Obrotowy PGE VIVE zagra w Lidze Mistrzów w swoim kraju. „To będzie super uczucie”
- Mam szansę przyjechać do swojego kraju i rozegrać mecz Ligi Mistrzów. Przyjedzie na trybuny moja rodzina i to super uczucie – cieszy się przed sobotnim meczem z Mieszkowem Brześć obrotowy PGE VIVE Kielce, Arciom Karalok.
I przestrzega przed białoruską drużyną. - Oni wygrali z Montpellier, a z Veszprem przegrali tylko jedną bramkową. Zabrakło im szczęścia, bo nie trafili na sam koniec z rzutu karnego. Oni grają bardzo szybko z obrony do ataku i my musimy tak samo, aby nie było szans na szybkie kontry – mówi kołowy.
REKLAMA
Zawodnik kieleckiego zespołu spotkał się niedawno z kilkoma zawodnikami Mieszkowa na zgrupowaniu reprezentacji Białorusi. - Było pięciu lub sześciu zawodników. To moi bardzo dobrzy przyjaciele – podkreśla Karalok.
Żartów na temat zbliżającego się spotkania klubowego jednak nie było. - To nieprofesjonalne i niesportowe. To piłka ręczna i każdy może wygrać – podkreśla 22-latek.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze