Po przerwie wyglądało to po prostu słabo

29-07-2018 11:43,
Marcin Długosz

- Zbyt łatwo oddaliśmy im pole w drugiej połowie. Nie zrealizowaliśmy zadań taktycznych. Może po przerwie wyszliśmy trochę zbyt wysoko, zamiast poczekać na kontry. W drugiej połowie wyglądało to po prostu słabo – ocenia po spotkaniu z Legią Warszawa pomocnik Korony Kielce, Jakub Żubrowski.

Nie jest łatwo o wyjaśnienie, dlaczego żółto-czerwonym spotkanie z mistrzami Polski wymknęło się spod kontroli. - Gdybym znał odpowiedź na to pytanie, to pewnie byśmy nie przegrali tego meczu. Spotkanie trwa po prostu 90 minut, a 45 jest niewystarczające, zwłaszcza przeciwko drużynie tej klasy, co Legia – uważa zawodnik kieleckiego zespołu.

REKLAMA

Trener Gino Lettieri starał się ożywić poczynania kielczan roszadami, ale nie na wiele się one zdały. - Samo wprowadzenie ofensywnych zawodników nie oznacza, że będziemy grali ofensywnie. Sytuacje trzeba wykreować, a tego nam zabrakło. Przed przerwą potrafiliśmy przedostać się w boczne sektory i stamtąd stwarzać zagrożenie, a potem nie stworzyliśmy zbyt wielu sytuacji – kwituje Żubrowski.

- Nie zareagowaliśmy na przejście Legii na 3-5-2. Zbyt łatwo wychodzili spod pressingu, który nie był już tak agresywny. Efekt domina: ktoś się spóźni w pierwszej fazie ataku i robi się problem – twierdzi gracz Korony.

„Żuber” był w pewien sposób zamieszany w stratę obu bramek. - Może gdyby nie rykoszet przy tym pierwszym golu, bo piłka odbiła mi się od pleców… Zmierzałaby bardziej w środek bramki. Szkoda, ale post factum można sobie gadać – odpiera zawodnik.

I kontynuuje: - Przy drugim golu zaliczyłem stratę na połowie przeciwnika, a Legia zbyt łatwo przeszła z defensywy do ofensywy. Po wrzutce piłka leciała też na tyle długo, że mogliśmy zareagować, ale tak jak wspomniał trener – różnica między nami a Legią wynika z tego, że tam z ławki wchodzą zawodnicy, którzy u nas czy w innych drużynach graliby od początku.

