32:20
Polska mentalność jest nie do zniszczenia. Z szabelką na czołgi. Ura bura na hura. Szczęśliwie dla klubu rządzi niemiec (kompletnie inna mentalność) i to on zdecyduje kiedy i czy już Korona jest gotowa do walki o puchary. Ktoś straszy, że piłkarze nie podpiszą kończących się kontraktów. Śmiech mię ogarnia pusty. Zniesienie limitu obcokrajowców to wagony pełne z rożnych zakątków świata. Konkurencja niesamowita a miejsc tylko 11. Sory 10 bo jeden młodzieżowiec.
mksfreak2018-12-06 09:33:11
Do tych wszystkich ciulów którzy twierdzą, że nie chodzą na Koronę dlatego że trener realnie odczytuje potencjał swojego zespołu na miejsca 5 -8:
Bardzo dobrze! Nie chodźcie na mecze bo takich kibiców na Koronie nie potrzeba. Nie chcesz pomagać klubowi symbolicznie osobiście dopingiem plus 50 zł raz na dwa tygodnie to siedź w domu przed Koroną ale królów bo to jest taka Polska Gra o Tron!
Janek2018-12-06 10:19:28
@leszek51
Niestety tacy ludzie chcą złotych gór od polityków,(za pieniądze z podatków), co wykorzystują bezczelni populiści jak znany Dominik i reszta. Zbudował już tą halę na 15 tysiecy? Jak Korona zrobi dobry wynik to "zbuduje" stadion na 50, warto głosować, polecam.

Teraz jest czas ŻĄDANIA obietnic pucharów od trenera. Żeby po sezonie go wywalić, bo przecież "obiecał puchary i miał skład". Ich koło myślenia jest tak absurdalne, że to już wykracza poza wszelką logikę. Co, że osiąga dobre wyniki, jak ja chcę więcej i niech lepiej słucha, chodzę na mecze 30 lat etc.
Typowa postawa polskiego przedsiebiorcy Janusza "masz tu 1400 netto i ma być jak u tych co robią za 10 000, jak nie to wypad".

Nikt z nich nie lubi słyszeć tego, jak jest naprawdę, bo prawda jest przereklamowana. Najlepsze jest jak potem całe środowisko i kibice narzekaja, że w Polsce nie ma zaufania do trenerów, którzy średnio pracują 9 miesięcy w 1 klubie. W głównej mierze za mizerię w piłce odpowiadają nieudolni prezesi, a nie trenerzy, którzy nie chcą obiecywać wyników.

