Prezes Korony: Kiełb? Może powinien powiedzieć, że oczekiwał jeszcze większej podwyżki
Prezes Korony Kielce, Krzysztof Zając, udzielił wywiadu oficjalnej stronie klubu. Wśród wielu wątków poruszonych w rozmowie, włodarz żółto-czerwonych odniósł się także m.in. do kwestii nieprzedłużonego kontraktu Jacka Kiełba i zarzutów ze strony zawodnika. - Może powinien powiedzieć, że oferta go nie satysfakcjonuje, bo oczekiwał jeszcze większej podwyżki wynagrodzenia niż ta, którą my zaproponowaliśmy – stwierdził sternik ekipy ze Ściegiennego.
- Obie strony muszą chcieć. W tym wypadku chciał klub i uważam, że na warunkach bardzo dobrych, jak na obecną formę zawodnika. Zawodnik jednak nie przyjął oferty – dodał Zając.
REKLAMA
Prezes Korony zabrał głos także w kwestii planowania kadry drużyny. - Pamiętajmy, że nasz budżet nie należy do polskiej czołówki, ale marzymy o tym, aby w Kielcach grał jeden, może dwóch piłkarzy, którzy dają duży skok jakości. Podniosą poziom ligi – skwitował.
Pełną rozmowę można przeczytać na łamach serwisu korona-kielce.pl: w TYM miejscu.
Źródło: korona-kielce.pl
Wasze komentarze
Kiełb takiej szansy zwłaszcza wiosną nie miał, a jak pamiętam często wpuszczany był na końcówki meczów i oczekiwano od niego cudów. Ja widziałem próbę gry Kiełba jaką Korona grała jesienią, ale niestety, nie było z kim tej gry prowadzić. Panie Zając kup pan Ronaldo albo Messiego, to z obecną Koroną też będzie grał jak Kiełb. Siedzi na tym prezesowskim stołku i nadal nie rozumie, że piłka nożna jest grą zespołową.
Ronaldo, gdyby miał w Realu piłkarskich nieudaczników, też by kariery nie zrobił. To zespół kreuje gwiazdy, a nie pojedynczy piłkarz.
Cieszy mnie, że Korona będzie grać ostatni sezon w e-klasie, bo w tym sezonie nie ma już ani Sandecji ani Termaliki. Nie przypuszczam, że Miedź czy Zagłębie spadną.
Po drugie : jeśli prezes zając nie ma racji to patrz po pierwsze !!! I tyle w temacie .
Jak mu będzie zależeć na kasie to pojedzie gdzieś zagranicę i będzie chciał jeszcze wrócić do Korony, aby zakończyć karierę.
Nie grał Kiełb, grał Cebula (nareszcie) jak dla mnie świetna decyzja młodszy, lepszy, tańszy w utrzymaniu i w perspektywie można na nim zarobić.
Co do innych zawodników którym kończą się kontrakty to nie ma ludzi niezastąpionych. Nie będzie Cvijanovica jest już zamiast niego Arveładze (a od lat w polskiej e-klasie młodzi zawodnicy z Gruzji potwierdzają że w piłkę grać potrafią)
Odejdzie Kallaste może przyjdzie Grzelak.
Odejdzie Alomerovic Jest Sokół.
Potrzeba nam sprowadzić jakiegoś fajnego napastnika za Kaczarawe. Może idąc za ciosem Angielski by wrócił do domu.
Pozostali z kończącymi kontraktami to szrot, Kapidzica, szklanego Soriano czy Dejmeka to juniorzy mogą spokojnie zastąpić i nie będzie spadku jakości.
BRAWO
Blagam nie komentuj wiecej
Pzdr
Cebulę i innych którzy będą grać w tym klubie, ty i inni jeszcze zdążycie zmieszać z błotem, podobnie jak Kiełba, to po drugie
Atmosfery w zespole nie zbuduje się z dnia na dzień. Nie będę ci tego rozwijał, bo jesteś zbyt tępy, żeby to zrozumieć, to po trzecie.
Do innych.
Kiełb jest piłkarzem nieprzeciętnym, związanym z Koroną i chciał stabilizacji dłuższego niż rok kontraktu, ze względu na rodzinę. Nikt mi nie powie, że był tak słaby, że można go było odrzucić.
Lepiej było to wytłumaczyć, że nie pasuje do koncepcji trenera budowy nowego zespołu, to bym jeszcze zrozumiał, ale to co powiedział prezes, dyskwalifikuje go jako poważnego człowieka na poważnym stanowisku. Potraktował piłkarza jak gówniarza mówiąc o obecnej jego formie. A który to piłkarz Korony spełnił oczekiwania prezesa? Wyniki świadczą o tym, że wszyscy grali piach.