Nikogo nie zlekceważyliśmy. Ale może poczuliśmy się zbyt pewni siebie

22-02-2018 21:04,
Mateusz Kaleta

Po dwóch wyjazdowych spotkaniach, piłkarze Korony Kielce wracają na swój obiekt. Po raz pierwszy w 2018 roku zagrają na Kolporter Arenie już w niedzielę, kiedy na własnym stadionie podejmą trzecią siłę ubiegłego sezonu LOTTO Ekstraklasy - Lecha Poznań. W dwóch pierwszych meczach kielczanie zdobyli razem cztery punkty. Teraz poprzeczka zawieszona jest jednak jeszcze wyżej, więc o kolejne "oczka" wcale nie będzie łatwo.

- Ten mecz zweryfikuje na co tak naprawdę stać nas na początku rundy wiosennej. Ale przede wszystkim liczą się punkty. Nie ma znaczenia, czy zdobywamy je z teoretycznie słabszymi drużynami, czy z tymi z górnej półki. Przyjeżdża fajny przeciwnik, więc na pewno przyjdzie więcej ludzi na stadion. To dobra okazja aby zapunktować i w dalszym ciągu trzymać się blisko górnej "ósemki" - mówi przed niedzielnym spotkaniem Mateusz Możdżeń, pomocnik Korony.

REKLAMA

Żółto-czerwoni jeszcze ani razu w historii swoich rozgrywek w Ekstraklasie nie przegrali pierwszego meczu po przerwie zimowej przed własną publicznością. Na koncie Korony widnieje sześć zwycięstw i pięć remisów, ani jednej porażki. Teraz można tę dobrą passę podtrzymać. – Zdaję sobie z tego sprawę, bo „Ceba” i „Żuber” powiedzieli o tym podczas treningu. Taki jest jednak paradoks polskiej ligi, że zawsze każda seria kończy się, gdy się o niej mówi (śmiech). Wolałbym może o tym nie wiedzieć, bo wtedy grałoby się spokojniej. Ale to pół żartem, pół serio. W barwach Lecha nigdy tutaj, na Ściegiennego, nie wygrałem. Teraz przeciwko "Kolejorzowi" wystąpię w Kielcach po raz drugi. W zeszłym roku wygraliśmy 4:1, więc teraz powinniśmy tę naszą serię przedłużyć – odpiera z uśmiechem „Możdżu”.

Lechici z pewnością przyjadą na Kolporter Arenę walczyć o pełną pulę. I to oni będą faworytami tego spotkania. "Kolejorz" w 23 meczach stracił w trwających rozgrywkach tylko 16 bramek - najmniej w lidze. Ale Lech to nie tylko obrona. Jeżeli Korona chce walczyć o trzy punkty, musi zwrócić uwagę na całą drużynę, która stanowi kolektyw. - Lech co sezon jest faworytem, zawsze walczy o najwyższe miejsca w lidze. Jest to miarodajne, ponieważ zawsze kończy rozgrywki w czubie, gra w pucharach - mówi Możdżeń.

- Przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na Darko Jevticia. Według mnie to kluczowy zawodnik tego zespołu jeżeli chodzi o ofensywę. W tyłach natomiast się uzupełniają i kto by nie zagrał, zawsze wygląda to co najmniej dobrze - dodaje.

Kielczanie w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej zdobyli cztery punkty. Trener Gino Lettieri najwięcej zastrzeżeń miał jednak do postawy defensywy, która w meczu z Sandecją straciła aż trzy bramki. - Było nam to wypomniane na pomeczowej analizie, wczoraj ponownie trener zwrócił uwagę na nasze błędy podczas analizy poświęconej już Lechowi. Ale takie bramki, jakie dostaliśmy w meczu z Sandecją, nie zdarzają się zbyt często. Podobnie było też w meczu z Górnikiem, gdy równie głupio traciliśmy bramki. Wtedy to my goniliśmy wynik, tym razem rywale. Czy zlekceważyliśmy przeciwnika? Nie ująłbym tego w ten sposób. Może poczuliśmy się zbyt pewni siebie po tym pierwszym meczu z Termalicą, który wygraliśmy 3:0. Sądzę, że gdyby udało nam się jednak wygrać z Sandecją 3:2, dzisiaj nie byłoby gdybania. Skończyło się, jak się skończyło, ale nie ma mowy o lekceważeniu jakiegokolwiek rywala. Zdajemy sobie sprawę z tego jak blisko, a jednocześnie jak daleko jest ta pierwsza ósemka - wyjaśnia Możdżeń.