Lettieri dostał zaufanie i pokazuje, że jest dobrym trenerem, którego nam zazdroszczą w paru klubach. Probierz miał robic te puchary w Cracovii, a jak jest? Dostawał zawodników droższych niz Lettieri, ale przecież to ja jestem minimalistą z komuny, bo doceniam dobre punktowanie i normalność w klubie.
Drodzy "kibice", macie prawo marzyć o pucharach dzięki temu trenerowi i prezesowi, którzy są dla was tak bardzo źli, że nie chcą was oszukiwać i mamić. Może na święta im wybaczycie, że nie wychodzi im wszystko w życiu tak dobrze jak Wam, bo to wy macie przecież najdroższe mieszkania, samoloty i wakacje w Tajlandii, na które zarobiliscie doradzaniem jak prowadzić skutecznie organizacje sportowa.
ogórek2018-12-06 10:31:30
No po takim tekście są tylko dwie opcje ( swoją drogą co na to sponsorzy i sztab od PR ?) 1. Jeszcze bardziej dopingować wbrew woli trenera 2. Skoro to matrix to lepiej w czasie meczu iść na piwo
Dziadek2018-12-06 11:30:01
Do kibic - młody człowieku, zaczepiłeś mnie więc Ci odpowiadam. Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem - nic nie zrozumiałeś. Ale do rzeczy :
1. Sytuacja kadrowa Korony wyjaśni się najwcześniej w styczniu, ostatecznie w czerwcu - a już w lipcu zaczynają się eliminacje w pucharach. Gdzie czas na przygotowanie i zgranie nowej drużyny - przypominam, że kontrakty kończą się 11 zawodnikom z podstawowej kadry,
2. Co byś pisał gdyby pozostali w Koronie Pertak, Żubrowski, Cebula itd. " wzmocnieni" juniorami lub nowymi, ale nie przygotowanymi do sezonu zawodnikami dostali w pucharach baty np. 0-6 - że jest fajnie, tylko trener i prezes do kitu ?
3. Projekt Korona to zadanie na co najmniej kilka dobrych lat - patrz jak już teraz grają nasi juniorzy - nie wiem czy widziałeś ich grę ?
4. Ty chciałbyś już teraz puchary - ale i na to przyjdzie czas,
5. Chyba miałeś wczoraj zły dzień - pamiętaj dziś i jutro może być lepiej :)
Ha, ha, ha2018-12-06 11:36:09
PAPPERLAPAPP !!!!
@ Dziadek2018-12-06 14:52:27
Gadu, gadu , gadu. Teraz w naszej ekstraklasie kazdy z kazdym moze wygrac i wielu z tej szesnastki moze grac o puchary. Tyko korona niestety nie. Czyz lepsze miejsce to nie sa lepsze pieniadze ?
Przemek2018-12-06 16:35:17
Ten artyk€l powinien zostać przetłumaczony na niemiecki, żeby Lettieri zastanowił się dwa razy zanim coś chlapnie mądrego inaczej.
Poza tym irtuje mnie jak kiedyś narzekał, jak to w Kielcach nie ma gdzie trenować. Rzeczywiście w Kielcach tak nie ma gdzie trenować, że drużyny z zagranicy przyjeżdżają tu na zgrupowania, w tym AEK Ateny - mistrz Grecji i uczestnik Ligi Mistrzów (już byli kilka razy w Kielcach). Poza tymi kilkoma boiskami na Ściegiennego przy stadionie ma stary stadion na Szczepaniaka, boisko na Kusocińskiego, Stadion Międzyszkolny, boisko na Świętokrzyskim, a w ultra awaryjnych wypadkach za odpowiednią opłatą na pewno Orlęta czy Czarnovia by użyczyły boiska. Nie liczę Polonii Białogon, bo tam rzeczywiście są kiepskie warunki. Jak mniemam chodzi mu o to, że nie ma gdzie trenować gdy jest prawdziwa zima i trzeba wyjeżdżać do tzw ciepłych krajów. Ale kto nie musi? Czy w Polsce w ogóle są jakiekolwiek boiska pełnowymiarowe w hali? Przecież w przerwie zimowej drużyny z większości krajów jeżdżą na sparingi do ciepłych krajów. Z wyjątkiem tych zakątków, które są tymi ciepłymi krajami.
Janek2018-12-06 16:48:47
Pucharow sie nie wygrywa gadaniem o nich, tylko dobra gra i punktami w kazdym kolejnym meczu. Bez podzialu punktow nie ma roznicy, czy to w grudniu, czy w maju.
Wygrywasz i punktujesz = grasz o wyzsza pozycje w tabeli. A Korona punktuje.
Nie wiem, czy tak trudno to ogarnac wielu komentujacym.

