Jestem pewien, że zagramy inaczej
- Trzeba się przygotować, że zmiany będą i u nas, i u nich. Na razie jeszcze nie wiemy, jakim zestawieniem wyjdziemy. A czy zagramy inaczej? Tego jestem pewien, bo po prostu mamy innego przeciwnika – mówi przed starciem z Legią Warszawa pomocnik Korony Kielce, Mateusz Możdżeń.
W ostatnich latach starcia kielecko-warszawskie były na ogół gwarantem dużych emocji. - Znamy się z Legią dobrze nie od dzisiaj. Zazwyczaj gramy z nią efektowne mecze, w których pada sporo bramek. Co najważniejsze, nie są to spotkania jednostronne – uważa pomocnik żółto-czerwonych.
REKLAMA
Mistrzowie Polski borykają się z dołkiem formy. - Nie może nas to uśpić. Wiele razy grałem z Legią i wiem, że nie można ani przez chwilę nie być skoncentrowanym. Bo jeżeli sobie na to pozwolimy, a ona strzeli pierwsza nawet z niczego, to potem można się nie podnieść – przestrzega Możdżeń.
I dodaje: - Obawiam się, że ludzie z zewnątrz czy z klubu biorą za bardzo pod uwagę te mecze, które im nie wychodzą. A tamten sezon zaczęli przecież tak samo i wiadomo, jak go skończyli. To jest dalej Legia, to jest dalej firma.
- Zagramy z mistrzem Polski i zdobywcą pucharu, a więc wszystkiego, co można osiągnąć w Polsce – jasno stawia sprawę gracz Korony.
Już we wtorek Legia spróbuje odrobić dwubramkową stratę i zwyciężyć dwumecz ze Spartakiem Trnawa. To może rozproszyć ich uwagę pod kątem soboty. - Na pewno się skupią na rewanżu. A czy my zagramy inaczej? Z naszym trenerem to nie jest żadna nowość, że będą zmiany taktyki – kwituje „Możdżu”.
W osiągnięciu dobrego wyniku, Koronie może pomóc najnowszy nabytek zespołu, Felicio Brown Forbes. - Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że u niego piłkarsko jest nieźle. Z chłopaków, którzy przyszli, na pewno się wybija. Nawet jeśli wejdzie na 20-30 minut, to możemy być go pewni pod względem umiejętności piłkarskich. Nie wiem jak z przygotowaniem, bo nie przepracował z nami całego okresu – kończy Możdżeń.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
I ta schiza maniakalna na grę 3 stoperami jak w karze się ma 1 , a reszta to 3ligowi środkowi obrońcy! Strach jak tacy trafią na mistrza Andory. Sponsorem tytularnym tej pseudo extra klasy powinien być Polsilver. "Cienka jak Polsilver" . Zmiana nazwy z 1 ligi na Ekstraklasę nie pomogła. A to dziwne hi hi hi . E-klasa czyli mizeria. To kluby powinny płacić kibicom żeby chcieli oglądać to dziadostwo. Tacy piłkarze jak w polskiej lidze powinni pracować na 3 zmiany , jak kelnerzy którzy ich leją w pucharach. A jeszcze ciągną wagony podobnego szrotu z całego świata. Niby piłkarzy których, gdzie indziej nie chcą ! Wielkie sprzątanie tu by się przydało!
Pozdrawiam Koroniarzy.
Pomóżmy piłkarzom głośnym dopingiem.
Mamy to szczęście, że jest taka drużyna, co Korona się zwie, i jest w ekstraklasie.
Inni mogą sobie tylko o tym pomarzyć.
Prawda trollusie i hejtusie!
Nie oczekują wysokich kontraktów.Jeden będzie grał za miskę ryżu ,a drugi za resztki z pańskiego stołu czyli natkę od marchewki!
Obydwaj w drodze do Kielc.Na Wielkanoc będzie można zobaczyć ich wjazd na rogatkach Kielc.Jeden podróż odbywa na jaku , drugi na jednogarbnym wielbłądzie zwanym dromaderem.