To kolosalna różnica. A za nami dopiero pierwsza połowa
- Króciutko i myślę, że na temat. Jesteśmy w połowie drogi, a nie lubię oceniać sytuacji w takim momencie. Za nami pierwsza połowa, druga będzie w Gdyni. Jednak miedzy wynikiem 0:2 a 1:2 jest kolosalna różnica - zauważył na konferencji prasowej Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia.
- Ta bramka, zdobyta przez naszą drużynę, dała nam nieco optymizmu. I czekamy, 17 kwietnia sprawa się rozstrzygnie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało.
REKLAMA
Uważaliśmy na stałe fragmenty gry, bo wiedzieliśmy, że Korona będzie w nich górować. Pewnych rzeczy, czyli warunków fizycznych, nie oszukasz. Chyba że masz bardzo skocznych zawodników... W Koronie jest sporo wysokich piłkarzy, my takich nie mamy. Z tego padła pierwsza bramka dla gospodarzy. W końcówce też niepotrzebnie sprokurowaliśmy rzut wolny, mogło być gorzej dla nas. Ale jest 1:2 i wszystko się rozstrzygnie w Gdyni.
Wcześniej mamy jednak dwa mecze, dlatego zbieramy siły, jedziemy do Trójmiasta i już szykujemy się na spotkanie derbowe.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Gdyby nie Dejmek, to Arka nie miałaby nadziei.
Czy trener nie widzi, jak gra Dejmek?