Klub poprawil najpierw baze odnowy biologicznej, pion juniorski, pion trenerski, zatrudnil analityka, dopiero potem bedzie wydawal wieksze kwoty na pensje i transfery. I tak to powinno wygladac, a nie podpisywanie 20 kontraktow bez pokrycia, walka o puchary jeden sezon, placenie 3-em trenerom zwolnionym na raz, jak to wyglada w wielu polskich klubach. Widac dobra mysl i pomysl, wiec szczerze mowiac, nie wtryniajmy sie ludziom w klubie w robote, bo wydaja sie wiedziec co robia.
Nie bede mial problemu z krytyka, gdy bedzie zle, ale to jest jedno wielkie szukanie dziury w calym i dzialanie na szkode klubu poprzez sugerowanie, ze trener dziala na jego szkode. Wole solidna postawe i brak glowy w chmurach, niz kolejnego Dyzme "idacego na majstra" bez wynikow z szumnymi zapowiedziami.
Przemek2018-12-06 18:00:48
Ten artykuł powinien zostać przetłumaczony na niemiecki, żeby Lettieri zastanowił się dwa razy zanim coś chlapnie mądrego inaczej.
Poza tym irytuje mnie jak kiedyś narzekał, jak to w Kielcach nie ma gdzie trenować. Rzeczywiście w Kielcach tak nie ma gdzie trenować, że drużyny z zagranicy przyjeżdżają tu na zgrupowania, w tym AEK Ateny - mistrz Grecji i uczestnik Ligi Mistrzów (już byli kilka razy w Kielcach). Poza tymi kilkoma boiskami na Ściegiennego przy stadionie ma stary stadion na Szczepaniaka, boisko na Kusocińskiego, Stadion Międzyszkolny, boisko na Świętokrzyskim, a w ultra awaryjnych wypadkach za odpowiednią opłatą na pewno Orlęta czy Czarnovia by użyczyły boiska. Nie liczę Polonii Białogon, bo tam rzeczywiście są kiepskie warunki. Jak mniemam chodzi mu o to, że nie ma gdzie trenować gdy jest prawdziwa zima i trzeba wyjeżdżać do tzw ciepłych krajów. Ale kto nie musi? Czy w Polsce w ogóle są jakiekolwiek boiska pełnowymiarowe w hali? Przecież w przerwie zimowej drużyny z większości krajów jeżdżą na sparingi do ciepłych krajów. Z wyjątkiem tych zakątków, które są tymi ciepłymi krajami.
Janek2018-12-06 19:59:46
@Przemek
Ty chyba trollujesz. Albo jestes bardzo glupi. Co z tego, ze przyjezdza w lato AEK Ateny? Na ilu boiskach trenowali? Na dwoch - Szczepan i Kuso. To ma niby swiadczyc o bogactwie bazy? Przyjezdzaja, bo jest tanio i dobry hotel, plus chlodniej niz u nich.

Od tego roku mamy jedna plyte podgrzewana z naturalna nawierzchnia do treningu - Kusocinskiego. Dlaczego polowe treningow w zeszla zime mieli na sztucznej przy szkole na Jezioranskiego? Brzmi naprawde jak BOGACTWO WYBORU.
Na co ten Niemczur narzeka? W d*pie mu sie poprzewracalo?
Inni tez nie maja gdzie trenowac, czego on chce.
Legia od 3 lat ma pelnowymiarowe boisko pod balonem, Zaglebie, Lech i Jagiellonia rowniez dysponuja takim. Doedukuj sie zanim sie o czyms wypowiesz.

