Niech wszystko zamilknie i przemówi boisko. Nad morzem o spełnienie marzeń!
Takie mecze nie odbywają się w każdej rundzie. Nie w każdym sezonie. Rzadziej nawet niż raz na kilka lat. Już we wtorkowy wieczór, Korona Kielce może wyrównać jedno z największych osiągnięć w historii klubu i awansować do finału Pucharu Polski. Czy żółto-czerwoni wprawią stolicę Świętokrzyskiego w szał radości i uzyskają przepustkę do gry na PGE Narodowym w Warszawie? To wszystko powie starcie z Arką Gdynia!
Ekipa dowodzona przez Leszka Ojrzyńskiego nie przechodzi ostatnio najłatwiejszego okresu. Gdynianie długo walczyli o miejsce w grupie mistrzowskiej i potrafili nawet uporać się na własnym stadionie z Legią Warszawa. Ich wysiłki okazały się jednak daremne i rundę zasadniczą zakończyli na 9. miejscu.
REKLAMA
Co gorsze dla nich, w przeciągu niespełna tygodnia przegrali dwa spotkania derbowe – 2:4 w Gdańsku oraz 1:2 u siebie. Po tej drugiej porażce spokoju nie zachowali kibice, których spod szatni gdynian musiała wyganiać policja.
Fani jasno dali do zrozumienia swojemu zespołowi, że szansa na uratowanie sezonu jest jedna: ponowny występ w finale Pucharu Polski. Tu jednak pojawia się Korona Kielce, która nie zamierza łatwo oddać swoich marzeń i która jest bliższa osiągnięcia celu niż jej rywale.
W kontekście dwumeczu wiele zmienił gol strzelony przez Arkę w końcówce potyczki przy Ściegiennego. Wynik 1:0 da bezpośredni awans gdynianom, 2:1 sprawi dogrywkę, zaś każde kolejne wyższe jednobramkowe zwycięstwo gdynian będzie premiowało kielczan.
Starcie nad Bałtykiem może potoczyć się na wiele różnych sposobów. Jednym z nich są rzuty karne, w których Korona nie musi czuć się na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie – golkiper żółto-czerwonych, Zlatan Alomerović, w 2018 roku mierzył się z tym stałym fragmentem gry trzykrotnie i za każdym razem wychodził z takiego pojedynku zwycięsko!
Kielczanie, którzy do Gdyni polecieli samolotem, nie udali się tam w pełnym składzie. Urazy zatrzymały dwóch środkowych pomocników – Jakuba Żubrowskiego i Olivera Petraka. Do końca o bycie dostępnym dla Gino Lettieriego walczył Jacek Kiełb i najprawdopodobniej będzie on do dyspozycji włoskiego szkoleniowca.
Pierwszy rewanż półfinału Pucharu Polski, który rozegrają Arka Gdynia i Korona Kielce, rozpocznie się we wtorek, 17 kwietnia o godzinie 20:30. Jako arbiter główny potyczkę tę poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. Serdecznie zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację na żywo obfitą w zdjęcia i ekskluzywne informacje.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Tylko że sami te karne strzelamy fatalnie
2. Arka jest gorsza od Korony
3. Arka przegrała z Koroną 1:2.
4. Arka przegrała Derbry
5. Arka Przegrała derby dwa razy w dwóch ostatnich meczach
6. Ojrzyński sercem jest za Koroną
7. W Koronie nie zagra Nikon El Maestro.