Przeglądając internet, mam wrażenie, że stanie się tragedia, jeśli nie wygramy 4:0. Nie tędy droga

03-11-2017 10:15,
Mateusz Kaleta

- Spodziewaliśmy się tzw. pompki, jaką spowodowało zwycięstwo 5:0 i nasza fantastyczna gra. Wyszedł nam ten mecz, ale trzeba bardzo szybko zejść na ziemię. Jak czytam pewne opinie w Internecie, to mam wrażenie, że jak nie wygramy 4:0, to będzie tragedia. To nie jest dobre dla nas. Na pewno będziemy walczyć o kolejne zwycięstwo, bo stać nas na nie. Nie można sobie jednak pozwolić na hurraoptymizm przed meczem. Musimy po prostu robić swoje - mówi przed starciem ze Śląskiem Wrocław bramkarz Korony Kielce, Maciej Gostomski.

To właśnie koncentracja będzie najważniejszym czynnikiem do dobrego występu żółto-czerwonych z wrocławianami. - To jest sztuka. Gdy w przerwie meczu w Gdańsku wygrywaliśmy 4:0, mówiliśmy, żeby utrzymać koncentrację, bo to jeszcze nie koniec spotkania. W podświadomości jednak jest ten spokój, że prowadzisz wysoko. Niepotrzebnie pojawia się rozluźnienie, pewność siebie. To jest sztuka, żeby odciąć się o tego wszystkiego - stwierdza 29-latek.

REKLAMA

- Mamy za sobą już analizę meczu z Lechią, widzieliśmy też wideo z ostatniego spotkania Śląska. Wiemy, jak grają nasi przeciwnicy, mamy też nakreślone cele na to spotkanie. Skupiamy się wyłącznie na nadchodzącym meczu - dodaje golkiper Korony.

- W Gdańsku nie miałem dużo roboty, ale to właśnie utrzymanie koncentracji jest najważniejsze. Tak naprawdę, wcale nie trzeba fruwać w tej bramce, aby się zmęczyć. Skupienie, podpowiedzi i długa podróż - to też męczy człowieka. Teraz trzeba się szybko zregenerować. Mam nadzieję, że te dwie jednostki treningowe, jakie mieliśmy, wystarczą, aby wygrać ze Śląskiem - jasno stawia sprawę Gostomski. 

Teraz, bramkarz Korony może mieć pełne ręce roboty. Do Kielc przyjeżdża król strzelców ubiegłego sezonu ekstraklasy, Marcin Robak. Snajper Śląska w obecnych rozgrywkach również imponuje formą. Na koncie ma już 10 trafień i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. -  Graliśmy razem w jednym klubie, razem zdobywaliśmy w Lechu mistrzostwo, więc znamy się bardzo dobrze. To niebezpieczny zawodnik. Jest silny, dynamiczny. Dobrze strzela prawą i lewą nogą oraz ma mocną głowę. Musimy zwrócić na niego uwagę zwłaszcza przy stałych fragmentach. W Śląsku gra jednak nie tylko Robak, ale jedenastu zawodników, więc każdego trzeba bacznie obserwować – podkreśla Gostomski.

Zestawiając skład na to spotkanie trener Gino Lettieri będzie zmuszony dokonać zmian w ustawieniu drużyny. W składzie kieleckiej ekipy na pewno zabraknie Radka Dejmka, który po meczu w Gdańsku narzeka na uraz mięśniowy. - Po to mamy dwudziesty paru zawodników w kadrze, żeby przy takich sytuacjach ktoś był na zastępstwo. Z tego względu niektórzy zawodnicy, którzy ostatnio grali mniej, dostali szansę w Pucharze Polski, aby być w rytmie meczowym. Wszyscy jedziemy na jednym wózku, nie tylko ta podstawowa jedenastka, ale cała drużyna. Teraz wypada Radziu, ktoś inny wchodzi w jego miejsce i tak będziemy się wymieniać. Najważniejsze, aby ta passa zwycięskich meczów trwała jak najdłużej – stwierdza „Gostom”.

Jednocześnie bramkarz Korony nie ukrywa, że dobrze współpracuje mu się z czeskim defensorem. Tym razem jego miejsce w składzie może zająć Senegalczyk Djibril Diaw, z którym kilkakrotnie zabrakło już komunikacji. - Wiadomo, Radziu zna polski język i dzięki temu dobrze się dogadujemy. Dobrze radzimy sobie w wielu stykowych sytuacjach, kiedy ta podpowiedź, ustawienie i komunikacja między sobą jest bardzo ważna. Z "Dżimim" cały czas to kuleje, choć jest już trochę lepiej. Nie ma co ukrywać, że to jest duża różnica. Ale ja nigdy nie patrzyłem przez pryzmat tego, z którym zawodnikiem wolałbym grać na boisku. O tym decyduje trener. Gra ten, kto jest lepszy, a ja się dostosuję do każdego obrońcy - wyjaśnia bramkarz żółto-czerwonych.

Bardzo możliwe, że przed tym meczem trener Gino Lettieri zdecyduje się także na zmianę ustawienia na formację z czterema obrońcami. - Zmienialiśmy system, czasem nawet co mecz i jakoś sobie radziliśmy. Tu jest bardzo ważna rola trenera, który zawsze tłumaczy, gdzie są plusy, a gdzie minusy danego systemu. Wydaje mi się, że w miarę gładko przechodzimy z jednego ustawienia na drugie – kończy bramkarz Korony.

Mecz Korony ze Śląskiem rozpocznie się w piątek o godz. 18.

fot. Norbert Barczyk / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2017-11-03 12:00:09
Bedzie w druga strone. 0:4. Nie martwcie sie wynikiem, bo w pamieci na kolejne 6 lat bedzie wygrana 5:0 z Lechia. Inne porazki, nie wazne jak duze i kim odejda na drugi plan. Taka nasza polska mentalnosc.
BIG MAC2017-11-03 14:17:02
TO MOŻE TRZEBA NASZYM PRZYPOMNIEĆ MECZ NA CRACOVI Z TAMTEGO SEZONU CO 6-STKA BYŁA Z PRZODU.....WIEM INNY TRENER,SKŁAD ITP ALE KILKU W TYM MECZU GRAŁO.
Blokada2017-11-03 14:38:08
Lukera
GoKorona2017-11-03 15:09:18
Wszystko jedno byle do przodu i walka na 100%!!!!!
Gol2017-11-03 16:59:38
Spoko Maciek. Będzie ok. Jesteście dobrą i zgraną drużyną. Jeden za wszystkich..wszyscy za jednego! I tak trzymać!!!!
Hiob2017-11-03 17:00:37
Brakuje Nabiła...wracaj stary
A2017-11-04 00:18:57
Brawo Gostek jesteś nr 1 Tak dalej trzymaj na zero z tyłu
Auu2017-11-04 00:24:56
LUKER Lepiej taki mecz wspominać niż te twoje komentarze czytać mlocie

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group