Nie ma co mówić, że sędzia, że brakło szczęścia... Legia wygrała zasłużenie

02-12-2018 08:50,
Mateusz Kaleta

Korona Kielce po trzech zwycięstwach z rzędu przegrała na terenie mistrza Polski z Legią Warszawa. 0:3. To nie był udany mecz piłkarzy Gino Letieriego. -  Nie ma co mówić, że sędzia, że brakło nam szczęścia... Legia wygrała dziś zasłużenie. Ten mecz kiepsko się dla nas ułożył. Kiedy graliśmy w dziesięciu graliśmy lepiej, agresywniej, stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji. Było widać, że chcemy odrobić wynik, albo chociaż strzelić bramkę kontaktową. To taki jedyny plus tego spotkania - mówi na gorąco Bartosz Rymaniak, kapitan Korony.

Najtrudniejszy moment? - Bramka do szatni, bez dwóch zdań. Kiedy dostaje się takiego "dzwona" w końcówce pierwszej połowy, znowu traci się koncentrację. Dzisiaj znów straciliśmy obie bramki w podobny sposób. Wiedzieliśmy, że musimy jak najdłużej utrzymać wynik 0:0, a jeśli pierwsi byśmy strzelili tutaj bramkę, to byłoby na pewno łatwiej. Kiepsko potoczył się dla nas ten mecz. Szybko straciliśmy gola, choć potem mieliśmy naprawdę doskonałą sytuację, aby wyrównać. W meczu z Górnikiem pewnie by to wpadło, bo wtedy wychodziło nam wszystko, a dziś trzeba przyznać, że pierwsza połowa była po prostu słaba w naszym wykonaniu - przyznaje prawy obrońca.

REKLAMA

- To co pokazywaliśmy w poprzednich spotkaniach, dzisiaj nie funkcjonowało. Trzeba to przeanalizować i wyciągnąć wnioski z tej pierwszej połowy meczu. Druga - pomimo, że praktycznie przez 40 minut graliśmy w dziesięciu - była lepsza w naszym wykonaniu. Stwarzaliśmy sobie więcej akcji, graliśmy agresywniej. Było widać, że walczymy i chcemy odrobić ten niekorzystny już wynik. To taki jedyny plus z tego spotkania - podkreśla.

Trener Gino Letteri szybko reagował na to, co działo się na boisku i jeszcze w pierwszej połowie dokonał pierwszej zmiany, ściągając z boiska Jakuba Żubrowskiego, który był już na pograniczu czerwonej kartki. - Może ta kartka była trochę niepotrzebna... Kuba zawsze daje zespołowi w odbiorze i raz po tej żółtej kartce wchodził niebezpiecznie, było spore ryzyko, że może tego meczu nie dokończyć.  Nie chcę oceniać pracy sędziego, choć ta kartka była mocno wątpliwa - mówi 28-letni zawodnik.

Kontrowersji wywołała także czerwona kartka Ivana Marqueza, jaką Hiszpan obejrzał w 51. minucie za faul na Michale Kucharczyku tuż przed polem karnym Korony. - Widziałem, że był kontakt, tutaj nie ma dwóch zdań. Choć ta piłka nie ścinała do środka, nie szła w światło bramki, a uciekała na zewnątrz. Był przecież jeszcze Djibril, Matthias mógł skrócić kąt... Według mnie to nie była sytuacja stuprocentowa, ale sędzia podjął taką decyzję. Moim zdaniem żółta kartka byłaby wystarczająca - twierdzi "Ryman".

I zaznacza: - Przede wszystkim my sami musimy się uderzyć w pierś. Byliśmy troszeczkę za daleko, pozwalaliśmy Legii kreować grę i to było kluczem w dzisiejszym spotkaniu. Ale nie załamujemy się,  jesteśmy ambitni. Przed meczem na pewno każdy liczył na coś więcej i to nastawienie było widać u zawodników. Chcieliśmy tę passę kontynuować, ale takie mecze na Legii to jest taka wizytówka dla każdego zawodnika, jeżeli zagra dobrze. My przegraliśmy i można powiedzieć, że nic się nie stało, ale tak do końca nie jest.

- Cały czas pracujemy, aby tą naszą regularną grę powtarzać. Po trzech dobrych meczach dzisiaj musimy uznać wyższość rywala. Słowa uznania dla zespołu, że walczyliśmy do końca. Przegrywaliśmy 2:0, potem 3:0, ale do samego końca jeździliśmy na tyłkach. Tak to powinno wyglądać od pierwszej minuty - podkreśla kapitan Korony.

