Czy w meczu z Wisłą Koronie należał się rzut karny? Ekspert Canal+: To taka sytuacja 40 do 60

07-05-2018 07:30,
Mateusz Kaleta

Niedzielny mecz Korony Kielce z Wisłą Kraków nie przeszedł bez echa w sportowych mediach. Spotkanie, które trzymało w napięciu już od pierwszego gwizdka arbitra ostatecznie zakończyło się porażką żółto-czerwonych 0:3, jednak nie brakowało w nim kontrowersji. Duża liczba spornych sytuacji sprawiła, że sędzia Łukasz Szczech aż trzykrotnie korzystał tego dnia z sytemu VAR, a jego decyzje wielokrotnie spotykały się z oburzeniem kieleckiej publiczności.

O meczu długo dyskutowano także w programie Liga+Extra, który został wyemitowany w niedzielę wieczorem w stacji Canal+. O ocenę kontrowersyjnych sytuacji pokusił się były arbiter, a obecnie ekspert sędziowski tej stacji, Sławomir Stempniewski, choć... nie rozwjał wszystkich wątpliwości.

REKLAMA

Najwięcej emocji bez dwóch zdań dostarczyła sytuacja z 23. minuty spotkania. Po składnej akcji Korony strzał oddał Marcin Cebula, jednak futbolówka po drodze trafiła w rękę interweniującego Frana Veleza. Arbiter tę sytuację oglądał jeszcze na powtórkach wideo, ale nie zdecydował się podyktować dla kielczan jedenastki. - Cała analiza VAR tej sytuacji trawała bardzo długo - uważa Stempniewski - To jest przykład na to, że zagranie piłki ręką w dalszym ciągu nie jest sprawą łatwą do rozstrzygnięcia. 

- Sędzia najpierw miał kłopot osądzić to na boisku, a następnie w ciągu ponad dwóch minut rozstrzygał to z osobami z wozu VAR. To nie jest taka czarno-biała, stuprocentowa sytuacja - dodaje.

Do dyskusji wtrącił się także Tomasz Wieszczycki: - Nie wiem, czy sobie przypominacie mecz Bayernu z Realem w Lidze Mistrzów - tam była podobna sytuacja: ręka niby przy ciele, ale też skrzywiona, wyciągnięta. Tam karny też nie został odgwizdany - przypomina komentator.

- Zwróćmy jednak uwagę na to, jak tutaj zachowuje się zawodnik. On chciał schować te ręce. Chował się, odwracał się i jakby w ruchu obronnym starał się przycisnąć te ręce do ciała. Nie zdążył. Piłka po brzuchu najpierw trafiła w korpus, a następnie w rękę obrońcy. Czy powinien być karny? To jest taka sytuacja 40 do 60. Uważam jednak, że lepiej, że tego karnego nie odgwizdano - kwituje Stempniewski.

Po raz kolejny VAR pomógł sędziemu dosłownie 10 minut później. Arbiter znów oglądał sytuację na powtórce, ale podjął dobrą decyzję. Bramka Niki Kaczarawy z 32. minuty meczu słusznie nie została uznana, ponieważ wcześniej na spalonym znajdował się asystujący przy golu Mateusz Możdżeń. - Rzeczywiście, widzimy, że minimalnie wystaje kolano zawodnika. Brawo VAR, bo trzeba powiedzieć, że sędziowie nie mają tej pomocniczej linii na wozie - przypomina ekspert sędziowski Canal+.

W niedzielnym programie rozstrzygnięto również sytuację z 48. minuty. W polu karnym "Białej Gwiazdy" padł Nika Kaczarawa, jednak sędzia nie wskazał na metr jedenasty. - Zrobił słusznie - mówi Stempniewski - w powtórce ewidentnie widać, że zawodnik najpierw potyka się o swoje nogi, a następnie bez dwóch zdań próbuje nabrać sędziego. W takiej sytuacji trzeba tego piłkarza karać i nie puszczać takiego zachowania płazem. Jest to symulacja i powinna się skończyć żółtą kartką dla Gruzina.