Kielczanie chcieli osiągnąć w starciu z warszawianami zdecydowanie więcej, ale to piłkarze ze stolicy zrealizowali postawione przed nimi zadanie. - Kibice i my mieliśmy rozbudzone nadzieje. Legia nie znajduje się w szczytowej formie, ale to też nie trwa wiecznie. Ci zawodnicy mają określoną markę na naszych boiskach i przełamanie musiało nadejść. Nie zaprezentowali jednak nie wiadomo jakiej piłki, aczkolwiek osiągnęli rezultat, po który tutaj przyjechali – kończy Żubrowski.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bryx2018-07-29 11:52:31
Szkoda. Przeciwko tak słabej Legii pewnie prędko nie zagramy. Była szansa wygrać, a na pewno nie przegrać. Głupio stracone punkty.
BOGDAN2018-07-29 12:22:32
jak możno nie wgrać ze słabą legią
układy i ukladziki2018-07-29 15:45:29
Lietteri kiedy przestaniesz na siłę promowac Janijicia i Petraka?
Jest tak jak było.2018-07-29 17:10:02
Nic się nie zmieniło z poprzedniego sezonu.
Elia2018-07-29 18:24:05
Soriano kontuzjowany?
Żuberek mądralek2018-07-29 19:07:07
Żubrowski weź się za siebie bo obniżasz loty.
Poprzedni mecz z Legią Żuber odpuścił Guilerme ten go objechał za linią i było 0:1 w 2 min. , w drugiej połowie strata w środku i Hamalainen na 2:2.
Wczoraj tak jak się przyznał.
Różni zawodnicy popełniają błędy ale Żubra są bramkowe.
Buu2018-07-29 19:09:45
Nie wyglądało to najlepiej po przerwie... Ale cóż. Dzięki za walkę i zaangażowanie w mecz chłopaki.
Cześć2018-07-29 20:54:20
Kibice Korony są dumni z piłkarzy.
A trolle niech sobie pohejtują.
Ciekawe w jakich ligach grają ich kluby?
@Czesc2018-07-30 03:15:11
Wracaj do łostrowca zimnioku
Dario...2018-07-30 05:30:10
Walki i zaangażowania chłopakom odmówić nie można! Głupie straty i błędy i zostaliśmy pokonani! Bez napastnika daleko nie za jedziemy! Maciek sam w ataku nie daje rady!
@ Cześć2018-07-30 06:38:06
Albo jesteś naiwna, głupia albo dostajesz za te wpisy kasę . Jeśli coś tobie obiecano to już dzisiaj wiem, ze nic za to klakierstwo nie dostaniesz .
bo tak2018-07-30 07:15:16
do "cześć" ci twoi "Kibice Korony" to byli by dumni nawet jak ktoś by się ze.... ał na żółto-czerwono ,
a Żuber daje ciała po całej linii faule frustrata z juniorami z Górnika bo za szybcy , za zwrotni bo to o tym drugim panu na "Ż" się teraz mówi nie o nim , a na Legi pod obiema bramkami mógłby się podpisać , pod pierwszą , nie dlatego , że piłka się o niego otarła a dlatego , że Mączyński miał w koło 10 metrów miejsca bo Żuber który miał być w środku wbiegał właśnie w pole karne , o drugiej bramce to tylko tyle , że jeszcze się taki "magik" nie urodził który by wzrokiem lot piłki zmienił , a narzekanie , że Legia ma takich na ławce co u nas w pierwszym składzie grają dowodzi jedynie braku ambicji , zaangażowania i walki . Z takim podejściem to trudno się dziwić , że jak w zeszłym sezonie trąbiło się o górnej ósemce tak teraz cisza jak makiem zasiał i tyko narzekanie słychać . Te 10 tysi przyszło oglądać mecz ekstraklasy na najwyższym poziomie . Gwarantowała to obecność aktualnego Misia Polski i odwiecznie walcząca zawsze do końca Korona i o ile Legia nie zawiodła o tyle Korona zagrała na swoim poziomie który preferuje od grudnia zeszłego roku czyli DNO.
qolo2018-07-30 08:43:19
trenerzy rozpracowali Koronę, grają na Diawa bo wiedzą że on da conajmniej jednego gola, i dał też Legii, strata, kontra gol, on jest bardziej elektryczny niż mój toster
Cześć2018-07-30 09:03:58
"Uderz w stół, a ....... trollownia się
zaktywizuje ".
Pozdrawiam Koroniarzy.
optymista2018-07-30 11:33:13
Jak na razie Korona gra celująco. Jak na sześć możliwych punktów zdobyła jeden. Brawo, oby tak dalej przecież nie ma żadnego problemu. Wszystko się odpracuje jak tylko młodzież dojdzie do formy za około trzy miesiące. Trzeba by jeszcze pozbyć się ze dwóch piłkarzy (Możdżeń, Żubrowski) a w środek wstawić Janjica i Petraka, a sukcesy przyjdą same. To jest wizja na przyszłość wg. zarządzających klubem. Może to odpali, pożyjemy , zobaczymy.
Hugo Boss2018-07-30 22:53:55
Witam.Okienko transferowe mamy do końca sierpnia a my na 80 procent przegramy dwa kolejne mecze z Płockiem i Śląskiem także moim zdaniem dobrze ponieważ wtedy właściciel sam odkryje karty.Okaże się co tak naprawdę ma w zamiarach i czy dokona sensownych wzmocnień mając chęć dalszej gry w ekstraklasie czy poprostu chodzi mu o zupełnie co innego..
..(każdy zainteresowany wie co chce powiedzieć)

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group