PGE VIVE bezlitosne dla wicelidera! To był mecz do jednej bramki
Tylko jeden wspólny trening odbyli zawodnicy PGE VIVE Kielce po powrocie ze zgrupowań reprezentacji narodowych. To jednak nie przeszkodziło im w odniesieniu kolejnego efektownego zwycięstwa w PGNiG Superlidze. Kielczanie nie pozostawili żadnych złudzeń wiceliderowi, Azotom Puławy, wygrywając 35:18. Triumfowali pewnie, lekko, łatwo i przyjemnie. Mistrzowie Polski po raz kolejny potwierdzili jak wielka przepaść dzieli PGE VIVE od pozostałych drużyn ligi.
Swoją przewagę kielczanie budowali już od pierwszych minut spotkania. Po upływie dziewięciu minut na tablicy widniał już wynik 4:0 dla gospodarzy, a po chwili przewaga urosła już do dziewięciu trafień. Puławianie męczyli się niemiłosiernie i z trudem dochodzili do jakichkolwiek sytuacji rzutowych. A kiedy takie były, w bramce stał jeszcze Filip Ivić, który kilkukrotnie skutecznie odbijał uderzenia rywali.
REKLAMA
To wyglądało niczym odtwarzane z taśmy: interwencja Ivicia i akcja z kontry PGE VIVE. W ten sposób kielczanie wypracowali w pierwszej połowie dziewięciobramkowe prowadzenie i w dobrych humorach schodzili na przerwę do szatni.
Bilans podreperowali jeszcze w drugiej odsłonie meczu, którą za sprawą celnego rzutu rozpoczął Luka Cindrić. A potem były kolejne bramki - Karaloka, Moryty, Pereza. Kielczanie bawili się z rywalami doskonale. Nawet do tego stopnia, że swoją bramkę zdobył także... młody bramkarz, Miłosz Wałach.
Mecz dwóch najmocniejszych sił PGNiG Superligi zupełnie nie przypominał starcia na szczycie. To był pogrom. Puławianie fatalnie wyglądali w ofensywie, natomiast PGE VIVE po prostu robiło to, co do nich należało. Końcowe minuty meczu były dla kielczan niczym trening przed następnym meczem, szlagierową potyczką w Lidze Mistrzów z Barceloną.
Ostatecznie licznik zatrzymał się na 35 trafieniach. Kielczanie nie pozostawili Azotom złudzeń. Wygrali pewnie - 35:18.
PGE VIVE Kielce - Azoty Puławy 35:18 (16:7)
PGE VIVE: Cupara, Ivić, Wałach 1 - Aginagalde 2, Cindrić 4, A. Dujshebaev 1, D. Dujshebaev 1, Perez Fernandez 9, Jachlewski 2, Janc 4, Jurecki 2, Jurkiewicz 1, Karalok 2, Lijewski 1, Moryto 5
Azoty: Borucki, Koszowy - Grzelak, Gumiński, Jarosiewicz, Kaleb 2, Kasprzak 2, Łyżwa, Masłowski 3, Matulić, Panić 7, Podsiadło, Prce 1, Rogulski, Seroka 2, Skrabania 1
fot: Anna Benicewicz-Miazga