Na czynniki pierwsze rozłożono także starcie Marcina Wasilewskim z Adnanem Kovaceviciem w polu karnym Korony. Piłkarz Wisły nierozważnie zaatakował bośniackiego defensora Korony. Czy powinna go spotkać za to kara? - "Wasyl" odklepnął rywala, był wcześniej przez niego poszarpywany. Reakcja zawodnika, który został lekko klepnięty dłonią w brzuch jest zdecydowanie przesadna. Mam wrażenie, że piłkarz zna historię "Wasyla", wie, że często był karany za nadmierną agresywność w grze i go po prostu prowokował - stwierdza Stempniewski.

Ostatnia sporna sytuacja z tego spotkania to starcie z samej końcówki meczu. Kontakt Łukasza Kosakiewicza z Carlitosem nie wpłynął jednak na decyzję arbitra o podyktowaniu rzutu karnego dla Wisły. - Gdybyśmy robiliśmy klip szkoleniowy, to pewnie należałoby powiedzieć, że jest kontakt kolana i podstawiona noga obrońcy. Ale nie podoba mi się to, że zawodnik upada w drugie tempo Napastnik Wisły robi jeszcze jeden krok i to mnie przekonuje, że mógłby jeszcze kontynuować tę akcję - dodaje.

- Tutaj Łukasz Szczech również oglądał sytuację na VAR-rze i doszedł do wniosku, że to za mało na "jedenastkę". Był blisko całej akcji, wykazał się takim boiskowym "czuciem". Pierwsze wrażenie było takie, że zawodnik poczuł kontakt i chciał to wykorzystać. Całą akcję potęguje jednak to nadmierne wrażenie artystyczne - kwituje były sędzia międzynarodowy.

fot: Liga+Extra, Canal+

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Dario2018-05-07 07:55:32
To było pewne że będzie bronił tego drukarza!!! Koleś wypaczył wynik meczu!!!
Weteran2018-05-07 08:39:20
Nie jestem skory do krytykowania
trenera, ale jestem zmuszony do tego.
Po co trener wystawia Keckesa, jeśli widzi, że w kolejnym meczu sobie nie radzi.
Co do pracy sędziego?
Zawodnik Wisły potyka się o własne nogi, a sędzia dyktuje przeciwko nam rzut wolny.
Po prostu tragedia.
Mac2018-05-07 08:54:12
Po co tu sie spinac, trzeba sobie zadać pytanie czy gdyby nie ręka lub jej część to piłka zmierzalaby w swiatlo bramki i byla szansa na gola wedlug mnie tak więc karny a nie jakieś pierdu pierdu, że cofal, że nie mial zamiaru i takie tam
B812018-05-07 09:44:57
Od jakiegos czasu wypowiedzi pana Sławka, sa dopasowywane do konkretnej sytuacji, nie mowie tylko o sytuacji przeciwko Koronie, ogolnie stara sie on wybielac sedziego, jego obecnosc w studiu staje sie coraz mniej potrzebna. Bo po co on tam? Pilka leci w bramke, trafia w reke ktora nie jest przy ciele, a on mowi ze to moze lepiej ze sedzia nie podyktowal karnego. Kpina!!!
r2018-05-07 10:11:44
Uposledzeni umyslowo kibole dyskutuja w kanal plus. W przepisach jest ze nawet zamiar uderzenia przeciwnika to czerwien. Wasyl odklepnal. Stempniewski niech sie juz nie kompromituje bo jak by to zrobil zawodnik Korony to by wszyscy gardlowali odwrotnie.
Mac2018-05-07 11:12:45
A pamietacie jak Stępniewski tłumaczył po meczu Korony z Legią że moment podania następuje kiedy pilka przykleja sie do nogi a nie w momencie kiedy sie od niej odrywa i ze to są dwa rozne czasy hahahaha to bylo dobre, zawsze tak bedzie interpretował żeby wybronić sędziego
jaNO2018-05-07 11:34:10
Czy jeszcze ktoś oprócz Lettiriego widzi że Keckes to obrońca ?
Może wkradł się jakiś błąd w tłumaczeniu cv ?
A2018-05-07 13:23:07
Jak jeszcze w studiu byli Smokowski i Twarowski (piłka leci w bramkę, zawodnik ją perfidnie blokuje, na VAR to widać) to oni umieli jeszcze wykłócać się z p. Stępniewskim i wytykać mu (szczególnie Twarowski) ordynarne bzdury jakie gada. Obecni prowadzący to szkoda gadać...dla nich tylko legiunia...
I jeszcze szybko, szybko bo p. Sławkowi się spieszy. Co to znaczy "spieszy"? Łaski nie robi, ktoś inny może komentować sporne sytuacje.
Zresztą czego wymagać od prezesa Radomiaka...
Jarek2018-05-07 13:24:55
Obawiam sie ze w Zabrzu padnie rekord straconych bramek przez Korone z taka obrona to prawie pewne.
@A2018-05-07 15:17:16
Czego się spodziewasz jeśli teraz program prowadzi ta czarna co nie chciała pokazać cycyszkow, żona największego hipokryty jaki gra w ekstraklasie
obserwator (nie mylić z kibic obserwator)2018-05-07 15:39:10
Pan Stempniewski Sławomir, to jedna sitwa sędzioska. Zaczęli by grać na polu karnym w siatkówkę a on i tak skwitował by to chwilowym roztargnieniem piłkarzy, nie wspominając również o słusznej decyzji sędziego ( swojego kumpla). Sędzia Szczech popełniał błędy to fakt, ale to nie usprawiedliwia piłkarzy Korony za miernotę na boisku i przegraną sromotnie 0:3.
jeszcze raz...2018-05-07 15:44:37
Napisze jeszcze raz. Nie podyktowanie rzutu karnego ustawiło mecz!
TO była KLUCZOWA sytuacja i jestem pewny że rozjechalibyśmy wisłe po karnym i 1:1
Wisła nie grała piłką wcale. Rozklepywaliśmy ich w środku pola. Natomiast prowadzenie dało wiśle możliwość czekania na kontry czyli na jedyne co mogli w tym dniu zaoferować. Pominę fakt że u nas nie ma gościa który potrafi kopnąć piłkę w światło bramki poza wspomnianą sytuacją z ręką ( ewidentną )
komik2018-05-07 15:45:58
Ale plecione bzdury i zakłamanie " wielkich specjalistów" z C+. I tak właśnie wygląda sędziowanie , Polska piłka nożna razem z PZPN do kompletu. Tak trzymać panowie, bo tylko Legia Warszawa.
Robert2018-05-07 16:57:06
