Nie jest tak, że to przechodzi obok nas. Dużo rozmyślamy nad swoją grą

08-03-2018 21:18,
Mateusz Kaleta

Piłkarze Korony Kielce wracają do gry. Po "angielskim tygodniu" otrzymali dwa dni wolnego, ale teraz przygotowują się już do sobotniego starcia z Wisłą Płock. To rywalizacja dwóch drużyn, które w dalszym ciągu walczą o miejsce w grupie mistrzowskiej ekstraklasy.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie będzie łatwy mecz. Nasi kibice mobilizują się na wyjazd, więc to kolejny dodatkowy "kopniak" dla całej drużyny. Będziemy walczyć o zwycięstwo. Po dwóch remisach z rzędu bardzo przydałby się nam wreszcie komplet punktów – mówi przed wyjazdem do Płocka Jacek Kiełb, skrzydłowy kieleckiego zespołu.

REKLAMA

W tym momencie kielczanie mają na swoim koncie już 40 punktów. To właśnie przekroczenie tej granicy dawało w poprzednich sezonach awans do najlepszej ósemki ekstraklasy. Jak będzie w tym sezonie? - Tak naprawdę tylko nieliczne drużyny z samego czuba tabeli już teraz mogą być pewne, że zagrają w pierwszej ósemce. Reszta stawki dalej musi walczyć. Każdy będzie chciał osiągnąć to jak najszybciej, więc taki cel ma wiele drużyn, także te z dołu tabeli – wyjaśnia Kiełb.

Kielczanie są na bardzo dobrej pozycji, aby osiągnąć wymarzony cel. Jak wyliczył Paweł Mogielnicki z 90minut.pl, Korona ma aż 97% szans na awans. Tylko kataklizm mógłby zabrać żółto-czerwonym miejsce w grupie mistrzowskiej LOTTO Ekstraklasy. - Ciężko powiedzieć, czy jedno zwycięstwo załatwi już sprawę. Drużyny grają jeszcze między sobą, więc mogą się wypunktować. Ale to jest trochę zgubne. Musimy patrzeć tylko na siebie. Myślę jednak, że trzy punkty zdobyte w Płocku pozwoliłyby nam już zostać w pierwszej ósemce. Ale oprócz tego spotkania przed nami jeszcze trzy kolejne, więc chcemy zdobyć tych puntów jak najwięcej. Dlaczego by nie powalczyć później o jakieś fajne miejsce? Ale na razie o tym jeszcze nie myślimy. Skupiamy się tylko na pierwszej ósemce i najbliższym spotkaniu z Wisłą – studzi emocje skrzydłowy Korony.

- Dokładnie przeanalizowaliśmy już najbliższego przeciwnika. Wiemy, jakie są mocne, ale również słabe punkty Wisły. W następnych dniach będziemy jeszcze analizować przeciwnika, aby przygotować się do tego meczu jak najlepiej. Rywale będą mieli delikatną przewagę, ponieważ będą gospodarzami tego spotkania, ale my także jesteśmy głodni tych trzech punktów. Bardzo chcielibyśmy zapewnić sobie awans do ósemki już teraz. Zdajemy sobie sprawę z tego, że kolejne spotkania, jakie nas czekają, również nie są łatwe. Ale na tę chwilę koncentrujemy się wyłącznie na sobotnim starciu – dodaje Kiełb.

Jeśli kielczanie chcą powalczyć w Płocku o wygraną, na pewno muszą poprawić swoją grę, jaką zaprezentowali w ostatnich meczach. - Przede wszystkim musimy zwiększyć ilość oddanych strzałów na bramkę i poprawić skuteczność. W ostatnim meczu, z Pogonią, nie mieliśmy wprawdzie zbyt wielu sytuacji, ale cały czas nad tym pracujemy. Nie jest tak, że to przechodzi obok nas. Często dużo rozmyślamy nad tymi zmarnowanymi sytuacjami. Na pewno będziemy się koncentrować nad tym, żeby tworzyć więcej okazji do zdobycia bramek, ale też nad wykończeniem. Gdybym w spotkaniu z Lechem wykorzystał w drugiej minucie swoją sytuację, to kto, wie, może mecz zakończyłby się jeszcze inaczej? Na pewno nie byłoby takiej nerwówki do samego końca – podkreśla “Ryba”.

Skrzydłowy Korony nie może być jednak pewny miejsca w składzie. Rywalizacja w zespole jest duża, także ta, na bokach pomocy. - Ostatnio wzięliście do wywiadu "Kosę" (Łukasza Kosakiewicza – przyp. red.) przed Wisłą Kraków i nie załapał się do osiemnastki. Teraz  padło na mnie, więc może to ja będę tym dziewiętnastym, który nie pojedzie – uśmiecha się "Ryba". 

– O wszystkim decyduje trener. "Kosa" jest dobrym przykładem. W poprzednich meczach nie było go w osiemnastce meczowej, a teraz gra regularnie i daje drużynie dużą jakość. Nie ma mowy, że ktoś się obraża na trenera. Szkoleniowiec ma ma swój pomysł, swoją koncepcję i jak widać – to się sprawdza, dobrze to wygląda. Jeśli mnie trener nie wystawi do składu, to oczywiście, byłoby mi bardzo ciężko. Ale uszanuję taką decyzję trenera. Patrzę na dobro Korony, a nie swoje – kończy Kiełb.

Początek wyjazdowego starcia Korony Kielce z Wisłą Płock w sobotę o godz. 20:30.

fot. PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

R2018-03-08 21:38:53
Ryba jak będziesz miał karnego to wal w środek bramki
Rynku2018-03-08 22:08:29
Ty Ryba to byś czasem pomyślał na boisku i podał a nie sam na wariata się kiwasz bo tak to wygląda niestety ostatnio
WIEM2018-03-08 23:26:32
kasa kasa kasa kasa
Luker2018-03-09 00:45:49
Korona rozmyśla na grą a rywale zdobywają punkty. Jak prezes nie zapłacił za grupę mistrzowską to w sobotę baty z Płockiem.
debil2018-03-09 11:00:22
Jacek i myślenie?????????
Kiki2018-03-09 13:17:44
Patrząc Luker na twoje przygłupawe komentarze przed każdym meczem, baty to Korona powinna być już zlinczowana i na 16 miejscu......
wierzacy2018-03-09 21:18:33
wystarczy jaja rözancem potrzec ...i bedzie 1:2 dla Koronki

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group