PGE VIVE walczyło do samego końca, ale do Kielc wraca z pustymi rękoma. Vardar lepszy o jedną bramkę

01-12-2018 18:57,
Marcin Długosz

Do samego końca PGE VIVE Kielce walczyło na wyjeździe z Vardarem Skopje, aby wrócić do domu choćby z jednym punktem. Ta sztuka ostatecznie się jednak nie udała – Macedończycy zwyciężyli we własnej hali 28:27 (14:11). Wygrana skopijczyków była bardzo skromna, ale jakże cenna. Teraz to właśnie ta drużyna zajmuje 2. miejsce w tabeli, a mistrzowie Polski w 2019 roku powrócą do gry w Champions League w roli goniącego, a nie broniącego pozycji wicelidera.

Od początku w spotkaniu w Macedonii grał Luka Cindrić, na którego odzyskaniu bardzo zależało trenerowi Tałantowi Dujszebajewowi. Chorwat, wraz z kolegami, w przeciągu pierwszych dziesięciu minut walczył z przeciwnikami bardzo zaciekle – było 3:3. Wówczas jednak żółto-biało-niebiescy grali przez chwilę w osłabieniu po dwuminutowym wykluczeniu Mateusza Jachlewskiego, co z zimną krwią wykorzystali miejscowi obejmując prowadzenie 6:3.

REKLAMA

Nieco później było 9:5 i zareagować postanowił szkoleniowiec mistrzów Polski, który poprosił o czas. Na parkiecie pojawiła się także świeża krew – weszli m.in. Krzysztof Lijewski czy Arkadiusz Moryto. Poskutkowało to na tyle, że skopijczycy nie odskoczyli już na większy dystans i choć PGE VIVE do przerwy przegrywało, to wciąż mogło myśleć o odwróceniu losów spotkania. Było 14:11.

Po zmianie stron walka trwała dalej. Spore kontrowersje wzbudziła sytuacja z 36. minuty, kiedy brutalnie Mariusza Jurkiewicza sfaulował Gleb Karalash. Sędziowie nie zdecydowali się jednak ani na czerwoną, ani na niebieską kartkę dla rosyjskiego zawodnika, a ograniczyli się jedynie do pokazania mu dwuminutowej kary, co wydało się bardzo łagodną sankcją.

Zdobywanie bramek w Skopje rozkładało się na całą kielecką drużynę. Jako pierwszy 3 trafienia zanotował Alex Dujshebaev, ale uczynił to dopiero w 38. minucie. Macedończycy prowadzili wówczas 18:16. Spore spustoszenie w szeregach kielczan siał jednak łotewski olbrzym Vardaru – Dainis Kristopans. Zawodnik mierzący aż 213 centymetrów wzrostu raz po raz a to asystował, a to sam zdobywał bramki. Gościom często nie udawało się go zatrzymać.

Na niespełna kwadrans przed końcem potyczki, skopijczycy prowadzili 23:18. Sytuacja była więc trudna, a dodatkowo nie pomagała nerwowość i proste błędy w kieleckim zespole, jak na przykład w kontrze na 23:20, kiedy podanie posłane do Mateusza Jachlewskiego było za mocne i skrzydłowy nie zdołał opanować piłki.

W 48. minucie przyjezdnym udało się zmniejszyć straty do dwóch bramek, co utrzymywało się przez kilka kolejnych chwil. Po trafieniu Uładzisłaua Kulesza było 25:23 i stało się jasne, że czeka nas bardzo emocjonująca końcówka. Na 5 minut przed końcem miejscowi sfinalizowali swój atak rzutem w słupek, co wykorzystała ekipa Dujszebajewa i zbliżyła się do przeciwników na jedną bramkę – 26:25.

Na 2 minuty przed końcem po bramce Cindricia utrzymywało się jedno trafienie przewagi Vardaru. Potem Macedończycy trafili na 28:26, a ich bramkarz, Khalifa Ghedbane, obronił rzut Angela Fernandeza i stało się jasne, że tę wojnę nerwów zwyciężą gospodarze. Ostatecznie pokonali oni PGE VIVE 28:27.

Tym samym żółto-biało-niebiescy spadli na 3. miejsce w tabeli grupy A kosztem właśnie Vardaru. Liga Mistrzów powróci do gry dopiero w lutym, a na jakiej ostatecznie lokacie kielczanie spędzą ten czas, okaże się po niedzielnych meczach pozostałych rywali.

Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ

Vardar Skopje – PGE VIVE Kielce 28:27 (14:11)

Vardar: Ghedbane, Milosavljev - Cupić 4, Dibirov 2, Dissinger 4, Kalarasz, Karacić 2, Kiselev, Kristopans 6, Mishevski, Ocvirk, Popovski, Shishkarev, Skube 4, Stoilov 3, Sziszkariew 3, Vojvodić

PGE VIVE: Cupara, Ivić - Aginagalde 2, Bis, Cindrić 3, A. Dujshebaev 6, D. Dujshebaev 1, Fernandez 2, Jachlewski 2, Janc 3, Jurkiewicz, Karalok 1, Kulesz 3, Lijewski 3, Moryto 1

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Ckkk2018-12-01 19:41:32
Parodia, dramat albo mamy kase na przyszly sezon i kupujemy 2,3 super grajkow plus extra trener albo zakonczmy tą farsę! Zero gry w obronie, slaby atak pozycyjnyn Albo wzmocnijmy sie i grajmy dalej o F4 albo skonczmy to bo od 3 lat baty i tylko tyle dostajemy w europie, brak chemii brak zgrania, kontuzje od poczatku sezonu wieluuu zaw[dnikow
kibic2018-12-01 20:42:40
Tu nie chodzi o kupowanie kolejnych graczy, bo skład personalnie jest bardzo mocny. Tu trzeba ten zespół odpowiednio ustawić. W obronie gramy słabo od dawna. Vardar w tej formie był spokojnie do łyknięcia nawet w Skopje.
Ckkk2018-12-01 22:23:36
Ty kibic nie zaklinaj rzeczywistosci nie bój sie jezeli bedzie trzeba to skonczymy z graniem od tak od 3 lat, tak zeby tylko z grupy wyjsc i juz!
Albo trzeba grac na jakims poziomie patrz PSG albo Barca albo dajmy sobie spokoj bo i Pick gra fajnie dla oka i Vardar pomimo wielu strat i Lwy a my? Tyle gwiazd i lipa!slaboooo a kontuzje to z nikąd sie nie wziely.
Koncentracja od początku2018-12-02 00:28:39
Siwy jedna 100 z linii w bramkarza, Moryto karny w słupek i sam na sam w bramkarza. I można było wygrać.
Tyle błędów własnych i tylko jedną przegrali, to ten Vardar nie jest tak mocny.
pepe2018-12-02 16:29:46
niestety z tym trenerem nic więcej nie zrobimy.baty obrywamy obrony zero-środek masło co pokazał nam nie dawno były gracz z klocka(wniosków zero),atak przewidywalny,bramka nie pomaga...nic z tego nie będzie! a "Talent" nadal te bzdury że jest dumny...ciekawe z czego?
z drugiej strony skoro obniżyli chłopakom zarobki o 25% to chyba też nie motywuje-kogo to obchodzi że ktoś obiecywał "gruszki na wierzbie"a potem cięcia.
Ed2018-12-03 00:25:07
Ej Minionki, nie przesadzacie?!
Cała Polska chciałaby mieć takie problemy.
Pozdro z Płocka.

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group