Rusza sprzedaż biletów na finał Pucharu Polski! Na razie na sektory „neutralne”
W czwartek, 5 kwietnia, rusza pierwsza faza sprzedaży biletów na finał Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Póki co wejściówki na spotkanie, do którego na tę chwilę jest bliżej Koronie Kielce niż Arce Gdynia, będą dostępne na sektory „neutralne”.
Finał zaplanowano na środę, 2 maja o godzinie 16:00. Po pierwszych spotkaniach, oprócz Żółto-czerwonych krok w kierunku awansu uczyniła także Legia Warszawa, która zremisowała 1:1 na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
REKLAMA
Bilety podzielone są na dwie kategorie. Pierwsza obejmuje sektory wzdłuż boiska, a cena jednej wejściówki wynosi 40 złotych. To właśnie tam można zakupić bilety „w ciemno”, przed poznaniem pary finałowej.
Druga opcja dotyczy natomiast miejsc za bramkami. Koszt jednej takiej wejściówki to 30 złotych, ale będzie można ją nabyć dopiero po 18 kwietnia, kiedy rozegrane zostaną oba rewanże w starciach półfinałowych. Ten obszar stadionu przeznaczono bowiem dla zorganizowanych grup kibiców obu finalistów.
Podczas zakupów nie jest wymagany żaden dodatkowy dokument w stylu Karty Kibica. Wejściówki można nabywać za pośrednictwem oficjalnej portalu Polskiego Związku Piłki Nożnej – Łączy Nas Piłka.
Wszelkie informacje zawarto w tym miejscu.
Bilety pojawią się natomiast w sprzedaży tutaj.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
wycofują się pełnej aktywności. Nigdy nie zbuduje się Wielkiej Korony odstraszając, dzieląc, czy też wypominając brak obecności na wyjazdach. Także pikol, który kupuje regularnie karnet, bilet od lat jest równie ważny i ma prawo brać udział w ewentualnym święcie jakim jest finał Pucharu Polski. Każdy jest tak samo ważny dla Korony. Ten dziadek gwiazda Youtuba od Bońka i pryszczaty hoools w bluzie Everlasta.
Zjednoczona Korona lub podziały tak jest wybór.
Sam przez lata byłem ultrasem, co mecz na młynie i wierzcie mi, zazwyczaj z wiekiem człowiek staje się piknikiem. Nadal stadion to dla mnie świątynia, karnet mam zawsze, ale kibicuję już po prostu w inny sposób, co nie znaczy że gorszy.
A patrząc z punktu ekonomicznego to nawet lepszy, bo chodząc na każdy mecz regularnie finansuję zespół, a nastolatki które tylko chcą zwyzywać wisłę czy legię przychodzą dwa razy w rundzie albo i mniej (nie twierdze że tylko z takich osób składa się młyn, nie generalizuję). Szanujmy się wszyscy. Pozdrawiam.
Jeżeli jest taka możliwość to proszę w stosownym czasie redakcję o interwencję w tej sprawie. Pozdrawiam.