Regulamin Pucharu Polski mówi: nie będzie zagrożonych, będzie zawieszony
Koronie Kielce w Pucharze Polski w sukurs przychodzi regulamin, ale… tylko po części. Żółte kartki otrzymane przez zawodników we wcześniejszych fazach rozgrywek zostały anulowane, jednak prawo to nie działa w przypadku piłkarzy, którzy muszą odcierpieć swoją karę. A w szeregach Żółto-czerwonych jest jeden taki gracz.
„16.8. Po rozegraniu meczów 1/4 Finału, żółte kartki otrzymane przez zawodników na szczeblu centralnym zostają anulowane” – czytamy w regulaminie Pucharu Polski.
REKLAMA
Oznacza to, że do starcia z Arką Gdynia wszyscy piłkarze kieleckiego zespołu podejdą z czystym kontem. Wcześniej o jedno napomnienie od pauzy byli Marcin Cebula, Bartosz Rymaniak, Jacek Kiełb i Adnan Kovacević, ale nie muszą się już tym przejmować.
Kolejny zapis regulaminu głosi jednak: „16.9. Kary za czerwone lub żółte kartki zawodników drużyn, które awansowały do 1/2 Finału, są wykonywane w kolejnych meczach lub cyklach Pucharu Polski”.
A z karą jednomeczowej pauzy musi liczyć się Djibril Diaw, który w rewanżowym starciu ćwierćfinału z Zagłębiem Lubin obejrzał drugą żółtą kartkę w obecnej edycji krajowego pucharu. Senegalczyka tym samym nie zobaczymy w środę przy Ściegiennego, a wróci on do dyspozycji trenera Gino Lettieriego na rewanż w Gdyni.
Wasze komentarze