Saganowski pamięta Karagounisa. Co sądzi o piłkarzu, który może zasilić Koronę?
Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy w środę, Thanasis Karagounis będzie w najbliższych dniach sprawdzany przez Gino Lettieriego, trenera Korony Kielce. Ostatnie lata piłkarz spędził w holenderskim PEC Zwolle, ale wcześniej, w Grecji, spotkał się z dwoma byłymi reprezentantami Polski. Z Marcinem Baszczyńskim wspólną szatnię dzielił przez dwa lata, z Markiem Saganowskim przez rok.
- W tamtym okresie w zespole było 3-4 ciekawych graczy młodego pokolenia – wspomina „Sagan”, który obecnie pełni funkcję trenera w Akademii Legia Warszawa. Karagounis w sezonie 2009/2010, gdy w Grecji przebywał polski napastnik, miał dopiero 18 lat i stawiał pierwsze kroki w zespole Atromitosu Ateny.
REKLAMA
- Chłopak wprawdzie często siadał na ławce rezerwowych i stamtąd oglądał poczynania zespołu, ale był brany poważnie pod uwagę przez trenera. W kilku meczach wchodził nawet na boisko od pierwszej minuty, niekiedy też w trakcie spotkania – wyjaśnia Saganowski.
Uściślając, w pierwszej jedenastce młody piłkarz wybiegł na murawę w dokładnie 4 spotkaniach. W 7 meczach był zmiennikiem - to statystyki dotyczące greckiej ekstraklasy. W tamtym sezonie Atromitos zajął 7. miejsce w tabeli na koniec rozgrywek.
Co ciekawe, Karagounis zdobył w tamtym sezonie tylko jednego gola, i to w meczu, kiedy do siatki rywali trafił też ówczesny reprezentant Polski. Dzięki tym trafieniom, Atromitos pokonał Iraklis Saloniki 2:1. Skrót tego meczu można zobaczyć na YouTube.
- W tamtym okresie częściej grywał jako skrzydłowy, niż napastnik. Wspominam go jako przebojowego, aktywnego i szybkiego piłkarza. Bardzo dobre wyszkolenie techniczne. Widać było, że ma zadatki na dobrego zawodnika – podkreśla Saganowski.
Karagounis w Grecji przebywał do stycznia 2014 roku. Dokładnie cztery lata temu trafił za 300 tysięcy euro do holenderskiego PEC Zwolle. Tam już jednak, ze względu na liczne kontuzje, radził sobie gorzej. Więcej o CV zawodnika napisaliśmy w TYM MIEJSCU.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze