Skłamałbym, gdybym powiedział, że się tego spodziewałem

12-02-2018 12:45,
Mateusz Kaleta

Piłkarze Korony Kielce mają powody do radości. Żółto-czerwoni rozpoczęli nową rundę ekstraklasy efektownym wyjazdowym zwycięstwem z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (0:3) i dzięki temu awansowali na piąte miejsce w ligowej tabeli. - Pierwszy mecz po tak długiej przerwie zawsze jest dużą niewiadomą. Skłamałbym, gdybym powiedział, że spodziewałem się tak efektownego początku w naszym wykonaniu. To był jeden z lepszych meczów pod względem taktycznym, jaki rozegraliśmy pod wodzą trenera Lettieriego - oceniał po końcowym gwizdku Bartosz Rymaniak, obrońca Korony Kielce.

- Dzisiaj było widać to, nad czym pracowaliśmy podczas całego okresu przygotowawczego - była to nie tylko fizyka, ale przede wszystkim taktyka i organizacja gry w defensywie i ofensywie. Dobrze organizowaliśmy się po stratach piłki, praktycznie cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Tak naprawdę nie pozwoliliśmy Termalice na zbyt wiele, może poza ostatnimi dziesięcioma minutami pierwszej połowy. Wtedy trochę za bardzo oddaliśmy pole naszym rywalom - komentuje.

REKLAMA

- Oczywiste jest, że jeśli chce się grać fajnie w piłkę, to trzeba być dobrze przygotowanym. Jeżeli tego nie ma, za chwilę wkrada się nerwowość, straty piłki w końcowych minutach spotkania, które decydują o losie spotkania. My dzisiaj tego się wystrzegaliśmy. Graliśmy bardzo konsekwentnie, a każdy był w pełni skoncentrowany przez całe 90 minut meczu. Nikomu sił nie zabrakło - zaznacza wicekapitan Korony.

Kielczanie pierwszą bramkę zdobyli jeszcze w pierwszej połowie. W 14. minucie po fatalnym błędzie bramkarza "Słoni", Dariusza Treli piłkę do siatki wpakował Nika Kaczarawa. Na tablicy długo utrzymywał się wynik 0:1, a kolejne bramki żółto-czerwoni zdobyli dopiero w ostatnim kwadransie gry.

- Moim zdaniem błąd bramkarza Termaliki nie miał tak naprawdę żadnego znaczenia. Przed tą bramką mieliśmy stuprocentową sytuację, która już wtedy powinna zakończyć się bramką. Wydaje mi się, że często zagrażaliśmy bramce niecieczan i kwestią czasu było, kiedy strzelimy bramkę. Darkowi przydarzył się błąd, ale nie miałoby to miejsca, gdyby nie fakt, że szliśmy na prawie każdą zagraną do przodu piłkę. Gdyby "Kaczka" nie wierzył w to, że może strzelić, albo byłby źle przygotowany do gry, pewnie by na tę piłkę nie poszedł. A tak, ruszył, zrehabilitował się za poprzednią sytuację i wyprowadził nas na prowadzenie. Bramka na 1:0 pozwoliła nam na ustawienie sobie tego spotkania. Mogliśmy grać spokojniej, kontrolować przebieg meczu. Ale to nie pierwszy gol był kluczem do sukcesu. Według mnie tym kluczem była nasza organizacja, która dziś wyglądała bardzo dobrze - opisuje defensor Korony.

- Mieliśmy w tym spotkaniu jasny cel: strzelać bramki. Bardzo cieszy to, że wygraliśmy w pierwszym meczu nowej rundy. Niezwykle ważne jest, aby dobrze zacząć. Nie ma nic lepszego niż takie zwycięstwo 3:0 z czystym kontem na wyjeździe - podkreśla "Ryman".

Nieciecza powoli staje się jednym z ulubionych obiektów Korony w ekstraklasie. W pięciu dotychczas rozegranych tam spotkaniach kielczanie nie przegrali ani razu, zremisowali raz. Bilans bramkowy: 1-9 dla Korony. Taki stan rzeczy zwiastuje duże emocje już za tydzień, kiedy kielczanie zawitają na obiekt Bruk-Betu raz jeszcze - tym razem zmierzą się tam z Sandecją Nowy Sącz, która swoje domowe mecze rozgrywa właśnie w Niecieczy.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że pierwsze dwa mecze gramy na wyjeździe i stawialiśmy sobie taki cel, aby w obu z nich jak najlepiej zapunktować. Pierwszy krok już zrobiliśmy. W piątek gramy z Sandecją, ale to również nie będzie łatwy mecz. "Sączersi" są lekko podrażnieni bolesną porażką w Szczecinie, więc na pewno wyjdą na nas podwójnie zmotywowani. Ale nie ma co gdybać - mecz meczowi nie jest równy, więc musimy zejść na ziemię, a od jutra przygotowywać się już do meczu z Sandecją. Jeżeli wyjdziemy tak jak dzisiaj - skoncentrowani, z pełnym zaangażowaniem - to jestem pewny, że będzie dobrze - kwituje Rymaniak.

fot. Łukasz Laskowski / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Tomelk2018-02-12 13:01:53
Tak trzymaj Bartek. Powodzenia.
Luker2018-02-12 14:03:45
zobaczymy na jak dlugo starczy na handel punktami. Nie ma gorszego zespolu w e-klasi niz Nieciecza. Jeden strzal na bramke Korony w przeciagu 90 minut. Ale zwyciestwo przeciez cieszy.
Niehoff2018-02-12 14:44:12
zwolniony, to sie napracowal dyrektorek
do Luker2018-02-12 15:49:24
Nieciecza oddała tyle strzałów, bo jej na tyle pozwoliliśmy. Gra się tak jak przeciwnik pozwala.
Jarek2018-02-12 17:11:06
Panowie naprawde fajnie was sie ogladalo oby tak dalej! Mysle ze zajdziecie bardzo wysoko.
Hugo Boss2018-02-13 00:19:42
Luker zgadzam się z Tobą że gra korony nie wygląda onieśmielająco i przed nami trudne mecze do końca ligi.Coś z tych meczów wygramy i pewnie teź przegramy.Zastanawiam się tylko dlaczego tak ciągle jesteś w opozycji do korony plus Twoje głupie i durne wpisy o treści "mam biegunkę"itp.Zapanuj nad emocjami i więcej optymizmu a będzie Ci lżej w życiu.Pozdrawiam
Masiotta2018-02-13 09:04:14
Z Lechem tylko z kontry, nie odkrywac sie,pressing totalny na swojej polowie.Pewna wygrana.
Korona2018-02-13 11:38:25
Korona idzie w dobrym kierunku Donre w zmocnienia Widać czego chce trener Brak tylko młodego utalentowanego bramkarza który będzie nr jeden Czas na poszukiwania może młodego Radka MAJECKIEGO chłopak dobrze sobie radzi jak na swój wiek

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group