Nie rozumiesz, ze obozy to sa 2-3 tygodnie, a treningi w zimowych warunkach, na zmrozonych plytach, ktore poteguja ryzyko kontuzji to 3-4 miesiace? Naprawde przestan sie udzielac, jesli masz zamiar pisac takie pierdoly. Nie znasz sie, to nie udawaj eksperta.
Murawy na Szczepaniaka, Prostej, Orletach, Czarnovii po tygodniu mrozow, opadow i codziennego uzytkowania nadaja sie do krecenia 5 czesci "Blotnego Potwora", a nie treningu, ktory ma podnosic jakosc gry.
Ekspercie.
kibic2018-12-06 20:30:38
do dziadek
Schlebiasz mi pisząc do mnie "młody człowieku", dzięki.
A teraz do rzeczy. Nigdzie nie napisałem, że oczekuję od Korony grę w pucharach, a jak ich nie będzie, to będę psy na niej wieszał. Ja tylko oczekuję, żeby trener nie wypowiadał się w tak kretyński sposób, bo daje do zrozumienia, że będzie jak w zeszłym sezonie, kiedy odpuściła Korona walkę do końca.
Jeśli już wypowiadał się na temat celów Korony, to wystarczyło powiedzieć, ze jego zespól gra najbliższy mecz z Płockiem i ten mecz jest najważniejszy. Kolejne będą najważniejsze po tym meczu.
Co do sytuacji kadrowej Korony, sezon kończy się przed wygaśnięciem kontraktow i piłkarze zapewne chcieli by coś wygrać, żeby mieli konkretny zapis w swoich piłkarskich CV. Dlaczego Lettieri odbiera im nadzieję?
Co do projektu Korona, to jest sport, a nie przedsiębiorstwo, które rządzi się innymi prawami niż klub piłkarski. Oprócz aspektu biznesowego w klubach sportowych jest jeszcze aspekt czysto sportowy, który przemieszcza się inną drogą.
Zauważ, co się działo u naszych siatkarzy? Przychodził zagraniczny trener i zanim zacząl cokolwiek ze swoimi podopiecznymi zrobić, buch, medal, a potem z tym samym trenerem coraz większy marazm, aż do przybycia kolejnego trenera. I sytuacja się powtarza. Na początku sukces, a potem znów marazm...
A czy chcialbym puchary? Tu nie chodzi o puchary, tylko o to, żeby wykorzystać słabość ligi, żeby się zapisać w historii klubu. Teraz jest szansa na sukces, dzięki słabości innych. Czy to aż tak trudno zrozumieć? Pamiętaj, że jak Korona zdobyła by np. miejsce na podium, to automatycznie wzrasta zainteresowanie tym klubem przez nowych kibiców, sponsorów, mediów, etc... A może Korona nie chce trafić do centrum zainteresowania, bo mogły by wyjść na wierzch jakieś.... i tu proszę się domyślić co.
I na koniec tak na marginesie, jeśli Lettieri, Niemiec jest tak dokładny, planujący, to widocznie zaplanował jakie miejsce jego zespół zajmie w następnym sezonie, w którym roku zdobędzie tytuł mistrzowski, kiedy zagra w finale LM...oczywiście to jest żart. Sportu nie da się zaplanować, bo to już nie byłby sport. Pamiętaj o tym.
do Janek
No weź, nie ośmieszaj się. Nie wyciągaj wniosków, niczym ......Przeczytaj zdanie, potem drugie, jak nie zrozumiałeś, to wróć do zdania które oba poprzedza, a jeśli to nie pomaga, to przeczytaj sobie jeszcze raz tekst i jeszcze raz...i jeszcze raz. A jak nadal nie zakumasz, to idź odpocznij.
Janek2018-12-07 02:38:08
@kibic
Do ostatniego akapitu zgadzałem się z prawie wszystkim, poza tym, że klub to nie przedsiębiorstwo. A czymże jest? Koniec garnuszka, Wojtek nie dosypie 8,000 tysięcy w bilansie jak brakuje.

Na czym mają zarabiać, jak nie na sprzedaży Cebuli, czy Marqueza/Kovy? Przez lata biedy nauczyliśmy się, że jedyną drogą jest zatrzymanie dobrych i losowanie nowych. Jesteśmy dla 2 Bundesligi/ Serie A/ wybierz ligę/ rynkiem ryb, nie poławiaczy. Taka nasza rola w łańcuchu pokarmowym :)

Cieszy mnie, że rozwijasz się w dyskusji, bo w tej długotrwałej nie ma przegranych. Jeden pogada, że Lettieri z zającem sprzedali rundę mistrzowska, ale po co to? Myślisz, że
piłkarze nie grali za premie za 4-6 miejsce? Jesteś w błędzie.

Ktoś w dyskusji łapie argumenty drugiej strony, ktoś luzuje swoje. Ważne, zeby iść ku lepszemu. Nie czuję absolutnej racji, nikt tego nie ma. Wnioskuję tylko o szacunek do posuniec prezesa i trenera, bo w porównaniu do reszty stawki idziemy dobrym tropem. Dlatego chodzę na mecze co 2 tygodnie, dlatego kocham Koronę.
Papulotron2018-12-07 10:45:57
Ludzie o co Wy się kłócicie. Każdy z Was ma trochę racji (oczywiście piszę o merytorycznych wypowiedziach).
Niestety w całym artykule nie chodzi o to jak klub jest prowadzony, ani nie o to że trener powiedział prawdę. Kwestią jest w jaki sposób ją przekazał do publiki i tyle w temacie.
Jakby na to nie patrzeć użył słabych marketingowo sformułowań.
kibic2018-12-07 10:50:00
do Janek
"Co do projektu Korona, to jest sport, a nie przedsiębiorstwo, które rządzi się innymi prawami niż klub piłkarski. Oprócz aspektu biznesowego w klubach sportowych jest jeszcze aspekt czysto sportowy, który przemieszcza się inną drogą."
To są przecież dwa dość proste zdania jeśli chodzi o ich zrozumienie. Przeczytaj je jeszcze raz, zrozumiesz ich sens.
Inaczej brzmi zdanie: "to jest sport a nie przedsiębiorstwo", od zdania "to jest sport, a nie przedsiębiorstwo, które rządzi się innymi prawami niż klub piłkarski". I kolejne zdanie wyraźnie wyjaśnia sens zdania poprzedniego.
Janek2018-12-07 13:43:47
Co to za tania semantyka?
Nie wiem, czy rozumiesz, ze w "przedsiebiorstwie sportowym" (tak, to fachowe pojecie z "Marketingu sportu A. Sznajdera) aspekt biznesowy jest scisle powiazany z wynikiem sportowym. Wyjatek to obecnosc biznesmena-filantropa, ale to nam nie grozi. Sam piszesz, ze w wypadku wygranych pojawia sie zainteresowanie kibicow, wiec bardzo nie rozumiem twojego rozdwojenia jazni :D

Ty uprawiasz niestety w tym temacie jakas amatorke logiczna :D Kazdy klub to przedsiebiorstwo, nie masz plynnosci, wydajesz 3 razy tyle, ile zarabiasz, to konczysz jak rzeka z Krakowa albo kiosk z Chorzowa.

Sport da sie zaplanowac, dobre zarzadzanie zawsze sie obroni. Nie da sie zaplanowac losowych zdarzen w stylu kontuzje itp., ale to jak w kazdym biznesie.

Ostatnie wiadomości

W ostatnim meczu rundy zasadniczej Orlen Superligi, Industria Kielce rozegra domowy pojedynek z Zagłębiem Lubin. Zwycięstwo zapewni kielczanom pierwsze miejsce w tabeli.
Krzysztof Jakubik poprowadzi spotkanie 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Dla arbitra pochodzącego z Siedlec będzie to 34. mecz z udziałem „żółto-czerwonych”.
Od najbliższego sezonu rozgrywki szczypiornistów w Polsce wzbogacą się o możliwość zdobycia nowego trofeum - Superpucharu kraju. Dziś (28 marca) władze Orlen Superligi oraz Związku Piłki Ręcznej w Polsce ogłosiły szczegóły.
Dominick Zator przedłużył umowę z Koroną Kielce. Defensor będzie występował w „żółto-czerwonych” barwach jeszcze przez co najmniej jeden sezon.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce pokonała na wyjeździe GOG Håndbold 33:25. – To tylko pierwsza połowa, a w drugiej może zdarzyć się jeszcze wszystko – powiedział po spotkaniu Tomasz Gębala, lider defensywy „żółto-biało-niebieskich”.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce pokonała na wyjeździe GOG Håndbold 33:25. – Mam nadzieję, że zdobędziemy ten upragniony awans, ale była to dopiero połowa meczu – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce pokonała na wyjeździe z GOG Håndbold 33:25. Najwięcej bramek dla kielczan, dziewięć, zdobył Alex Dujszebajew.
Koszykarze UJK Kielce rozpoczynają rywalizację w fazie play-off o awans do pierwszej ligi. Już w pierwszej rundzie drużyna z Kielc zmierzy się z faworytem do awansu, OPTeam Resovią Rzeszów.
Już w wielkanocny poniedziałek Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z łódzkim Widzewem. Wraz z Koroniarzami na wyjazd szykują się także kibice żółto-czerwonych, którzy już w grupie około 700 osób zapisali się na wizytę w „Sercu Łodzi”.
Korona Kielce poznała termin wyjazdowego starcia z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zagrają wówczas mecz, który może zdecydować o losach utrzymania.
Po zakończeniu zimowej przerwy Korona Kielce rozegrała 7 ligowych rywalizacji i wywalczyła w nich zaledwie 6 punktów. Kielczanie mają przed sobą teraz wyjazdową potyczkę z Widzewem. Czy Korona wywiezie 3 punkty z trudnego terenu?
Historia napisała się na naszych oczach. Reprezentacja Polski po raz piąty z rzędu zagra na Mistrzostwach Europy. Bohaterem Wojciech Szczęsny!
Poszukujesz sposobów na podniesienie swoich umiejętności piłkarskich do nowego poziomu? Odpowiednio dobrane znaczniki piłkarskie mogą okazać się kluczowym elementem w osiągnięciu tego celu.
Czy zastanawiasz się, jak w pełni wykorzystać potencjał Instagram Stories w strategii marketingowej? Poszukujesz sposobów na tworzenie angażujących reklam w formie stories? Jeśli tak, to artykuł ten jest dla Ciebie!
