Ivić nie jest w najlepszej formie. Wiele zależy od jego głowy
Już w niedzielę szczypiornistów PGE VIVE Kielce czeka domowa potyczka w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain. Trener mistrzów Polski, Talant Dujszebajew ma przed tym spotkaniem spory ból głowy. Szkoleniowiec kielczan boryka się z kilkoma problemami kadrowymi. Do treningów wrócił wprawdzie Filip Ivić, bramkarz kieleckiej ekipy, ale jego występ w meczu z PSG w dalszym ciągu stoi jednak pod znakiem zapytania.
Po kontuzji kolana, jakiej Chorwat nabawił się w meczu z Celje, nie ma już śladu. Golkiper PGE VIVE przeszedł w Zagrzebiu operację i przez długi czas musiał poddać się rehabilitacji. Na początku tego tygodnia wznowił już jednak treningi z drużyną. Obecnie ćwiczy z pełnym obciążeniem, ale wciąż dużą niewiadomą pozostaje jego forma sportowa.
REKLAMA
Czy Ivić będzie do dyspozycji trenera na mecz z PSG? - Zobaczymy. We wtorek odbył dopiero pierwszy trening z piłkami. Nie jest w najlepszej dyspozycji, ale myślę, że w niedzielę będzie nam mógł pomóc. Ostateczną decyzję podejmiemy w sobotę, kiedy przepracujemy już wszystkie jednostki treningowe. On sam powie, jak to wygląda, jak czuje się psychicznie, bo po tak długiej przerwie wiele zależy też od głowy. Ale jeżeli będzie mógł być na ławce i pomóc, dać spokój Sławkowi, to będziemy bardzo zadowoleni - wyjaśnia Dujszebajew.
Początek meczu PGE VIVE Kielce z Paris Saint-Germain w niedzielę o godz. 19:00 w Hali Legionów w Kielcach.
fot. Anna Benicewicz-Miazga