Brakowało nam jakości, dokładności i cierpliwości... Chcieliśmy za szybko strzelić bramkę

04-03-2018 10:12,
Mateusz Kaleta

To nie był porywający wieczór w Kielcach. W spotkaniu 26. kolejki ekstraklasy Korona Kielce zremisowała z Pogonią Szczecin 0:0. - Można powiedzieć, że pierwsza połowa spotkania przebiegała pod nasze dyktando. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nic nie chciało wpaść. Druga połowa to już wyłącznie walka w środku pola. Nie było zbyt wielu sytuacji, które mogły porwać publiczność - ocenia po końcowym gwizdku sędziego Bartosz Rymaniak, obrońca Korony Kielce.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Pogoń w tym roku gra bardzo dobrze w piłkę. Cóż można dodać po takim meczu... Zakończył się remisem, ale na pewno jest niedosyt, ponieważ graliśmy o pełną pulę. Zwycięstwo w tym spotkaniu znacznie przybliżyłoby nas do "ósemki", a tak mamy tylko punkt i piąte miejsce w tabeli. Musimy dalej ciężko pracować. Następny mecz gramy w Płocku. To będzie ciężkie spotkanie, z mocnym rywalem, więc musimy przygotować się do niego jak najlepiej - dodaje "Ryman".

REKLAMA

Czy Pogoń zaskoczyła czymś kielczan? - Wyszli dosyć wysoko. Ale my wiedzieliśmy co mamy grać. W pierwszej połowie wychodziło to nawet nieźle. W drugiej brakowało nam już trochę jakości w grze ofensywnej, dokładności, ale także cierpliwości. Chcieliśmy za wszelką cenę strzelić tę bramkę jak najszybciej. Niepotrzebnie od początku drugiej połowy graliśmy długimi podaniami z linii obrony. Powinniśmy cierpliwie rozgrywać piłkę, szanować ją. Trzeba jednak przyznać, że boisko było dzisiaj troszeczkę zmarznięte. Częściej uważało się na to, żeby utrzymać się na nogach, niż grać w piłkę w taki sposób, do jakiego przyzwyczailiśmy kibiców w poprzednich meczach - zaznacza kapitan Korony.

Występ Rymaniaka do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania. Z powodu choroby ostatnie dni spędził w łóżku. W meczu z Pogonią wystąpił jednak od pierwszej minuty spotkania, tym razem w roli środkowego obrońcy. - Jeśli chodzi o zdrowie, wszystko jest w porządku. Dopadła mnie delikatna infekcja i można powiedzieć, że mogła mieć jakiś wpływ na moją formę fizyczną. Nie ma co jednak na to zwalać winy. Podjąłem decyzję, że jestem gotowy do gry i zagrałem już na sto procent zdrowy - podkreśla Rymaniak.

Teraz 28-letniego zawodnika czeka pauza. W spotkaniu z Pogonią kapitan Korony otrzymał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę, która eliminuje go z występu w kolejnym spotkaniu z Wisłą Płock. To kielczanie rozegrają na wyjeździe w najbliższą sobotę. Początek meczu o godz. 20:30.