Trzeci tydzień Małej Ligi Piłki Ręcznej dostarczył kibicom mnóstwo emocji, zarówno na boiskach Bilczy, Kielc, jak i Chęcin. Rozgrywki odbyły się w dniach 19, 20 i 21 marca, prezentując szereg talentów w różnych kategoriach wiekowych.
Świetny turniej juniorek młodszych Korony Handball Kielce w 1/16 finału mistrzostw Polski. Podopieczne Moniki Ciszek zakończyły go z kompletem trzech zwycięstw.
Przed Industrią Kielce rywalizacja w 1/8 finału Ligi Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” w najbliższą środę (27 marca) zmierzą się z duńskim GOG Håndbold.
Dokładnie za tydzień (1 kwietnia) piłkarze Korony Kielce powrócą do gry po reprezentacyjnej przerwie. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja kadrowa w kieleckiej ekipie poprawiała się w porównaniu do ostatnich konfrontacji.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z GOG Håndbold. – Brakuje mi minut rozegranych na parkiecie przez te dwa i pół miesiąca bez gry – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek obrotowy mistrzów Polski.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z GOG Håndbold. – Będzie trzeba taktycznie ich rozpracować. Jest to niewygodny zespół z groźnymi zawodnikami na każdej pozycji – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy mistrzów Polski.
Sabina Jarząbek, reprezentantka Kieleckiego Klubu Lekkoatletycznego została wicemistrzynią Polski w półmaratonie. Jednocześnie pobiła swój rekord życiowy i uzyskała kwalifikację na Mistrzostwa Europy w Rzymie.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z GOG Håndbold. – Mam wielki szacunek dla tego klubu, który bardzo mocno walczy w duńskiej lidze oraz Lidze Mistrzów – powiedział przed spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener mistrzów Polski.
W niedzielne popołudnie doszło do starcia dwóch zespołów z dolnych rejonów tabeli CLJ U-18 kobiet. Drużyna KSP Kielce pokonała na obiekcie przy ul. Jeziorańskiego 53 ekipę Legionistek Warszawa 0:1.
Na odbywających się w miniony weekend Mistrzostwach Polski Muay Thai w Szaflarach do walki stanęło 4 zawodników kieleckiego klubu.
Trwa marcowa przerwa reprezentacyjna. Na boiskach drugiej ligi (poza dwoma wyjątkami) nie ma jednak odpoczynku.
W ostatnich dwóch tygodniach drużyny szczypiornistów z regionu świętokrzyskiego rozegrały 5 ligowych spotkań.
Mieszane uczucia towarzyszą świętokrzyskim zespołom po rozegraniu 22. serii gier trzeciej ligi. Czarni Połaniec przegrali 0:1 z Karpatami Krosno, KSZO zremisował z Orlętami Radzyń Podlaski 2:2, a Star Starachowice pokonał Sokoła Sieniawa 1:0.
W meczu 18. kolejki Ligi Centralnej Kobiet szczypiornistki Suzuki Korony Handball Kielce przegrały na wyjeździe z MTS-em Żory 36:15. Najskuteczniejszymi zawodniczkami kielczanek były Magdalena Berlińska oraz Nikola Leśniak, zdobywczynie pięciu bramek.
W meczu 25. kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce wygrała wyjazdowy mecz z Zepter KPR Legionowo 31:23. Po spotkaniu sowimi opiniami podzielili się Krzysztof Lijewski oraz Cezary Surgiel.
W meczu 25. kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce wygrała wyjazdowy mecz z Zepter KPR Legionowo 31:23. Najwięcej bramek dla kielczan, osiem, zdobył Alex Dujszebajew.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group