Nie ma czasu na rozmyślanie. PGE VIVE we wtorek gra kolejny mecz
Po ciężkim, zremisowanym meczu wyjazdowym z SG Flensburg-Handewitt w Lidze Mistrzów, teraz zawodników PGE VIVE czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie. Podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa pojechali na Górny Śląsk, by tam zmierzyć się z NMC Górnikiem Zabrze.
Zabrzanie w tym sezonie ligowym spisują się bardzo dobrze. Zawodnicy Rastislava Trtika zajmują drugie miejsce w tabeli grupy granatowej PGNiG Superligi, tuż za mistrza Polski. W dojściu do tak wysokiej pozycji nie przeszkodził im nawet fakt, że rozegrali ledwie 17 spotkań, przy 20-21 pozostałych rywali. Co więcej, zabrzanie nie przegrali jeszcze w tym sezonie żadnego meczu we własnej hali. Co prawda Górnik nie ma tak naszpikowanego składu gwiazdami jak PGE VIVE, ale to bardzo mocna drużyna. W minionej kolejce wprawdzie ulegli na wyjeździe Azotom Puławy, po bardzo emocjonującym meczu, 25:24, lecz według wielu ekspertów było to jak dotąd najciekawsze starcie w obecnym roku kalendarzowym.
REKLAMA
Dziś czeka ich jeszcze większe wyzwanie. Mistrzowie Polski, z kompletem zwycięstw, przewodzą grupie granatowej. Ostatnio we własnej hali rozbili KS Meble Wójcik Elbląg 43-25. Do wtorkowego spotkania podchodzą jednak z dużą koncentracją. - Na swoim terenie gracze Górnika są jeszcze bardziej niebezpieczni i na pewno musimy uważać. Oni na pewno mają na uwadze, że przyjeżdżamy czterdzieści osiem godzin po tak ciężkim meczu, ale my też jesteśmy tego świadomi – mówi Mariusz Jurkiewicz, rozgrywający drużyny z Kielc. – Jesteśmy dobrze przygotowani mentalnie i fizycznie, nie mamy urazów, więc trener ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników.
W pierwszym meczu obu drużyn, rozegranym jesienią w Kielcach, lepsi okazali się gospodarze. Triumfowali wyraźnie, bo 33:20. A jak będzie tym razem?
Mecz 22. kolejki PGNiG Superligi NMC Górnik Zabrze – PGE VIVE Kielce odbędzie się we wtorek, 13 lutego, o godzinie 18:15 w hali widowiskowo-sportowej „Pogoń” w Zabrzu. Transmisja spotkania w nSport+.
Źródła: własne, pgnig-superliga.pl,kielcehandball.pl, handballzabrze.pl
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze