Trener chce zaskoczyć każdego przeciwnika. Nas też czasem zaskakuje

21-09-2018 17:07,
Mateusz Kaleta

Po niespełna miesiącu piłkarze Korony Kielce wracają na Kolporter Arenę. W poniedziałek żółto-czerwoni zmierzą się na własnym stadionie z Zagłębiem Sosnowiec, drużyną, która po ośmiu kolejkach plasuje się tuż nad strefą spadkową Lotto Ekstraklasy. - Na pewno chcielibyśmy wrócić na zwycięską ścieżkę. Wiemy, jaki jest bilans Zagłębia na wyjeździe: trzy porażki, remis i ani jednego zwycięstwa. Nie wyobrażamy sobie, aby nie zainkasować przeciwko temu zespołowi trzech punktów – mówi przed meczem Maciej Górski, napastnik Korony.

- Mają poszczególne jednostki, które fajnie wkomponowały się w ligę. Różnicę robią Szymon Pawłowski, Zarko Udovicić, czy bramkostrzelny i silny Vamara Sanogo. Widziałem jeden, czy dwa mecze Zagłębia i myślę, że mają jeszcze problemy z przystosowaniem się do gry. Może zespół rośnie w siłę, ale na pewno nie urośnie w poniedziałek tutaj w Kielcach – stwierdza Górski.

REKLAMA


Zagłębie to drużyna, która dotychczas straciła najwięcej bramek w całej lidze – aż 16. To szansa dla napastników Korony. - Oczywiście, szczególnie niekorzystny bilans mają w meczach na wyjeździe. W czterech meczach strzelili tylko cztery bramki, natomiast stracili aż dziesięć. Łatwo jest wskazać formację, która ich zawodzi. Większą siłę mają z przodu, gdzie potrafią często coś „zmontować”. Musimy uważać na Pawłowskiego i jego akcje indywidualne – przestrzega snajper, który w siedmiu dotychczasowych meczach strzelił dwa gole.

- Musimy przede wszystkim spojrzeć na siebie i na to, co chcemy zagrać, a mniej przejmować się Zagłębiem. Trzeba mocniej zrealizować założenia przedmeczowe, bo w ostatnich dwóch meczach robiliśmy to prawdę mówiąc średnio. Przełożyło się to tylko na jeden punkt – zwraca uwagę napastnik Korony.

W ostatnim meczu kielczanie wyszli na Pogoń dwoma napastnikami, ale trener Gino Lettieri zmian dokonał już w przerwie spotkania. „Góral” opuścił boisko po 45 minutach ustępując miejsca Piotrowi Malarczykowi, natomiast miejsce obok Soriano zajął 20-letni Wato Arweladze. Czego możemy spodziewać się tym razem? -  Nie da się przewidzieć planów trenera. Jest kilka osób pewnych gry w pierwszej jedenastce, ale ja na pewno do tych osób nie należę. Trener bardzo elastycznie podchodzi do każdego meczu, chce zaskoczyć każdego przeciwnika. My też czasem jesteśmy zaskakiwani przez trenera, ale to też ma swoje plusy. Każdy musi być gotowy do pracy – uważa 28-latek.

Górski analizuje jednocześnie ofensywne poczynania Korony w ostatnim meczu z Pogonią: - W Szczecinie brakowało nam podań. W środku mieliśmy zawodników typu „szóstki”, czy „ósemki”, a brakowało nam takiej typowej „dziesiątki”, która mogłaby popchnąć tę grę do przodu. Wiadomo, że „Żuber”, „Możdżu”, czy „Oli” są zawodnikami, którzy rozciągają tę grę, zagrywają piłki do boku, ale my – jako napastnicy – wolimy, gdy więcej jest ich posyłanych do przodu – zdradza Górski.

I podsumowuje: - Po przerwie trener wprowadził za mnie na boisko Vato, a on jest bardziej zawodnikiem, który atakuje z głębi pola, niż czycha na linii spalonego. To wyszło z korzyścią dla zespołu. Wywieźliśmy ze Szczecina jeden punkt, ale w poniediałek postaramy się o komplet "oczek".

Poniedziałkowy mecz Korony Kielce z Zagłębiem Sosnowiec rozpocznie się o godz. 18:00 na Kolporter Arenie w Kielcach.

fot: Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group