- Przeważnie tak jest, że gdy gra się w dziesięciu, to trzeba z siebie wykrzesać jeszcze więcej. W głowie ma się to, że jednym niepotrzebnym zagraniem można bardzo skomplikować sobie mecz i się po prostu skompromitować. Dzisiaj każdy o tym pamiętał i walczył na sto procent po stracie zawodnika. Tak to powinno wyglądać od początku, a Legia - moim zdaniem - wygrała jak najbardziej zasłużenie. Nie ma co mówić, że sędzia, że brakło szczęścia... Szczęście jest w jednym meczu, a w innym może go nie być i trzeba robić wszystko, aby ono jak najmniej pomagało i więcej kreować sobie z gry. Dziś nie stworzyliśmy ich na tyle, aby wywieźć stąd chociażby jeden punkt - zaznacza.

Porażka z Legią sprawia, że warszawiacy odskakują od żółto-czerwonych na cztery "oczka". Korona jest czwarta i traci trzy punkty do trzeciej Jagiellonii Białystok. Za tydzień piłkarze Gino Lettieriego grają na własnym stadionie z płocką Wisłą.

- Życie toczy się dalej. Nie róbmy tragedii, przegraliśmy z mistrzem Polski. Mamy nadzieję, że w sobotę damy kibicom wiele radości, a oni licznie przyjdą na stadion nam pomóc. W tym sezonie wciąż możemy osiągnąć naprawdę fajny wynik - podsumowuje Rymaniak.

fot: Anna Benicewicz-Miazga


Partner relacji z meczu Legia - Korona

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

LEGIA MISTRZ2018-12-02 11:21:13
LEGIA WARSZAWA MISTRZ POLSKI !!!
real2018-12-02 11:35:47
Niechodzi zeby robic tragedie ale odpowiedzie na pytanie dlaczego w pierwszej polowie brakowalo zaangazowania chocby jak w drugiej połowie i dlaczego straci się w tak głupi sposób bramki jakby dzialal "fryzjer"
Mistrz?2018-12-02 11:35:48
Zobaczymy po Gdańsku czy mistrz?
kibic2018-12-02 12:06:07
Rymaniak, wy przed meczami z Legią macie wiązane ja ja, żeby czasem nie odebrać jej punktów. Gracie z Legią jak ostatnie cioty. Nie macie żadnych ambicji, żeby coś osiągnąć, co potwierdził wasz trener.dziwi mnie, ze ktokolwiek kupuje bilety żeby was oglądać.
kibic2018-12-02 12:10:46
Czy Rymaniak jest już po "pierwszym słowie" z Legią? Jego wypowiedzi i zachowanie bezpośrednio po meczu, kiedy ściskał się z graczami Legii i tulił się do sędziego, świadczyły by, że tak. Szkoda tylko, że nie miał odwagi, żeby powiedzieć, że 3 punkty dla Legii były zaplanowane i kibice muszą sami taki wniosek wyciągnąć po obejrzeniu tego meczu i biernej postawy Korony.
Lecisz Grochow2018-12-02 12:11:51
Co tu rozważać Kucharczyk wychodził na czystą pozycje i miałby kilka możliwości co z ( nią ) piłką zrobić to co może źółta to taka głupota jak czerwona dla bramkarza w polu karnym .
Dominix2018-12-02 12:40:06
W Kielcach mecz z Wisłą Płock obstawiam 3-1 dla nas
ktoś2018-12-02 12:41:15
Pytanie retoryczne.
Jeśli Legia potrafiła przegrać dwumecz z jakąś drużyną półamatorów z Luksemburga, a Koroną z Kielc rozbiła 3:0, to kim są piłkarze z Kielc? Amatorami? Chyba nie, bo to było by zrobienie przykrości amatorom grającym dla przyjemności.
Kix2018-12-02 13:52:41
Akurat ten mecz był jednym ze słabszych w wykonaniu Rymana...
Kielon2018-12-02 13:55:13
@LEGIA mistrz, Penis z takim "miszczem" baty od mistrza Mołdawii, Słowenii, Łotwy, Litwy,Malty nie wspominając Luxemburga...hahahaha...
mio_duski2018-12-02 14:32:53
musiał dać czerwoną i żółtą (dla Diawa) i dał
obiektywny2018-12-02 16:36:28
Rymań, jak nie masz nic do powiedzenia to lepiej zamilcz. Tak ty jak i twoi koledzy rozegraliście mecz poniżej krytyki. Brak koncentracji, plaga niedokładnych podań, brak zaangażowania w walkę o piłkę. To tylko niektóre z błędów jakie popełniliście w tym meczu. Ryman, ty chyba jednak szykujesz się na odejście z Korony????
Zierski2018-12-02 23:11:47
Ewidentnie zle ustawiony zespol Korony przez trenera.Granie trzema obroncami z Legia to samobojstwo.Ciagle ten sam blad.
Do Zierski2018-12-03 06:47:41
Oglądałeś mecz fachowcu od siedmiu boleści?
Masz coś między uszami?
Chyba tylko wiatr ci tam hula.
bodzio2018-12-03 13:28:30
Korona zrobiła swoje a sędzia swoje i Legia zasłużenie wygrała,planowane czy nie, nie mnie oceniać.

Ostatnie wiadomości

W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group