Teraz przed Koroniarzami pojedynek z Lechem, który będzie rozgrywany w wyjątkowo trudnych okolicznościach. Synoptycy przewidują na niedzielny wieczór bardzo niskie temperatury. Odczuwalna temperatura ma sięgać nawet -13 stopni Celsjusza. - Murawa jest w bardzo dobrej kondycji, z tego co mi wiadomo jest regularnie podgrzewana od kilku dni. Na pewno będziemy jeszcze mieli okazję trenować na głównej płycie bezpośrednio przed tym spotkaniem. Uważam jednak, że temperatura nie może mieć wpływu na naszą postawę. Spotkają się dwa zespoły, które lubią otwartą piłkę i każdy by sobie życzył dobrego boiska. A to, że w powietrzu będzie zimniej… Nie w takich warunkach się już grało. U nas, w Polsce, nic nas nie zaskoczy – kończy pomocnik żółto-czerwonych.

Mecz Korony z Lechem rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

azazel2018-02-22 21:29:44
Tandeciarz rżnie eksperta. Jedyne co nam zapewni zwycięstwo to twoja osoba na ławce rezerwowych, albo jeszcze lepiej na trybunach.
ABC2018-02-22 21:42:42
I tak będą bęcki z Kolejorzem,
Obstawiam 0-2
Juriusz2018-02-22 22:13:41
Zając, zrobiłem specjalnie dla ciebie ściągawkę ze solidnymi stoperami z unii, z których możesz ściągnąć do Korony skoro ty nie umiesz tego zrobić. Ante Puljić, Jurica Buljat, Georg Margreitter, Carl Medjani, Marvin Matip, Sebastien Bassong, Iwan Iwanow, Lukas Rotpuller, Aleksandar Aleksandrow, Cosmin Moti, Marin Anicic, Mile Skorić i Dani Suarez. Jeszcze pamiętaj o Sandomierskim, bo Hamrol i Alomerović to piłkarze dobrzy jedynie na 4 ligę niemiecką.
Luker2018-02-22 22:50:15
Widać, że gra za zasługi a nie za wysiłek na treningach i formę. Typowy koń trojański w Koronie. "Lechunio nie skrzywdzę, przecież tam grałem.". Kuponik jutro będzie obstawiony.
Rysiek2018-02-22 22:51:25
Jak będziecie grali jak w 2 pierwszych meczach tego roku.. z tyloma Babolami w obronie, a także w pomocy i z niepewnym bramkarzem to obawiam się, że Lech was niemiłosiernie wypunktuje i pewnie zaaplikuje 3pkt. ...
II2018-02-23 02:04:43
Cicho Smródker
Jop2018-02-23 08:18:01
Co za maruderzy. Chłopak się dobrze wypowiada. Brawo Mateusz! Powodzenia na meczach!!!!
Bacz2018-02-23 08:49:44
Żeby grzanie murawy dało efekt i dużo mniej kosztowało trzeba ją przykrywać podwójną warstwa folii bąbelkowej z dużymi bąblami.
@Bacz2018-02-23 11:01:37
Bo po folią szybciej rośnie? Obawiam się że po takim potraktowaniu byłoby łyso... Zwyczajnie trawa by się zaparzyła...
Mks2018-02-23 12:29:05
Ja jestem z tobą Mateusz nie czytaj tych komentarzy pseudo nieudaczników co glowno sie znaja jak jest dobrze wychwalaja pod niebiosa jak źle to jadą po was ja w was wierzę 50 złoty postawilem do boju Korona!
RiCki2018-02-23 14:13:59
To nie liga eskimoska żeby grać przy -10 stopniach mecz z czołówki...chyba, że przed bramkami będzie rozdawany dla każdego kibica 500 ml grzańca a w przerwie 250 ml....
@Juriusz2018-02-23 14:29:18
Cicho Pióriusz
obserwator2018-02-23 17:22:11
Panie Możdżeń, głowa do góry i do przodu. To co piszą nieudacznicy to nigdy nic w życiu nie osiągnęli i nie osiągną. Przez zwykłą zazdrość i własną nieudolność próbują dokuczyć i oszkalować drugiego. Panie Mateuszu, jest dobrze i tak trzymać. Pozdrawiam.
azazel2018-02-23 21:05:42
Możdżeń to bardzo przeciętny gracz. Kilka lat temu przylgnęła do niego łatka utalentowanego i tak to ciągnie się za nim do dziś. Aż dziwne, że z takiego "talentu" zrezygnowano w Lechu Poznań. Na nasze nieszczęście tandeciarz dostał kontrakt w Koronie kosztem Jovanovića, z którego zrezygnował "geniusz" Paprocki. Tacy jak Możdżeń czy Dejmek są największym nieszczęściem Korony, zaś mentalnie to ludzie pokroju Gostomskiego.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group