Osłabiona Korona spróbuje sprostać Lechowi. Żółto-czerwoni powalczą o czołówkę tabeli
Po dwóch tygodniach przerwy reprezentacyjnej, do gry powraca Korona Kielce. Na start nowego cyklu meczów, podopieczni trenera Gino Lettieriego zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. Jeszcze do niedawna dla kieleckiego klubu był to teren niezdobyty, ale wszystko zmieniło się wiosną. Teraz z kolei za nami już prawie połowa sezonu, lecz to żółto-czerwoni przystąpią do pojedynku w Wielkopolsce z wyższego miejsca w tabeli, z którego teoretycznie mogą awansować nawet na pozycję lidera. Łatwo jednak nie będzie – sprawę utrudniają osłabienia kadrowe.
Awans na fotel lidera należy rozpatrywać teoretycznie, bo choć kielczanie tracą do szczytu klasyfikacji raptem 2 punkty, to nad nimi plasuje się jeszcze aż 5 innych ekip. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja wygląda bardzo korzystnie. A zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż obecna przewaga nad drugą ósemką wynosi już 5 „oczek”, a może się jeszcze zwiększyć.
REKLAMA
Lechici w sezon weszli bardzo dobrze, ale potem było już tylko gorzej. Od domowej porażki 2:5 z Wisłą Kraków, kiedy w pewnym momencie było już 2:0 dla „Kolejorza”, zespół trenera Ivana Djurdjevicia się zaciął. Charakter pokazał jednak przed dwoma tygodniami, gdy przegrywał w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem już 0:2, a mimo to zdołał zremisować 2:2.
W meczu z Koroną na pewno nie wystąpią Robert Gumny oraz Piotr Tomasik. Zawodnicy ci powracają do zdrowia po kontuzjach. W Wielkopolsce z pewnością mocno liczą za to bez wątpienia na Christiana Gytkjaera. Duńczyk ma na swoim koncie 4 ligowe gole, a ostatnie dni spędził na zgrupowaniu reprezentacji swojego kraju, która w czerwcu doszła na mundialu w Rosji do 1/8 finału.
4 trafienia w Ekstraklasie uzyskał do tej pory również najskuteczniejszy gracz Korony, Elia Soriano. Włocha bez wątpienia ujrzymy na szpicy żółto-czerwonych w sobotni wieczór, ale najbardziej pochlebne recenzje za swoją grę zbiera w ostatnim czasie inny ofensywny zawodnik kieleckiej ekipy, Matej Pučko. Słoweniec był autorem jedynej bramki dla kielczan w zremisowanym przez nich 1:1 starciu z Jagiellonią Białystok.
Nie zmienia to jednak faktu, że Gino Lettieri w obliczu starcia w Wielkopolsce musi się liczyć z poważnymi osłabieniami. Za nadmiar żółtych kartek pauzować będą bowiem Michael Gardawski oraz kapitan zespołu, Bartosz Rymaniak. Ich naturalnym zastępcami odpowiednio na lewej i prawej stronie defensywy wydają się być Ken Kallaste i Łukasz Kosakiewicz.
Poprzednia potyczka poznańsko-kielecka miała miejsce 13 kwietnia tego roku. Wówczas żółto-czerwoni pokonali „Kolejorza” 1:0 po golu Sanel Kapidžicia, co okazało się ich jedynym triumfem w grupie mistrzowskiej sezonu 2017/2018.
Mecz 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Lechem a Koroną rozpocznie się w sobotę, 20 października o godzinie 20:30 na INEA Stadionie w Poznaniu. Sędzią głównym tej potyczki będzie Tomasz Musiał z Krakowa. Serdecznie zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo wprost ze stadionu w stolicy Wielkopolski.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Tym bardziej, że po Jego stronie biega Maki.
Linię obrony od prawej do lewej widziałbym tak : Kosa, Kova, Marqez i Diaw.
Remis biorę w ciemno.
Pozdrawiam Koroniarzy.