Mafia sędziowska okradła Koronę, a pseudokomentatorzy Canal+ to fajansiarze .
fan19732018-05-07 17:32:07
Pan "prezes Radomiak" mówił wczoraj takie bzdury, że nie dało się tego słuchać, a Wasilewski to chyba jakiś jego pupilek. Pozwólmy lać się po brzuchach, gębach i będzie według Pana RR ok. Co do karnego, to w bardzo podobnych sytuacjach w poprzednich kolejkach "eksperci c+" nie mieli wątpliwości i twierdzili, że karny. Od czasu odejścia Smoczka i Twaro program Liga+ jest dramatyczny. Najlepiej niech nazywa się Legia + Daria i gadają tak jak wczoraj 1,5 godziny o Legiuni i meczu na szczycie, który był tak "wybitny", że powinno się na niego poświęcić 2 minuty.
Kosa2018-05-07 23:42:48
Biadolą scyzoryki jak ich to sedzia nie okradł z wygranej...popatrzcie obiektywnie ze w tym meczu korona prezentowala sie jak sredniak z c-klasy...a carlitos osmieszal obroncow
Fan19 73 do fan 19732018-05-07 23:47:45
Jestem starym kibicem i zgadzam się z Tobą w zupełności.
Menago2018-05-08 00:56:24
Nie ma co płakać nad karnym. Jak byśmy przegrali 01 to rozumiem że pech, ale przegraliśmy 03, nie umieliśmy strzelić bramki, a przeciwnik nic nie grając puknął nam trójaka.
Trzeba płakać nad obroną, mam pretęsje do Zajàca bo przed rundą czarował że rozmawiają ze stoperem gotowym do gry, takim od razu do pierwszego składu, takim co będzie wzmocnieniem a nie uzupełnieniem i bum a tu dziod z Termaliki. Obejrzałem wówczas kilka skrótów z meczów Bruk betu a tu widzę że gościu nie czyta gry, zagubiony w polu karnym, zawsze spóźniony, drużyna przegrywa mecz za meczem, no ale może ma złych partnerów.
U nas na dzień dobry zrobił karnego w 2 min. sparingu z Daleszycami, i w końcu zaczął grać. No i mamy karniak na Śląsku, spóźniony przy golu w Gdyni, z Jagą zamiast biec do Novikovasa to od i ten strzela bez obrońcy po krótkim, i z Wisłą Carlitos go obiego, aż wreszcie robi asystę pierwszego stopnia.
Zając zastanów się co ty robisz , kontraktujesz w przerwie dwóch stoperów Malara i Kecskesa i żaden nie jest na poziomie ekstraklasy. A obu można było poobserwować jak grają w polskiej lidze, zwykły kibic zapytany o opinię wydałby negatywną opinię o tych grajkach. Dlaczego Probierz pogonił Malara, dlaczego Termalika rozwiązała kontrakt z Kecskesem bez żalu, bo zawalili im wiele meczów. A sztab Korony jak frajerzy podpisuje kontrakty i daje grać.
I teraz Dejmek odejdzie ok, ale trzeba odprawić trzech z czynnymi kontraktami Diaw,Kecskes i Malar, nikt ich nie weźmie, a oni sami nie zrezygnują i płać i płacz Zając.
A prawdziwego pancernego stopera trzeba szukać.....
Kamik4312018-05-08 09:50:34
Karny dla korony, a w sumie jego brak to dobra decyzja bo gdzie zawodnik ma te ręce jeszcze schować, jak sie już nawet odwracał? Wasyl? No idąc tropem niektórych tutaj to powinien być przed tym "uderzeniem" wolny dla Wisły bo zawodnik Korony szczypie Wasilewskiego. Spalony był jak najbardziej, no i teatrzyk Carlitosa, też dobrze że tego nie gwizdnął ;) w sumie dobre sędziowanie
do Kamik 4312018-05-08 12:12:30
Powinien trzymać ręce z tyłu jak to robi 99% obrońców właśnie po to aby uniknąć dotknięcia piłki ręką. Według twojej "logiki" nigdy nie powinno być ręki w polu karnym.
BRAK karnego ustawił grę wiśle a korona gasła z każdą straconą bramką co jest naturalne - tak działa psychika. Gdyby był karny i 1:1 jak znam koronę poszli by za ciosem.
RR2018-05-09 10:32:22
Wynik 3:0 wszystkie bramki prawidłowe i tutaj głosy, że sędziowie wypaczyli wynik.... Ludzie ogarnijcie się! Wypaczony wynik był rok temu jak syn członka PZPN-u sędziował mecz i Korona wygrała 3:2 to był wypaczony wynik. Tam sytuacje były czarno białe, w tym meczu jedynie błędne jeśli już to 1 karny dla Korony, 1 dla WIsły, ale nie dał więc po równo.

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group