fot. Norbert Barczyk / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Kapitan Nemo2018-03-04 11:12:22
Brawo Ryman
Luker2018-03-04 11:12:35
W Plocku baty
ABC2018-03-04 11:13:02
Do Ciebie nie mozna mieć pretensji
Jarek2018-03-04 11:41:48
W Plocku wygrana
Juriusz2018-03-04 12:20:00
Zając kic kic z Korony. Tu dla ciebie nie ma miejsca.
MKS Korona2018-03-04 13:04:52
Popatrzcie na statystyki meczów z poprzedniej rundy. Graliśmy najładniejszą piłkę w lidze. Nawet spod własnego pola karnego nie wybijaliśmy piłek na oślep tylko wyprowadzaliśmy ją krótkimi podaniami, bardzo często grając z pierwszej piłki bez przyjęcia. Mieliśmy po 60% posiadania piłki i więcej, nawet w meczach wyjazdowych. Prowadziliśmy grę, wymienialiśmy dużo więcej podań niż przeciwnik. Graliśmy taką małą tiki-takę. Jak się patrzyło na pomeczowe statystyki to często mieliśmy np. 500-600 podań, a przeciwnik 200-300 czyli około dwa razy mniej. W tej chwili gdzieś to zgubiliśmy. Nasza taktyka przynajmniej w tym wczorajszym meczu polegała na wybijaniu długich piłek na Kaczarawę.
Luker2018-03-04 13:19:08
Brakowało drugiego napastnika i pomysłu na grę ofensywną. Kaczarawa sam przeciwko trzem obrońcom. Brawo. Lettieri już nic Koronie więcej nie da poza błędami, które sam popełnia jako trener. Czas się rozstać z nim i tyle.
czesio2018-03-04 14:14:08
Do redakcji
Czy jest taka możliwość, żeby powyższe uwagi kolegi "MKS Korona" i wielu innych uczestników forum dotyczące aktualnego stylu gry Korony, dotarły w formie pytania do trenera ?
Auu2018-03-04 15:21:59
LUKER znawca.Widac jak Ci Ciulu te kupony u Buka wchodzą
bu2018-03-04 15:26:13
@Juriusz
Ty to rodzina LEPPERA???
Tamten w kółko powtarzał:
BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ!
bu2018-03-04 15:29:02
Kolegom TAK analizującym styl Korony proponuję prześledzić INNE statystyki.
Porównajcie ILOŚĆ punktów po rundzie zasadniczej (30 meczach) w latach ubiegłych i do obecnej ilości po 26.
Za styl i wartości artystyczne do dają medale w łyżwiarstwie figurowym.
Jarek2018-03-04 16:04:44
A ja jestem zadowolony bo 5 miejsce to bardzo wysoko i mozna atakowac cos wyrzej.
Menago2018-03-04 18:32:29
Ryman specjalnie tę kartkę zrobił,poszarpał się o piłkę po gwizdku, chce odpocząć.
Trener koordynator2018-03-04 18:48:06
Kaczarawa musi mieć kogoś do grania, on dobrze zastawia tyłem do bramki, dobrze zgrywa, drugi napastnik lub Kiełb muszą zagrać bliżej żeby wykorzystać piłkę zgraną od Kaczy.
Pogoń była świetnie ustawiona w obronie i w drugiej linii, dobrze przesuwali, a my za wolno przegrywaliśmy z prawej na lewą i trzeba było odwrócić i wszystko za wolno i już nie było miejsca z boku żeby wjechać w połówkę Pogoni.
Co do Ankura to było kilka minut w meczu po pół roku bez grania z drużyną, sparingi w eksperymentalnym składzie to nie to.
Widzę brak pomusłu ze strony Dżino, ale sam nie wiem gdzie jest problem i jak to zmienić, ale ewidentnie to nie jest ta szybka gra co w pierwszej rundzie. Niby gramy z osłabioną Wisłą, z osłabioną Pogonią a tu przewagi nie widać. Płock niby też osłabiony bez Furmana.
TB2018-03-04 19:17:53
Sędzia Musiał skrzywdził w tym meczu Koronę. Nie pierwszy raz. Nie zauważył kilku ewidentnych fauli Pogoni, a w drugą stronę gwizdał wszystko, a nawet więcej niż powinien.
kkfan2018-03-04 19:19:22
kiedyś dzida na Korzyma - teraz dzida na Kaczrawę. Nie wiem czemy od kilku meczy nie gramy prostopadłymi podaniami na wyjście - Kaczarawa jak na swój wzrosy to szybki, skoordynowany piłkarz (chociaż Fojut skutecznie go wyłączył). Trzeba próbować - jak nie idzie górą to dołem - a nie cały mecz to samo.
BartekCK2018-03-04 21:14:01
Rymaniak mam nadzieje ze ta pauza na Płocku dobrze ci zrobi dolecz sie chłopie i wracaj w pełni zdrowy bo póki co to twoja dyspozycja to 50 % to co jesienią.
@bu2018-03-05 06:42:35
Balcerowicz to twój mistrz?
JeKaSu2018-03-05 15:19:24
Juriusz ? Kim ty jesteś ?
Juriusz2018-03-05 21:48:48
Jestem z Łostrowca
@Juriusz2018-03-06 09:45:46
Nie skąd jesteś tylko kim ty jesteś.
Juriusz2018-03-08 16:10:02
Jestem prześmiewcą twojego płytkiego móżdżka

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group